Ciśnienie w oponach

Dla tych, którzy zaczynają i tych, którzy już wygrywają - dajcie sobie znać, gdzie się można poganiać!

Moderator: SebaSTI

Re: Ciśnienie w oponach

Postprzez jaczylibodzio » poniedziałek, 30 sty 2012, 23:51

Jedno ale, mam nadzieję że sprawdzanie i pompowanie robiliście w jednej temperaturze?
"No bo po co mi hamulce jak mam wycieraczki? oO"
Avatar użytkownika
jaczylibodzio
N3
 
Posty: 206
Dołączył(a): poniedziałek, 1 sie 2011, 23:22


Re: Ciśnienie w oponach

Postprzez żółtodziób » wtorek, 31 sty 2012, 04:58

Jak się spuszcza z 2,2 na 1,5 bara to temperatra za specjalnie nie gra roli. W KJSach nigdy nie startowałem, lubię szybką jazdę, ale zostawiam to tym, którzy mają do tego predyspozycje, ja wiem ze nie mam i dlatego grzecznie jeżdżę dużym i wygodnym tapczanem. To co chciałem zaznaczyć, to że jazda na mocno niedopompowanej gumie niesie ze sobą więcej minusów niż korzyści. W Saxo te 1,5-1,6 atm może być OK, to wazy w swoich najbardziej wypasionych wersjach coś koło 900 kg. 1,5 tonowa szafa na tak napompowanych oponach tylko w miarę dobrze rusza i hamuje, ale tez tylko przy mniejszych prędkosciach. Reszta aspektów jazdy to jakaś pomyłka. Szczególnie nie wyobrażam sobie jechać po śniegu z mocno niedopompowaną gumą, nie dość że przyczepnośc kijowa to jeszcze wszystko dziwnie reaguje i trudniej jest to wyczuć. Dlatego własnie jak słycham o spuszczaniu względem tego co zaleca producent 0,5 albo więcej atm no to coś tutaj jest nie halo.

Co do jazdy po śniegu to dużo zależy jaki to śnieg. Jeśli taki, że opona może się "dokopać" do asfaltu to może i można coś ugrać niższym ciśnieniem, ale jeśli to jest typowa zaśnieżona droga, gdzie czarne to było dawno i nieprawda to nawet w przypadku roweru im węższa i mocniej nabita guma tym jedzie się lepiej. Spuszczanie powietrza z opon uważam za bezcelowe w takiej sytuacji.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ciśnienie w oponach

Postprzez MSG Racing » wtorek, 31 sty 2012, 08:00

Dokładnie tak też pisałem. Wszystko zależy od wagi auta, rozmiaru opony, bieżnika, jaki jest śnieg, mokry, ubity, luźny, zmrożony. Nie można za bardzo upuścić bo będzie z tego więcej strat niż korzyści.
Na pewno z niższym ciśnieniem auto lepiej rusza i hamuje. W zakrętach jeszcze dochodzi tor jazdy.
U mnie temp była zbliżona.
"Rally is not a crime" Polska - FB

"Żyję po to, by być najlepszym. Właśnie dlatego zrezygnowałem z prywatnego, osobistego życia" - Ayrton Senna czerwiec 1986

http://www.ganczarczykrally.com

Antyradio -"Liczą się nieliczni"
Avatar użytkownika
MSG Racing
S2000
 
Posty: 3650
Dołączył(a): poniedziałek, 25 lip 2005, 17:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Sosnowiec

Re: Ciśnienie w oponach

Postprzez scooby14444 » wtorek, 31 sty 2012, 09:38

Na śniegu i lodzie mniejsze ciśnienie zwiększa przyczepność i tyle. Opona lepiej dopasowuje się do nierówności nawierzchni (porowatości) i lepiej trzyma. Większe zużycie boków opony niż środka w mało napompowanej oponie nie wynika z faktu powstawania jakegoś wyimaginowanego dołka. To zużycie wynika z tego że przy krawędziach opony wtedy bardziej pracują. Przecież na oponę działa siła odśrodkowa, jak taki dołek miałby powstać??? Zróbcie sobie eksperument na śniegu czy lodzie, napompujcie najpierw powiedzmy 1.6 bara we wszyskie koła, pojeździjcie, potem dopompujcie tył na 2.2 bara. Zobaczycie jak tyłkiem wam zacznie auto zamiatać. Sprawdzone w ośkach, czterołapach itd. To jest ogólie znana prawda a nie jakieś wywody żółtodzioba czy innych. No ale skoro chcecie to możecie walić nawet i po 3 bary na śnieg. Wasza sprawa, ale feelingu czy doświadczenia to chyba za dużego nie macie.
scooby14444
N3
 
Posty: 352
Dołączył(a): poniedziałek, 7 lut 2011, 01:05

Re: Ciśnienie w oponach

Postprzez jaczylibodzio » wtorek, 31 sty 2012, 10:57

Co Ty się kolego scooby tak unosisz? To że Ty tego dołka nie widziałeś to nie znaczy że go nie ma, poczytaj na stronach producentów, sami to piszą. Po za tym na rysunku wyżej jest opona zniszczona właśnie środkiem, więc chyba się skądś wzięła, prawda?

Co do temperatury to przy 20 stopniach w garażu opona będzie miała 2.0, a przy zerowej temperaturze już 1.8, więc różnica jest.
"No bo po co mi hamulce jak mam wycieraczki? oO"
Avatar użytkownika
jaczylibodzio
N3
 
Posty: 206
Dołączył(a): poniedziałek, 1 sie 2011, 23:22

Re: Ciśnienie w oponach

Postprzez żółtodziób » wtorek, 31 sty 2012, 12:32

scooby14444 napisał(a):Na śniegu i lodzie mniejsze ciśnienie zwiększa przyczepność i tyle. Opona lepiej dopasowuje się do nierówności nawierzchni (porowatości) i lepiej trzyma. Większe zużycie boków opony niż środka w mało napompowanej oponie nie wynika z faktu powstawania jakegoś wyimaginowanego dołka. To zużycie wynika z tego że przy krawędziach opony wtedy bardziej pracują. Przecież na oponę działa siła odśrodkowa, jak taki dołek miałby powstać??? Zróbcie sobie eksperument na śniegu czy lodzie, napompujcie najpierw powiedzmy 1.6 bara we wszyskie koła, pojeździjcie, potem dopompujcie tył na 2.2 bara. Zobaczycie jak tyłkiem wam zacznie auto zamiatać. Sprawdzone w ośkach, czterołapach itd. To jest ogólie znana prawda a nie jakieś wywody żółtodzioba czy innych. No ale skoro chcecie to możecie walić nawet i po 3 bary na śnieg. Wasza sprawa, ale feelingu czy doświadczenia to chyba za dużego nie macie.


Ale o czym ty w ogóle piszesz? 2,3 bara z tyłu to jest może współczesna brednia producentów, którzy chcą się wykazać niskim spalaniem, ale wtedy kiedy robiono normalne auta to nikt nie zalecał pompowania tyłu do 2,2 bara. Parę faktów z mojego auta:
DMC-1980
MW-1450
dane z słupka
przód 2,2
tył 1,9.

Jest to auto wiekowe, możliwe że w tych nowych elektronicznych kosmosach co im się co chwila zapychają filtry cząstek stałych albo wysiadają sprężarki jest zupełnie inaczej, nie wiem, nie interesuję się współczesnymi ekoparanojami. Saxo o którym tu mówimy jest jednak z podobnego okresu co mój i nie sądzę, żeby zalecali pompować go mocniej. To o czym pisałem, to żeby nie spuszczać 0,5 atm i więcej w stosunku do tego co jest na słupku, nigdzie nie pisałem o tym, zeby pompować tył na 2,3 bara ale najwyraźniej "polska język trudna..."

Co do eksperymentów na lodzie - ty w ogóle jechałeś kiedyś po lodzie czy powtarzasz tylko "ogólnie znane prawdy"? Na lodzie to trzyma kolec, opona jak by nie była napompowana tak czy owak nie ma żadnej przyczepności. Taka jest własnie praktyka, więc nie nawijaj o żadnym feelingu. A co do doświadczenia którym tak się chwalisz no to idź do Pirelli czy Michelina i powiedz im że się mylą, że opony śniegowe robią szerokie na 10 cm, szersza opona będzie im pracowała lepiej i że taka jest powszechnie znana prawda. :lol:

Do do powstawania dołka i siły odśrodkowej - oczywiscie że robi się dołek jeśli ciśnienie jest grubo za niskie. W niedopompowanej i obciażonej oponie odkształca się jej karkas i żadna siła odśrodkowa nie ma tu nic do rzeczy. Wyjątkiem są opony wyczynowe, ale mówimy o najzwyklejszych zimówkach. Idź sobie do dowolnego warsztatu gdzie wymieniają gumy i niech ci pokażą jak wygląda długotrwale eksploatowana niedopompowana opona. Doucz się podstaw a dopiero potem pisz o ośkach i czterołapach.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ciśnienie w oponach

Postprzez scooby14444 » wtorek, 31 sty 2012, 13:43

żółtodziób napisał(a):Na lodzie opona jak by nie była napompowana tak czy owak nie ma żadnej przyczepności.

Typowo obiegowa opinia. Kierwowca rajdowy nigdy nie powie że ma lodzie nie ma żadnej przyczepności. To że jest niewielka nie zminia faktu że nawet na lodzie różne opony o różnym ciśnieniu może dzielić przepaść. To że ty na lodzie nie zauważysz różnicy między 1.5 bar a 2.0 bar nie znaczy że tej różnicy mie ma. Więc może zostaw wypowiedzi w tym wątku dla kogoś kto jest w stanie zauważyć różnicę.
żółtodziób napisał(a):Ale o czym ty w ogóle piszesz? 2,3 bara z tyłu to jest może współczesna brednia producentów, którzy chcą się wykazać niskim spalaniem, ale wtedy kiedy robiono normalne auta to nikt nie zalecał pompowania tyłu do 2,2 bara

Kolejna brednia, wszytko zależy od masy auta. Mam auto osobowe (A8) w którym producent zaleca 2.8 bara z tyłu z obciążeiem i 2.5 bara bez.
żółtodziób napisał(a):co do doświadczenia którym tak się chwalisz no to idź do Pirelli czy Michelina i powiedz im że się mylą, że opony śniegowe robią szerokie na 10 cm, szersza opona będzie im pracowała lepiej i że taka jest powszechnie znana prawda.

A czy ja gdzieś napisałem że szeroka opona lepiej trzyma na śniegu? .Śniegowe opony są wąskie żeby siła wbijająca kolec w nawierzchnie była większa. To chyba logiczne, gdzie tu mowa o ciśnieniu???


Resztę zostawię bez komentarza. Założyciel wątku zapytał się jakie ciśnienie dać do saxo na śnieg i lód żeby przyczpność była największa. Więc mu wytłumaczyłem. Nie wprowadzaj go w błąd żeby napompował nominalnie (czyli w saxo 2.2/2.0) bo czasy i przyczepność na pewno będzie gorsza. Powie ci to każdy kto ma doświadczenie w sportowej jeżdzie po śnieguczy lodzie.
Bez odpowiedzi bo nie będę dyskutował z kimś kto nie ma pojęcia o czym pisze.
scooby14444
N3
 
Posty: 352
Dołączył(a): poniedziałek, 7 lut 2011, 01:05

Re: Ciśnienie w oponach

Postprzez żółtodziób » wtorek, 31 sty 2012, 14:45

scooby14444 napisał(a):
żółtodziób napisał(a):Na lodzie opona jak by nie była napompowana tak czy owak nie ma żadnej przyczepności.

Typowo obiegowa opinia. Kierwowca rajdowy nigdy nie powie że ma lodzie nie ma żadnej przyczepności. To że jest niewielka nie zminia faktu że nawet na lodzie różne opony o różnym ciśnieniu może dzielić przepaść. To że ty na lodzie nie zauważysz różnicy między 1.5 bar a 2.0 bar nie znaczy że tej różnicy mie ma. Więc może zostaw wypowiedzi w tym wątku dla kogoś kto jest w stanie zauważyć różnicę.
żółtodziób napisał(a):Ale o czym ty w ogóle piszesz? 2,3 bara z tyłu to jest może współczesna brednia producentów, którzy chcą się wykazać niskim spalaniem, ale wtedy kiedy robiono normalne auta to nikt nie zalecał pompowania tyłu do 2,2 bara

Kolejna brednia, wszytko zależy od masy auta. Mam auto osobowe (A8) w którym producent zaleca 2.8 bara z tyłu z obciążeiem i 2.5 bara bez.
żółtodziób napisał(a):co do doświadczenia którym tak się chwalisz no to idź do Pirelli czy Michelina i powiedz im że się mylą, że opony śniegowe robią szerokie na 10 cm, szersza opona będzie im pracowała lepiej i że taka jest powszechnie znana prawda.

A czy ja gdzieś napisałem że szeroka opona lepiej trzyma na śniegu? .Śniegowe opony są wąskie żeby siła wbijająca kolec w nawierzchnie była większa. To chyba logiczne, gdzie tu mowa o ciśnieniu???


Resztę zostawię bez komentarza. Założyciel wątku zapytał się jakie ciśnienie dać do saxo na śnieg i lód żeby przyczpność była największa. Więc mu wytłumaczyłem. Nie wprowadzaj go w błąd żeby napompował nominalnie (czyli w saxo 2.2/2.0) bo czasy i przyczepność na pewno będzie gorsza. Powie ci to każdy kto ma doświadczenie w sportowej jeżdzie po śnieguczy lodzie.
Bez odpowiedzi bo nie będę dyskutował z kimś kto nie ma pojęcia o czym pisze.


Powiem ci tak - sam nie wiesz o czym piszesz. Wyszukałeś ciśnienia dla Saxo w sieci, nie masz zielonego pojęcia co jest na supku. Tak się składa że też mam Cytrynę i w przypadku mojego modelu w sieci podają 2,4/2,0 a na słupku jest 2,2/1,9. Jak jest w Audi to nie wiem, na oponeo.pl faktycznie tyle podają i obawiam się ze właśnie stamtąd pochodzi cała twoja wiedza. Zresztą nawet jesli nie to i tak z twoją dedukcją jest kiepściutko, spójrz sobie jakie szerokie dresiarskie lacze ma ten śmieszny aluminiowy wynalazek. 235, 255... chyba logiczne, że coś takiego trzeba nabić mocniej to ma się nijak do 175mm w Saxo.

Co do przyczepności na lodzie - srały muchy będzie wiosna. Odezwał się kierowca rajdowy od siedmiu boleści. Przyczepność pozwalająca jechac w ślimaczym tempie to i jest, ale bez wzgledu czy nadmuchasz trochę bardziej czy trochę mniej to i tak masz przesrane. Przypomnij sobie RMC 2006, kiedy ośki nie były w stanie podjechać pod górę, a Gronholm kręcił się przy prędkości 20 km/h. Myślisz,że jak spuścisz trochę powietrza to pojedziesz w takich warunkach 50? Chyba na playstation... Tak czy owak jedyne co mozesz w tej sytuacji zrobić to przewlec się w ślimaczym tempie przez takie oblodzone miejsce. No, chyba że chcesz powiedzieć, że ty pewnie jesteś lepszy od tych cieniasów co nie? Tylko nie pęknij z tego nadęcia.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ciśnienie w oponach

Postprzez stoTYSIECYbarbarzyncow » wtorek, 31 sty 2012, 15:48

Być może nie KJS, ale ciekawostka na temat spuszczania powietrza z opon. Znam to również z autopsji, gdyż na amatorskich rajdach terenowych w warunkach "śnieżnych" (w których od czasu do czasu uczestniczę) jest to powszechna praktyka.

http://www.videoweed.es/file/s9t1botkf2fkf przewinąć do 25:40.
.hoes caretaker
Avatar użytkownika
stoTYSIECYbarbarzyncow
N1
 
Posty: 74
Dołączył(a): środa, 31 lip 2002, 16:11
Lokalizacja: Kraków

Re: Ciśnienie w oponach

Postprzez żółtodziób » wtorek, 31 sty 2012, 17:20

Tylko że to jest trochę coś innego. Tutaj chodzi o to, żeby samochód się nie zakopywał w śniegu i się w niego nie wgryzał, tylko rozkładał ciężar na jak największej powierzchni. Warstwa śniegu jest nie wiadomo jak gruba, a celem jest nie przejechać przez nia szybko tylko przejechać w ogóle. to jest zupełnie co innego niż zasypana śniegiem droga, który nie ma takiej grubości,żeby samochód mógł się zapaść po osie, ale który jednocześnie wyklucza jakikolwiek kontakt z asfaltem. W taki śnieg własnie najlepiej jest się wbić jak najgłębiej, niższe warstwy są zawsze stabilniejesze. Dlatego własnie rajdowe śniegowe opony to nie są balony jak aucie na tym filmiku tylko coś odwrotnego. Wąskie, z agresywnym bieżnikiem i do tego jeszcze z kolcami. Wszystko po to zeby zwiększyć nacisk na centymetr kwadratowy, jest to więc odwrotne działanie do tego które przedstawione jest na filmie.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ciśnienie w oponach

Postprzez Jarek55511 » środa, 1 lut 2012, 18:13

W WRC w loży ekspertów tak odpowiada na pytanie o ciśnienie w oponach Pan Piotr Bąk: "Ciśnienie powinno się zawsze mierzyć przy zimnej oponie. Przy ciśnieniu zaniżonym o 0,5 bara żywotność/trwałość opon może spaść aż o 8000km. Przy ciśnieniu zaniżonym o 1 bar i więcej oznacza to znacznie większe zużycia paliwa(przez większe opory toczenia),słabsze trzymanie się drogi i wydłużenie drogi hamowania... ... Poza tym opona,która była użytkowana przy zbyt niskim ciśnieniu,nawet po ponownym napompowaniu może wystrzelić/pęknąć!"
"... Problemem jest to, że opona rajdowa rozgrzewa się do bardzo wysokich temperatur i ciśnienie powietrza znacznie w niej wzrasta. Nie polecam jednak spuszczania ciśnienia po rozgrzaniu się opony do pierwotnych wartości,ponieważ jeżeli opona się schłodzi, to ciśnienie powietrza będzie zbyt niskie,co grozi zrzuceniem opony z rantu felgi lub jej zniszczeniem przez kontynuowanie jazdy na zbyt niskim ciśnieniu. Jedyne,co można zrobić,to wyrównać ciśnienie powietrza we wszystkich kołach."
Avatar użytkownika
Jarek55511
S1600
 
Posty: 2563
Dołączył(a): piątek, 2 kwi 2010, 12:40
Lokalizacja: Stara Łomnica

Re: Ciśnienie w oponach

Postprzez żółtodziób » środa, 1 lut 2012, 20:18

No oczywiście - dokładnie o tym piszę. Ciśnienie wyregulowane w zakresie +/- 0,2 no, 0,3 bara to może przynieść korzyści, ale jak się spuści 0,5-0,7 to nawet gołym okiem widać, że mocno deformują się boki, samochód zaczyna "pływać" a nie jechać.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ciśnienie w oponach

Postprzez scooby14444 » środa, 1 lut 2012, 21:06

Jarek55511 napisał(a):W WRC w loży ekspertów tak odpowiada na pytanie o ciśnienie w oponach Pan Piotr Bąk: "Ciśnienie powinno się zawsze mierzyć przy zimnej oponie. Przy ciśnieniu zaniżonym o 0,5 bara żywotność/trwałość opon może spaść aż o 8000km. Przy ciśnieniu zaniżonym o 1 bar i więcej oznacza to znacznie większe zużycia paliwa(przez większe opory toczenia),słabsze trzymanie się drogi i wydłużenie drogi hamowania... ... Poza tym opona,która była użytkowana przy zbyt niskim ciśnieniu,nawet po ponownym napompowaniu może wystrzelić/pęknąć!"
"... Problemem jest to, że opona rajdowa rozgrzewa się do bardzo wysokich temperatur i ciśnienie powietrza znacznie w niej wzrasta. Nie polecam jednak spuszczania ciśnienia po rozgrzaniu się opony do pierwotnych wartości,ponieważ jeżeli opona się schłodzi, to ciśnienie powietrza będzie zbyt niskie,co grozi zrzuceniem opony z rantu felgi lub jej zniszczeniem przez kontynuowanie jazdy na zbyt niskim ciśnieniu. Jedyne,co można zrobić,to wyrównać ciśnienie powietrza we wszystkich kołach."


A co to ma wspólnego z tematem ciśnienia na KJS po śniegu i lodzie?......
scooby14444
N3
 
Posty: 352
Dołączył(a): poniedziałek, 7 lut 2011, 01:05

Re: Ciśnienie w oponach

Postprzez cruz » środa, 1 lut 2012, 22:14

scooby14444 napisał(a):A co to ma wspólnego z tematem ciśnienia na KJS po śniegu i lodzie?......


+1...

Jak już pisałem - na zimowym kjsie warunki zwykle są przehardkorowe. Tam niskie ciśnienie na lód i zbity śnieg jest jak najbardziej wskazane.
Z tego co też usłyszałem od mądrzejszych niskie ciśnienie może za to utrudniać oczyszczanie się opony np. z błota/breji pośniegowej więc ciśnienie jak najbardziej należy uzależniać od panujących warunków.

Przy znacznie szybszej jeździe po normalnej drodze być może zbyt niskie ciśnienie nie daje odpowiednich rezultatów, prawdopodobnie przez to że na oponę działają wtedy większe siły i musi szybciej odprowadzać śnieg.
Argument o wgryzaniu się opony wgłąb śniegu jest ciekawy.. O ile w przypadku kolca jest to dla mnie kompletnie zrozumiałe, bo to on odpycha auto od podłoża, o tyle w przypadku seryjnej opony ciekaw jestem jak duże to ma znaczenie.

Dywagacje o tworzeniu się dołków itp. odłożyłbym na bok - tak jak Psychobójca napisał - to są obrazki dla przeciętnych Kowalskich ilustrujące o tym żeby sprawdzali co jakiś czas ciśnienie w swoich Fabiach, żeby im się równomiernie zużywały opony po kilkudziesięciu tysiącach przebiegu.

Z argumentem "srały muchy będzie wiosna" ciężko polemizować. Ale twierdzenie że zmiana ciśnienia w kołach na śnieg/lód nie wprowadzi żadnej zmiany jest bardzo wesoły.


EDIT: Na kjsie na lodzie, przy robieniu nawrotów i zakrętów przy 5-20 km/h właśnie o to chodzi żeby trochę opona pływała. Opona pracuje swoją powierzchnią i "przyjmuje" boczny poślizg. Gdyby miała więcej ciśnienia prześlizgnęła by się dalej.
http://www.RallyAddict.pl Obrazek
Avatar użytkownika
cruz
N3
 
Posty: 244
Dołączył(a): niedziela, 28 sie 2005, 19:02
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ciśnienie w oponach

Postprzez żółtodziób » środa, 1 lut 2012, 22:32

Sprawa jest prosta, sflaczała opona zwiększa powierzchnię przylegania i rozkłąda tan sam cieżar na większej powierzchni. Jeśli masz u góry jakieś luźniejsze warstwty śniegu to łatwiej się będzie przebić dobrze nabitej oponie niż flakowi. Jeśli snieg jest mocno ubity to rzeczywisćie nie ma już w co się wbijać. Ja mówię tutaj o grubym i nie ubitym sniegu, raczej porządnie rozjeżdzonym, bo z takim najczęściej mam do czynienia jak mamy typową zimę.

Co do czyszczenia ze śniegu - no na tym w ogóle polega cały myk w zimówkach, bieżnik się nie zapycha i jest w stanie się "zahaczyć" o snieg. Ważne są też lamele, które przy zbyt sflaczałej oponie mogą ulegać zbyt duzej deformacji i przestawać prawidłowo pracować.

Z argumentami mojego adwersarza również ciężko polemizować, wiec taka prośba - nie stawaj w roli jego adwokata. Tekst był do konkretnego kolesia, któremu się wydaje, że najlepiej zrobi jak ośmieszy przeciwnika.

Co do dywagacji o dołkach - to samo co dotyczy kierowcy Fabii co auta na KJSie. KJSowe killery to nie są profesjonalne auta rajdowe i rzadko mają wyczynowe opony, zatem występuą te same zjawiska co w zwykłym aucie.

Niższe ciśnienie rzeczywiscie pomaga przy nawrotach, ale przecież mówimy o tym jak napompować to ogólnie, warunki szczególne to już trzeba sobie samemu uwzględnić. Jak masz typowego kręcioła to sobie trochę powietrza spuścisz, jednej recepty na wszystkie opcje przecież nie ma.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do KJS

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość