Początek

Dla tych, którzy zaczynają i tych, którzy już wygrywają - dajcie sobie znać, gdzie się można poganiać!

Moderator: SebaSTI

Re: Początek

Postprzez posejdon » niedziela, 1 lut 2015, 00:50

ZbyszekChaosu napisał(a):Ja się pytam czy warto inwestować w jakieś rękawiczki do fabrycznej kierownicy.

Raczej nie warto. Chyba, że masz zimno w aucie :wink:
Ale na poważnie to nie ma po co zakładać rękawiczek. Przecież fabryczna kiera jest wykonana z takiego materiału, który się nie ślizga za bardzo w rękach. Tak sobie myslę, że może do takiej plastikowej/skajowej kiery dobre by były rękawiczki z jakąś gumą od spodu (można takie kupić na rower albo siłkę) ale to już chyba by była przesada.
Jestem Kubicomaniakiem!
Avatar użytkownika
posejdon
A5
 
Posty: 718
Dołączył(a): wtorek, 13 paź 2009, 21:21
Lokalizacja: Bródno


Re: Początek

Postprzez ZbyszekChaosu » niedziela, 1 lut 2015, 08:41

Niby się ręce ślizgać nie powinny na fabrycznej kierownicy. Jednak gdy były nawroty, duży wyryp i mało doświadczenia to ta kierownica uciekała (może jest już zużyta- wyślizgana?). Stąd moje pytanie.
http://bezpieczna-droga.blogspot.com/
ZbyszekChaosu
A6
 
Posty: 1101
Dołączył(a): poniedziałek, 15 lip 2013, 20:42
Lokalizacja: Łódź

Re: Początek

Postprzez Aaltonen » niedziela, 1 lut 2015, 10:02

ZbyszekChaosu napisał(a):Niby się ręce ślizgać nie powinny na fabrycznej kierownicy. Jednak gdy były nawroty, duży wyryp i mało doświadczenia to ta kierownica uciekała (może jest już zużyta- wyślizgana?). Stąd moje pytanie.

Rękawice nic ci nie dadzą. Trzeba poćwiczyć manerwowanie kierownicą. Z moich obserwacji wynika, że mniej jak 10% kierowców w kJS prawidłowo operuje kierownicą.
Avatar użytkownika
Aaltonen
N3
 
Posty: 373
Dołączył(a): środa, 10 kwi 2013, 11:52

Re: Początek

Postprzez qbus » niedziela, 1 lut 2015, 12:07

A co to sa zamszowe rekawice?
"Janusz żyje wśród nas. My kibice nigdy o Nim nie zapomnimy."
www.racingshop.pl
Avatar użytkownika
qbus
S1600
 
Posty: 2756
Dołączył(a): poniedziałek, 9 cze 2003, 14:49
Lokalizacja: Myślenice

Re: Początek

Postprzez iceman150 » niedziela, 1 lut 2015, 14:36

Wykonane od wewnętrznej strony z zamszu, przeznaczone do kierownicy sportowej wykonanej z zamszu lub temu podobnych. Zapobiega poślizgowi dłoni no i dzięki tym rękawicom kiera zamszowa wolniej się niszczy.
Rok 2004, konferencja prasowa w Nowej Zelandii:
- [reporter]: Znamy już te wszystkie wady waszego samochodu, ale czy możesz powiedzieć o nim coś dobrego?
- [Marcus]: Tak, to kabriolet.
iceman150
N3
 
Posty: 392
Dołączył(a): czwartek, 4 sty 2007, 23:26

Re: Początek

Postprzez ZbyszekChaosu » wtorek, 31 mar 2015, 18:26

Ostatnio otrzymałem trochę porad dotyczących techniki podczas jazdy na bardzo krętym, szutrowym odcinku. Jestem ciekaw waszej opinii na ten temat. Auto FWD a pokonywanie zakrętów składało się z: puszczenia gazu, skrętu kierownicą i przejechania zakrętu, wyprostowania kół, wciśnięcia gazu do oporu. Przyznam, że unikanie hamulca i skręt bez gazu przyczyniły się do poprawienia czasów. Co myślicie o takiej technice? Na asfaltowych kręciołkach też się sprawdzi?
http://bezpieczna-droga.blogspot.com/
ZbyszekChaosu
A6
 
Posty: 1101
Dołączył(a): poniedziałek, 15 lip 2013, 20:42
Lokalizacja: Łódź

Re: Początek

Postprzez iceman150 » wtorek, 31 mar 2015, 19:43

Ja na slalomie szutrowym pokonywanym przy dużej prędkości tylko lekko ujmowałem gazu na łukach, ale też auto miało małą moc. Co do asfaltu to domyślam się że nie posiadasz szpery. Na zabrudzonym asfalcie powinna taka technika być pomocna, natomiast na czystym i przyczepnym możnaby troszkę dawać gazu w zakręcie ale oczywiście z wyczuciem tak aby nie wyjechać przodem z zakrętu.
Rok 2004, konferencja prasowa w Nowej Zelandii:
- [reporter]: Znamy już te wszystkie wady waszego samochodu, ale czy możesz powiedzieć o nim coś dobrego?
- [Marcus]: Tak, to kabriolet.
iceman150
N3
 
Posty: 392
Dołączył(a): czwartek, 4 sty 2007, 23:26

Re: Początek

Postprzez ZbyszekChaosu » wtorek, 31 mar 2015, 20:23

Prędkość była raczej niska- nawet dwójka nie dochodziła do odcinki a samochód to cywilna Astra 1.4 "na dobicie". Szpery czy nadmiaru mocy tam nie uświadczysz ;) Do tego wyryp taki, że na co drugim przejeździe zdejmowało nam opony z felgi.
http://bezpieczna-droga.blogspot.com/
ZbyszekChaosu
A6
 
Posty: 1101
Dołączył(a): poniedziałek, 15 lip 2013, 20:42
Lokalizacja: Łódź

Re: Początek

Postprzez wojtasm461 » piątek, 3 kwi 2015, 21:31

Hej.
Napiszcie proszę jak to jest z nowym regulaminem SKJS w kwesti odzieży?
- kombinezon z utraconą homo lub E ale w sklepach internetowych mam tylko napisane o aktualnej homo a o E nie ma nic,a na kombinezon z aktualną mnie nie stać. :(
- i jak się ma sprawa z bielizną? ma być czy nie??
pozdr.


Ps. Gdzie na kasku Peltrol G76 szukać homo,albo co mówi nam że jest aktualna?
https://www.facebook.com/legacyrally
wojtasm461
N3
 
Posty: 288
Dołączył(a): sobota, 24 lis 2007, 20:13
Lokalizacja: Zieleniec

Re: Początek

Postprzez posejdon » piątek, 3 kwi 2015, 22:11

ZbyszekChaosu napisał(a):Prędkość była raczej niska- nawet dwójka nie dochodziła do odcinki a samochód to cywilna Astra 1.4 "na dobicie". Szpery czy nadmiaru mocy tam nie uświadczysz ;) Do tego wyryp taki, że na co drugim przejeździe zdejmowało nam opony z felgi.

W FWD raczej trzeba gazem zakręty pokonywać. Ja bez gazu boję się jechać bo nie czuję auta - tylko gaz albo hamowanie. Przynajmniej mnie to tak wychodzi. Tylko tego gazu z umiarem, żeby koła nie mieliły bo wtedy rzeczywiście czas będzie gorszy niż w ogóle bez gazu. Czasami na śliskim tego gazu powinno być bardzo malutko, żeby tylko leciutko ciągnął. Na dziurach trochę ciężko wyczuć dozowanie gazu więc trzeba lewą nogę wyćwiczyć i sobie zdusić lekko auto w razie potrzeby.

A jak opony zdejmowało to za mało powietrza. Ciśnienie jakie mieliście?
Jestem Kubicomaniakiem!
Avatar użytkownika
posejdon
A5
 
Posty: 718
Dołączył(a): wtorek, 13 paź 2009, 21:21
Lokalizacja: Bródno

Re: Początek

Postprzez Anbarra » niedziela, 5 kwi 2015, 23:55

ZbyszekChaosu napisał(a):Ostatnio otrzymałem trochę porad dotyczących techniki podczas jazdy na bardzo krętym, szutrowym odcinku. Jestem ciekaw waszej opinii na ten temat. Auto FWD a pokonywanie zakrętów składało się z: puszczenia gazu, skrętu kierownicą i przejechania zakrętu, wyprostowania kół, wciśnięcia gazu do oporu. Przyznam, że unikanie hamulca i skręt bez gazu przyczyniły się do poprawienia czasów. Co myślicie o takiej technice? Na asfaltowych kręciołkach też się sprawdzi?


wydaje mi sie ze technika miala na celu bardziej przyspieszenie ciebie i przesuniecie twoich granic, niz zeby faktycznie byla "swietym graalem". jesli jesli kreto, i niskie predkosci, to w zasadzie przechodzisz z zakretu w zakret, jesli kazdy jest podobny to w zasadzie na wyjsciu z jednego masz dobra predkosc na wejscie do kolejnego, a samo skrecenie kol spowoduje wystarczajacer jej wytracenie.

- bez szpery brak gazu ma sens. inaczej jedno kolo bedzie sie uslizgiwac, a drugie nic nie preniesie. pamietaj jednak, ze oska wynosi przod, jesli w drifcie dodasz gazu. tak wiec musisz balansowac gazem pomiedzy "utrzymawaniem ciagu" a kontrola poslizgu, czyli nadrzucic lekko tyl, i kontrolowac gazem przod (czyt: dodanie gazu w wielu sytuacjach w osce moze ci zastapic kontre, zrywajac przyczepnosc przodu zmiejszasz ryzyko dostania ryby, bo poziom przyczepnosci na obu osiach sie wyrownuje)

- pusc gaz, skrec, prostuj, gaz do dechy. nie mozna tego uogolniac, ale to technika prosta jak cep, dzieki ktorej w kazdej sytuacji wiesz co robic. niejeden doswiadczony kierowca wspominal, ze czasem szybszy jest ten co po prostu wejdzie skreci i przejedzie, niz ten ktory redukuje, odciaza, dociaza, dochodzi na 3, ale robi za duzo i traci czas.

- stad mozesz sobie zapamietac prosty rachunek: 3-4 latwe czynnosci zajma mniej czasu niz 10 niby dobrych, ale skomplikowanych i pracochlonnych. stad mamy odpowiedz, dlaczego czasem tak jest ze niby sie nie wysilamy a wygrywamy odcinek.

Mozecie mi tez zarzucac, ze niby gram w RBR ale co nie co sprawdzilem tez w prawdziych autach i nie pisze niczego wiecej niz to czego doswiadczylem ;)
Anbarra
A5
 
Posty: 508
Dołączył(a): sobota, 21 sie 2010, 10:36
Lokalizacja: Vienna, Myslenice, Trzemesnia

Re: Początek

Postprzez Wurcuś » poniedziałek, 6 kwi 2015, 11:48

W kwestii kombinezonu nic nie jest wspomniane o homologacji E, z resztą ta homologacja nie pociąga za sobą obowiązku stosowania materiału niepalnego. Kombinezon musi być zgodny z homo FIA lub mieć utraconą homologację FIA albo musi być wykonany z materiałów trudnopalnych (np kombinezon mechanika,lecz tutaj powstaje problem jak sprawdzić na BK czy kombinezon jest "trudnopalny", nie wiadomo czy wystarczy sama metka z składem tkanin czy też nie). Bielizna jest zalecana, wiec ten wymóg ma charakter fakultatywny. Dozwolone jest stosowanie bielizny bez homo lub wykonanego z włókien naturalnych,z utraconą normą ISO 6940 oraz nie posiadających homologacji. W razie wątpliwości pytaj Pana Wojtka Nowaka o szczegóły, bo szkoda na etapie SKJS ryzykować utratę 400zł wpisowego przez niedopuszczenie na BK.
Wurcuś
N2
 
Posty: 126
Dołączył(a): wtorek, 27 sty 2009, 17:51
Lokalizacja: Monte Carlo

Re: Początek

Postprzez ZbyszekChaosu » poniedziałek, 6 kwi 2015, 19:14

posejdon napisał(a):A jak opony zdejmowało to za mało powietrza. Ciśnienie jakie mieliście?

Ciśnienia nie sprawdzałem- było dwóch mechaników którzy strasznie narzekali na wulkanizatora za to, że opony na felgi zakładał na sucho. Prawie za każdym razem ściągało nam gumę na przed ostatnim zakręcie. Ciasny nawrót, duże koleiny i niemal każdy tam choć raz wypadł.
@posejdon
Raczej ciężko na tej trasie z gazem pokonywać zakręty, skoro nawet przy ruszaniu koła ostro mielą. Po prostu jeździliśmy po bardzo luźnym szutrze a co drugi zakręt to nawrót.
http://bezpieczna-droga.blogspot.com/
ZbyszekChaosu
A6
 
Posty: 1101
Dołączył(a): poniedziałek, 15 lip 2013, 20:42
Lokalizacja: Łódź

Re: Początek

Postprzez posejdon » wtorek, 7 kwi 2015, 20:59

ZbyszekChaosu napisał(a):Raczej ciężko na tej trasie z gazem pokonywać zakręty, skoro nawet przy ruszaniu koła ostro mielą. Po prostu jeździliśmy po bardzo luźnym szutrze a co drugi zakręt to nawrót.

Nie doczytałem, że tam był szuter :oops: . Kiedyś czytałem taki poradnik i było tam napisane, że zdecydowane ujęcie gazu w zakręcie działa jak lewa noga - auto nadrzuci tył. Może tu jest pies pogrzebany?
Jestem Kubicomaniakiem!
Avatar użytkownika
posejdon
A5
 
Posty: 718
Dołączył(a): wtorek, 13 paź 2009, 21:21
Lokalizacja: Bródno

Re: Początek

Postprzez TheRecords » wtorek, 7 kwi 2015, 21:53

https://www.youtube.com/watch?v=zXPSj56lavE - tu jest wszystko fajnie, prosto wytłumaczone.

[url]posejdon[/url] - podczas puszczanie gazu w samochodzie przednio napędowym, odciążamy tył co skutkuje zarzuceniem, działa to ja lewa stopa, ale trochę mniej efektywnie.
Avatar użytkownika
TheRecords
N1
 
Posty: 67
Dołączył(a): wtorek, 6 mar 2012, 20:18
Lokalizacja: Wieliczka

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do KJS

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron