Silniki motocyklowe w samochodach

Wszystko o rajdówkach "od środka" :)

Moderator: SebaSTI

Postprzez :alfan: » środa, 8 paź 2003, 22:18

żółtodziób napisał(a): A humor to ci zaraz popsuję: z tym 1.4 g w Alfie SZ to czarujesz, niemożliwe

coś zalewasz albo przeoczyłeś przecinek, może to było 0,14... albo 0,41... :twisted: :twisted: :twisted: Żeby mieć większe przeciążenie boczne niż F50 które po osiągnięciu iluś tam km/h może jechać po suficie
SZ musiałaby mieć taki dociskże nie podołałby temu ten raptem 200 konny silniczek...


Ale kombinujesz :D Szok nie :D Hehehe :D
http://www.cuoresportivo.pl/_mm/modele/zagato/

Co prawda w artykule jest pomyłka z przecinkiem w Cx,ale przyspieszenie jest prawidowe.Widziałem nawet kiedyś wykres z badań tejże wielkości,niestety teraz już go raczej nie znajde.

I co do rzeczy ma VW Veyron? Przecież to ma 16sto garowy silnik który równie dobrze bógłby napędzać ciężarówkę, porównujemy tu dwa silniki o tej samej pojemności z których jeden ma 244 KM więcej...


Z tym przeciązeniem nie mogłem się powstrzymać,ale generalnie naprawde olewam cyfry.Wiec Gemballa może sobie mieć i 500 koni wiecej.I co z tego.To tylko Porsche... :wink:
404 podpis niedostępny
Avatar użytkownika
:alfan:
A5
 
Posty: 696
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2003, 23:27
Lokalizacja: Poznań


Postprzez żółtodziób » środa, 8 paź 2003, 22:50

no wiesz, ja też bym chciał olewać cyfry, ale praw fizyki oszukać się nie da i wszystko co jeździ musi być w pewne cyfry ujęte... A to że Porsche... przynajmniej idzie odróżnic go stojąc tyłem, po brzmieniu, ta włoszczyzna taka pospolita, zupełnie nie wyrżniająca się założeniami konsytrukcyjnymi. Daj Boże niepowtarzalność konstrukcji u włochów jak u Porsche...

Co do przeciążeń to dziwi mnie że osoba która kształci się w sprawach mechaniki wierzy że SZ ma o 40% większą przyczepność od Ferrari F50... zwłaszcza ze zawieszenie to tapczan,

Obrazek

Ani Porsche GT2, ani Ferrari nigdy by się tak nie położyło w zakręcie, ta Alfa zwyczajnie jest miękka... Nie wiem, albo coś namieszali w tych pomiarach, albo mierzyli na slickach i nawierzchni wyłożonej papierem ściernym... Nikt mi nie powie że to auto ma doskonalsze zawieszenie i aerodynamike od F50... Owszem to fajna bryka, ale daleko jej do aut typu GT i supersport...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez żółtodziób » czwartek, 9 paź 2003, 00:43

http://gear.ign.com/articles/318/318110p1.html

no więc dokopałem się do tego tekstu próbując ustalić rzeczywistą wartość przeciązeń możliwych do uzyskania w SZ, autor artykułu powołuje się na dane fabryczne mówiące o przeciąeniach rzędu 1.2 g, pisze że 1.4 g jest możliwe do uzskania, ale tylko w poślizgu. Znając fantazję włochów w określaniu parametrów swoich wozów myślę ze i tę wartość (1.2) można śmiało między bajki włożyć, przynajmniej jeśli auto stoi w seryjnych gumach...Następne co rzuca się w oczy to 1.14 g które rzekomo osiga Viper... Buahahahahaaa, chyba za 10 lat, amerykańska krowa z wielkim jak lokomotywa silnikiem sama ciężka jak sto diabłów będzie dawać takie przeciążenia?...ale zadałem sobie pytanie które rodzaj ludzki sprowadziło z drzewa na ziemię: dlaczego? No i zacząłem szukać odpowiedzi na pytanie dlaczego autor aryykułu przytoczył taką a nie inną wartość. Znalazłem to:

http://www.car-buying-strategies.com/20 ... Viper.html

dla Vipera podane 1.15

http://www.jbcarpages.com/index4.php#Lateral

tutaj dla Vipera podane poniżej 1g, za to wyższa niż podana wcześniej przeze mnie wartość przeciażenia dla 911

http://www.schwab-kolb.com/dc000018.htm

tutaj podają nawet 1.25... bez komentarza...

http://www.fantasycars.com/derek/cars/gts.html

0.97...

http://www.autonetdirect.com/all_exotic ... .gtsr.html

0.95

http://www.new-cars.com/news/030317-dod ... r-jet.html

a tu znowu 1,25...

to oznacza rozrzut midzy różnymi pomiarami rzędu 30%, wniosek może być tylko jeden, te pomiary tak na prawdę są gówno warte. Można się sugerować nimi tylko wtedy jeśli wszystkie pochodzą z tego samego źródła, a o to raczej trudno. SZ na pewno nie ma takich preciążeń jak F50, czy GT2, ba, załoze się ze perfekcyjnie dopracowane aerodynamicznie i zawieszeniowo F360 czy podstawowe 911 które nie jest tak doskonałe pod względem zawieszenia jak Modena ale za to ma nisko położony środek cieżkości też pozostawiają SZ na pobitym polu, cokolwiek by nie podawał producent czy ktokolwiek inny kto to zmierzył. To nie ta klasa samochodu. Sorry vinetou...

Żeby Ci udowodnić że 1,4 g to wartosć absurdalna w takim aucie jak SZ przytoczę ci dane z tej stronki:

http://www.ultimatecarpage.com/frame.mv ... mv&num=651

Piszą tam że:
And to improve the things GT1-98 he had the great lateral acceleration of 1.31g against 1.24g of Toyota


No więc w wozach klasy GT1 które mają skrzydła dające koło 2 ton docisku mamy doczynienia z przeciążeniami rzędu 1.24 -1.31. W tym nie ma oszustwa, tutaj pomiarów dokonują najlepsi kierowcy najlepszym dostępnym sprzętem. Jeśli ktoś pisze że Viper czy Alfa SZ osiągają podobne przeciążenia zwyczajnie bredzi...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez nhw220t » czwartek, 9 paź 2003, 12:40

Alfan, postaram się przedstawić sprawę bardziej obrazowo. Jeżeli działa na ciebie w bok 1g to tak jak byś położył samochód na boku. Spróbuj usiedzieć na fotelu w takim samochodzie! Do tego potrzebne są fotele i pasy jak w myśliwcu! Musisz być przypięty wszędzie, nawet między nogami. Jest to możliwe tylko w ekstremalnych samochodach przygotowanych do wyścigów torowych. Nie możliwe nawet w Ferrari, zresztą dane przytoczone przez Żółtodzioba to potwierdzają... A co dopiero 1.4g... uuuu... czysta fantazja...
WUY3902
Avatar użytkownika
nhw220t
N2
 
Posty: 105
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2003, 22:30
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez :alfan: » czwartek, 9 paź 2003, 22:33

żółtodziób napisał(a):powołuje się na dane fabryczne mówiące o przeciąeniach rzędu 1.2 g, pisze że 1.4 g jest możliwe do uzskania, ale tylko w poślizgu. Znając fantazję włochów w określaniu parametrów swoich wozów myślę ze i tę wartość (1.2) można śmiało między bajki włożyć,


Tu się muszę przynac do błedu,a własciwie do błedu autora artykułu.W innym miejscu na cuoresportivo.pl(nie podaję dokładnego linka bo trzeba trochę pogrzebac w tekscie) jest podane 1.2 g bez utraty przyczepności. :oops: :oops: Ale jedżmy dalej.

to oznacza rozrzut midzy różnymi pomiarami rzędu 30%, wniosek może być tylko jeden, te pomiary tak na prawdę są gówno warte. Można się sugerować nimi tylko wtedy jeśli wszystkie pochodzą z tego samego źródła, a o to raczej trudno.


Wlasnie tak BTW przydała by sie instytucja i jakieś normy mierzące te wartości..a nie tylko skutecznośc poduszek powietrznych. :?

SZ na pewno nie ma takich preciążeń jak F50, czy GT2, ba, załoze się ze perfekcyjnie dopracowane aerodynamicznie i zawieszeniowo F360 czy podstawowe 911 które nie jest tak doskonałe pod względem zawieszenia jak Modena ale za to ma nisko położony środek cieżkości też pozostawiają SZ na pobitym polu, cokolwiek by nie podawał producent czy ktokolwiek inny kto to zmierzył. To nie ta klasa samochodu. Sorry vinetou...


No ale dlaczego nie...auto ma niemal idealny rozkład mas,układ trans axle pozwala na regulacje tego rozkładu o wiele swobodniej niż w tylnosilnikowym 360 czy jeszce_bardziej _tylnosilnikowym 911.V6 Alfy niezbyt wiele wazy.Zawieszenie wzorowane jest na doskonałym aucie klasy ST...czyli to prawie torówka na drogę.911 czy Modena najpierw były opracowywane jako auta drogowe,a potem na ich bazie powstawaly GT 3 czy Challenge Stradale.Piszesz aerodynamika-SZ w tak duzym stopniu bazuje na 75 ze mozna było przeznaczyć srodki na rozwój nadwozia.Poza tym w mocniejszych i szybszych GT aero wiecej znaczy.
Mówisz o kładzeniu się w zakręcie...a co jesli siły normalne działające na zewnetrzne koła poprawiaja jeszcze przyczepność.Niby sztywne zawieszenie to ideał,ale rozpatrując bilans sił,maksymalnie sztywny zawias pozwala na przenoszenie bardzo dużych sił poprzecznych,które w miękkszych autach zmieniają kierunak działania i pewnym stpniu zamiast znosić dociskają też do podłoża.SZ może byc własnie tak zbalansowana.ma inne wymiary i rozkład mas niż 960,i w tamtych autach może takie ustawienie nie zgrywać.

Żeby Ci udowodnić że 1,4 g to wartosć absurdalna w takim aucie jak SZ przytoczę ci dane z tej stronki:

http://www.ultimatecarpage.com/frame.mv ... mv&num=651

Piszą tam że:
And to improve the things GT1-98 he had the great lateral acceleration of 1.31g against 1.24g of Toyota


Ok no i co to za dowód.Czy to badała jakas instytucja o której wspomniałem.Nie.W dodatku ten cytat pochodzi z forum.Koleś mógł napisać co chciał,mógł sie pomylić...dla mnie to tak samo mocny argument jak dla ciebie dane fabryczne.
Nie twierdze że GT1 ma gorsze parametry przyspieszenia bocznego niż SZ.Moze po prostu w miarodajnym teście byłyby one wyższe jeszce wyższe niż podane na tej stronce.

A to że Porsche... przynajmniej idzie odróżnic go stojąc tyłem, po brzmieniu, ta włoszczyzna taka pospolita, zupełnie nie wyrżniająca się założeniami konsytrukcyjnymi. Daj Boże niepowtarzalność konstrukcji u włochów jak u Porsche...


Nooo tu masz rację.40 % wspólnych części w 911 i Boxterze to niesamowita niepowtarzalność.Respect :D

Alfan, postaram się przedstawić sprawę bardziej obrazowo. Jeżeli działa na ciebie w bok 1g to tak jak byś położył samochód na boku. Spróbuj usiedzieć na fotelu w takim samochodzie! Do tego potrzebne są fotele i pasy jak w myśliwcu! Musisz być przypięty wszędzie, nawet między nogami. Jest to możliwe tylko w ekstremalnych samochodach przygotowanych do wyścigów torowych.


nhw220t a wiesz że kiedyś tak siedziałem :D Ale położylem się na boku kierowcy więc opierałem się o drzwi. :wink:

O takich wlasnie ekstremalnych doznaniach z jazdy pisały osoby ktore miały szczęscie doznac rozkoszy jazdy SZtą.I one na pewno nawet nie zbliżały się do granic.Podstawowe 911 ma to 0.9 załózmy że mierzone w ten sam sposób.Auto w pełni drogowe,i tak wiel ustepujące wielu autom dopuszczonym na drogi-nawet żółtodzió się tu zgodzi.A SZta była robiona na bazie torówki.Torówki o której wspominasz...
No ale wciąż mamy tą niepewność jak to właściwie było mierzone w tych autach,więc chyba ciężko będzie dość do consensusu.
404 podpis niedostępny
Avatar użytkownika
:alfan:
A5
 
Posty: 696
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2003, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Postprzez żółtodziób » piątek, 10 paź 2003, 01:54

Wlasnie tak BTW przydała by sie instytucja i jakieś normy mierzące te wartości..a nie tylko skutecznośc poduszek powietrznych.



i t się zgodzę... tylko tu...



No ale dlaczego nie...auto ma niemal idealny rozkład mas,układ trans axle pozwala na regulacje tego rozkładu o wiele swobodniej niż w tylnosilnikowym 360 czy jeszce_bardziej _tylnosilnikowym 911.V6 Alfy niezbyt wiele wazy.Zawieszenie wzorowane jest na doskonałym aucie klasy ST...czyli to prawie torówka na drogę.911 czy Modena najpierw były opracowywane jako auta drogowe,a potem na ich bazie powstawaly GT 3 czy Challenge Stradale.Piszesz aerodynamika-SZ w tak duzym stopniu bazuje na 75 ze mozna było przeznaczyć srodki na rozwój nadwozia.Poza tym w mocniejszych i szybszych GT aero wiecej znaczy.


no nie, nie róbmy sobie jaj z pogrzebu... nie mów że na prawdę w to wierzysz co piszesz. Co ci po rozkładzie mas jak zawieszenie jest tapczanowe, aerodynamika samochodu nie daje żadnego docisku a gumy mają szerokość 225mm, sama buda jest wysoka, niezbyt szeroka, na pewno jest dużo bardiej podatna na znoszenie niż buda F360 czy 911stki. Torówka na drogę? Bauhahaha, najlepszy dowcip jaki ostatnio słyszałem... Ciekawa sprawa, ja tu widzę na tym zdjęciu że zawias ma dobre kilkanaście cm skoku, zaś zawieszenie wyścigowe ma nie więcej niż 5cm. To że sama konstrukcja jest podobna to jeszcze wiesny nie czyni, wszelkie wymiary i kąty są na pewno zupełnie inne, w ogóle nie ma negatywu... Na prawdę, nie można bezkrytycznie wierzyć we wszystko co piszą w folderach reklamowych.

Poza tym rozkład mas w proporcji 50/50 wcale nie jest idealny. Dużo lepszym rozwiązaniem z punktu widzenia wyścigów płaskich jest przesunięcie środka ciężkości do tyłu, i dlatego robi się centralno i tylnosilnikówki.


Mówisz o kładzeniu się w zakręcie...a co jesli siły normalne działające na zewnetrzne koła poprawiaja jeszcze przyczepność.Niby sztywne zawieszenie to ideał,ale rozpatrując bilans sił,maksymalnie sztywny zawias pozwala na przenoszenie bardzo dużych sił poprzecznych,które w miękkszych autach zmieniają kierunak działania i pewnym stpniu zamiast znosić dociskają też do podłoża.SZ może byc własnie tak zbalansowana.ma inne wymiary i rozkład mas niż 960,i w tamtych autach może takie ustawienie nie zgrywać.



A to gdzie żeś przeczytał? no bo to to już czysta fantazja... Twardy zawias właśnie lepiej dociska oponę, poza tym auto które się nie przechyla łapie większą przyczepność ponieważ guma przylega całą powierzchnią (patrz osatnia modyfikacja w Subaru Imprezie WRC) i dotyczy to KAŻDEGO samochodu. Nawet jak do CC założysz stabilizatory to jedzie lepiej w łuku...

Ok no i co to za dowód.Czy to badała jakas instytucja o której wspomniałem.Nie.W dodatku ten cytat pochodzi z forum.Koleś mógł napisać co chciał,mógł sie pomylić...dla mnie to tak samo mocny argument jak dla ciebie dane fabryczne.
Nie twierdze że GT1 ma gorsze parametry przyspieszenia bocznego niż SZ.Moze po prostu w miarodajnym teście byłyby one wyższe jeszce wyższe niż podane na tej stronce


Myślę że dane na temat przeciażeń panujących w wozach wyczynowych mogą mierzyć tylko producenci, więc myślę że będziesz konsekwentny i uznasz ten wynik.

O takich wlasnie ekstremalnych doznaniach z jazdy pisały osoby ktore miały szczęscie doznac rozkoszy jazdy SZtą.I one na pewno nawet nie zbliżały się do granic.Podstawowe 911 ma to 0.9 załózmy że mierzone w ten sam sposób.Auto w pełni drogowe,i tak wiel ustepujące wielu autom dopuszczonym na drogi-nawet żółtodzió się tu zgodzi.A SZta była robiona na bazie torówki.Torówki o której wspominasz...


no i co z tego? Pokaż mi osobę która wyczuje ciałem że to jest 1.2 g a nie 0.8 g? I czy w ogóle utrzyma się w fotelu nie przypięty sztywnymi pasami? To że SZta była robiona na bazie torówki to ... o szopenie. Na pewno mniej tam jest wspólnych części z torówką niż ma ją 911 i boxter (nawiasem mówiąc lepiej że 911 ma jakieś tam części wspólne z boxterem i to wcale nie 40%, cały tył jest inny, może być wspólny układ kierowniczy, przedni zawias i to wszystko, niż tak jak bolidy pewnej marki startują w F1 z logo Fiata). Wynik przeciążenia dla auta które było według zapewnień producenta budowane na bazie bolidu F1 (a nie jakiegoś kaszatego turystyka) to 1.03 g. Nawet gdyby doliczyć do tego 30% (z takim rozrzutem się spotkałem w wynikach podawanych przez różne instytucje dla Vipera, póżniej jak szukałem wartości przeciążeń dla innych wozów nie trafiłem na większy rozrzut. Rozrzut w wynikach 911stki zamyka się w ramach 0.04 g) to wychodzi na to że nawet Ferrari F 50 nie jest lepsze od SZty... Koncern zrobił więc krok wstecz, trzeba było na bazie SZty zbudować bolid F1 skoro to taka niezwykła konstrukcja... Buahahahahahaha...

Na moje oko SZta może mieć przeciążenia góra takie jak 911stka. Auto liczy się jako całość, a w SZcie widać gołym okiem pewne rzeczy które wykluczają praktycznie taką możliwośc. Buda jest wysoka, wysoki środek ciężkości, kola wąskie, zawias miękki, docisk żaden, maska jest prawie płaska, jeden marny spoilerek z tyłu pewnie też za wiele nie daje. Mity o wysokich przeciążeniach mogą brać się z niezwykłej łatwości prowadzenia wozu z układem trans axle, takie auto po prostu łatwiej prowadzić na granicy przyczepności, reakcje nie są gwałtowne , a przeciwdziałanie im dosć łatwe. Prosiakiem można jechać w łuku bardzo szybko, ale do tego trzeba dużych umiejętności, nawet Hołek jak pierwszy raz wsiadł do Porsche nie umiał za cholerę tym jechać, a przecież to jeden z najlepszych kierowców w Polsce. Widocznie z pewnych wozów trudniej jest wycisnąć takie osiągi jak z SZty, ale to już nie wina konstrukcji a braku umiejętności.

Na koniec podam kilka przeciążen dla innych samochodów, które są uznawane za wybitne jeśli chodzi o trzymanie się w zakrętach:

http://www.supercars.net/cars/1995@$Lotus@$Eliseg.html
http://www.supercars.net/cars/1997@$McLaren@$F1g.html
http://www.supercars.net/cars/1981@$Ren ... urbog.html
http://www.supercars.net/cars/1993@$Mos ... ptorg.html
http://www.supercars.net/cars/1995@$Mazda@$RX-7g.html
http://www.supercars.net/cars/1999@$Mit ... 20VIg.html
http://www.supercars.net/cars/1991@$Ferrari@$F40g.html

i choć z te dane są nie do końca wiarygodne o czym świadczy lepszy wynik Mitsubishi Lancera niż Ferrari F40 czy McLaren F1, to jakoś nikt nie odważył się podać większej wrtości niż 1g... Nawet dla F40 pochodzącego z tego samego okresu co SZta a z założenia stojącego od niej o kilka klas wyżej w hierarchii koncernu... 1.2 g to oni mogli zmierzyć ale podczas crash testu... w sumie to bałaganiarze, mogli pomylić aparaturę i później podać taki chory wynik :) , przykre tylko że są ludzie którzy wierzą w takie głupoty. Biorąc pod uwagę budowę auta nie ma prawa być lepsze niż takie wozy jak Ferrari 360, Porsche 911 (niech ci będzie że GT2 i GT3, żeby ci nie było żal) czy Lotus Elise o połowę lżejszy od SZty z bardzo niskim środkiem ciężości, na pewno niższym niż w SZ (brak dachu, lżejszy silnik) na tak samo szerokich gumach z tyłu (przednie są węższe, ale to bez znaczenia bo w tym lotusie i tak pierwszy ucieka tył). W związku z brakiem rzetelnych pomiarów porponuję polegać na zdroworozsądkowej ocenie a nie na tym co piszą...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez rally_fan1 » piątek, 10 paź 2003, 14:31

Fragment artykułu "Krajowe konstrukcje wyścigowe"autorstwa Władysława Paszkowskiego z czasopisma „AUTO TECHNIKA MOTORYZACYJNA” numer 9/1989:

"(…)Inny konstruktor Marek Gątkowski jest oficerem-elektrykiem w Polskiej Marynarce Handlowej, ale kiedy schodzi na ląd w Świnoujściu staje się kierowcą wyścigowym i konstruktorem. Wspólnie z Edwardem Obarą z Bielska-Białej do napędu Polskiego Fiata 126p zastosowali silnik motocykla Yamaha XJ650. niełatwa to była współpraca, bowiem mieszkają przecież od siebie tylko… 674 kilometry, ale przemożne były wspólne zainteresowania. Silnik Yamaha XJ650 ma cztery cylindry chłodzone powietrzem i moc ok. 57 kW i jest zblokowany z pięciobiegową skrzynią biegów, ale jak każdy przeciętny motocykl są to biegi tylko do jazdy do przodu. Ale od czego wodniackie doświadczenia Marka Gątkowskiego? Konstruktorzy zastosowali rewers jak w motorówce i teraz samochód wyścigowy Polski Fiat 126p/Yamaha XJ650 ma pięć biegów do przodu i pięć do tyłu. Silnik jest wbudowany w miejsce przedniego prawego fotela pasażerskiego i osłonięty tunelem, przez który przepływa powietrze chłodzące. W bagażniku jest wmontowana pokaźnych rozmiarów dmuchawa polepszająca chłodzenie silnika szczególnie na postoju. Akumulator przeniesiono do tyłu, gdzie po otwarciu pokrywy jest… pusto i widać tylko sztywny most napędowy zaadaptowany z FSO 125p ze zmienionym przełożeniem całkowitym na 2,75, które umożliwia osiągnięcie prędkości około 170 km/h. Hamulce przednie i tylne pochodzą też z FSO 125p. Nadwozie zostało poszerzone w miejscu kół (błotniki), a przód zdobi spojler o nieco kanciastych kształtach.(…) Inny konstruktor – Piotr Kolasiński mieszka w Poznaniu i startuje w wyścigach samochodowych w klasie III w barwach Automobilklubu Wielkopolskiego. Jego Polski Fiat 126p jest wyposażony w japoński silnik motocyklowy Honda o pojemności 750 cm3 . Silnik ten ma cztery cylindry w układzie V wyposażone w cztery zawory każdy, osiąga moc 70 kW przy 10,500 obr/min. Jednostka napędowa jest chłodzona cieczą, z chłodnicą samochodu Dacia umieszczoną z przodu pojazdu w miejscu koła zapasowego. Napęd jest przenoszony bezpośrednio z wału korbowego do oryginalnej skrzyni biegów Polskiego Fiata 126p. Hamulce kół przednich są kombinacją zacisków tylnych od FSO 125p oraz tarczy i piasty dorobionej we własnym zakresie, hamulce tylne są jak w seryjnym PF 126p. Największą trudność sprawiło komstruktorowi połączenie wału korbowego silnika z wałkiem sprzęgłowym skrzyni biegów, ale udało się je skutecznie rozwiązać."
rally_fan1
N3
 
Posty: 375
Dołączył(a): poniedziałek, 21 paź 2002, 12:50

Postprzez żółtodziób » poniedziałek, 13 paź 2003, 01:29

http://www.cuoresportivo.pl/_mm/ciekawe/skAR/kat6.html Alfan, powiedz znajomym z IKAR'a żeby ujednolicili zeznania...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez :alfan: » poniedziałek, 13 paź 2003, 18:04

A to gdzie żeś przeczytał? no bo to to już czysta fantazja... Twardy zawias właśnie lepiej dociska oponę, poza tym auto które się nie przechyla łapie większą przyczepność ponieważ guma przylega całą powierzchnią (patrz osatnia modyfikacja w Subaru Imprezie WRC) i dotyczy to KAŻDEGO samochodu. Nawet jak do CC założysz stabilizatory to jedzie lepiej w łuku...


Wydaje się logiczne,iż twardzy zawias lepeij dociśnie oponę.Ale w atrykule o superturystycznej Vectrze bodajże czytałem o tym,że w zimne dni zmiekcza się zawieszenie,aby lepiej rozgrzewać opony poprzez zwiekszenie nacisków na nie.


Myślę że dane na temat przeciażeń panujących w wozach wyczynowych mogą mierzyć tylko producenci, więc myślę że będziesz konsekwentny i uznasz ten wynik.

Wlasnie tak BTW przydała by sie instytucja i jakieś normy mierzące te wartości..a nie tylko skutecznośc poduszek powietrznych.



i t się zgodzę... tylko tu...


A dlaczego w wozach wyczynowych już co do tej instytucji się nie zgadzasz...co wtedy kryteria badań już na 100% stosowano by identyczne(no,oczywiście za wyjątkiem Scuderii Ferrari itd)


. Wynik przeciążenia dla auta które było według zapewnień producenta budowane na bazie bolidu F1 (a nie jakiegoś kaszatego turystyka) to 1.03 g. ... Koncern zrobił więc krok wstecz, trzeba było na bazie SZty zbudować bolid F1 skoro to taka niezwykła konstrukcja... Buahahahahahaha...

Bolid F1 a auto drogowe gdybyś nie zauwazył tak jabky się różnią.F 50 ma tylko część rozwiązan przeniesioną z F1.Jak chodzi o zawias-już chociażny fakt,że mocowanie amortyzatora do nazwozia w nadwoziu zwykłego auta znajduje ogólnie rzecz biorąc pionowo nad mocowanie tegoż do wachacza zmienia sposób przenoszenia obciązęn w stosunku do bolidu.Więc nie ma tu co porównywać.

docisk żaden, maska jest prawie płaska, jeden marny spoilerek z tyłu pewnie też za wiele nie daje.

To wciąż tylko rzuca ci sie w oczy,no chyba że masz wmontowany generator wyników z tunelu aerodynamicznego :)

Ferrari 360, Porsche 911 (niech ci będzie że GT2 i GT3, żeby ci nie było żal) czy Lotus Elise o połowę lżejszy od SZty


To przeciążenie może być gorsze nawet niż w 914...nic mnie to nie obchodzi to tylko cyfry,już mówiłem.Dyskutuję w tej chwili naprawdę w miarę obiejtywnie,a nie dlatego,że to Alfa.

W związku z brakiem rzetelnych pomiarów porponuję polegać na zdroworozsądkowej ocenie a nie na tym co piszą...


A ja bym bardzo chetnie napisał do kogoś maila ...tylko do kogo.supercars.net linkami z którego tak ochoczo rzucasz nawet tej wartości dla SZ nie podaje.Do Alfy nie ma sensu bo i tak nie uwierzysz.Może jacyś Anglicy...no ale naprawde nie wiem.

Alfan, powiedz znajomym z IKAR'a żeby ujednolicili zeznania...

Hmmm jestem ignorantem ale jak dla mnie 1.2 to powyżej 1.1 :D
404 podpis niedostępny
Avatar użytkownika
:alfan:
A5
 
Posty: 696
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2003, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Postprzez :alfan: » poniedziałek, 13 paź 2003, 18:08

Acha w ramach powrotu do zasadniczego tematu: widzialem kolejny ciekwy silnik o rodowodzie motocyklowym.2 litrowy V8 na bazie dwóch silników z Kawasaki.Ponad 300 koni,i to wszystko zamontowane w replice Sevena(jakiejś mniej znanej).To chyba lepsze rozwiązanie niż dwa silniki w tym Tigerze podawanym powyżej.Co do osiągów:w CCC nie podawali,ale moge jeszce raz skoczyć sprawdzić.
404 podpis niedostępny
Avatar użytkownika
:alfan:
A5
 
Posty: 696
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2003, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Postprzez żółtodziób » poniedziałek, 13 paź 2003, 22:40

No, Alfan, wreszcie się odezwałeś, już myślałem że coś ci się złego stało, 3 dni razem z Kubą M. robimy sobie jaja z makoronów a Ciebie nie ma :D



Wydaje się logiczne,iż twardzy zawias lepeij dociśnie oponę.Ale w atrykule o superturystycznej Vectrze bodajże czytałem o tym,że w zimne dni zmiekcza się zawieszenie,aby lepiej rozgrzewać opony poprzez zwiekszenie nacisków na nie.


Diabli wiedzą, może chodziło o to żeby opona pracowała krawędzia, powierzchnia styku byłaby mniejsza, ale szybciej by się rozgrzewało a tym samym lepsza byłaby przyczepnosć. Wyścigówka to dużo bardziej skomplikowana maszyna niż auto drogowe, tam optymalne ustawienia wylicza komputer na podstawie diabli wiedzą czego... Poza tym nawet jak zmiękczyli zawieszenie to tylko trochę, auto torowe nawet miękko ustawione jest i tak twarde jak stołek. Na pewno 911 GT3 i GT2 oraz Ferari Modena i F50 mają charakterystyką zawieszenia dużo bardziej zbliżoną do wyścigówki niż ma Alfa SZ. Alfa przechyla się niewiele mniej niż zwykłe auto, przypomina zachowaniem rajdówkę z nastawami na spore nierówności.



A dlaczego w wozach wyczynowych już co do tej instytucji się nie zgadzasz...co wtedy kryteria badań już na 100% stosowano by identyczne(no,oczywiście za wyjątkiem Scuderii Ferrari itd)




na jakiej podstawie sądzisz że co do tej instytucji w wozach wyczynowych ju sięnie zgadzam? Bardzo dobrze gdyby stosowali jednakowe kryteria, nie byłoby wtedy takich nadużyć.



Bolid F1 a auto drogowe gdybyś nie zauwazył tak jabky się różnią.F 50 ma tylko część rozwiązan przeniesioną z F1.Jak chodzi o zawias-już chociażny fakt,że mocowanie amortyzatora do nazwozia w nadwoziu zwykłego auta znajduje ogólnie rzecz biorąc pionowo nad mocowanie tegoż do wachacza zmienia sposób przenoszenia obciązęn w stosunku do bolidu.Więc nie ma tu co porównywać.



No i właśnie o to mi chodziło zebys to powiedział. sam sobie zaprzeczyłeś, twierdzisz że fakt że zawias SZty wzorowany na turysstyku czyni ja niewiarygodnie szybką w zakrętach, natomiast w F50 zawias wzorowany na bolidzie F1 jest już tylko elementem który nic nie ma do rzeczy... albo tak, albo siak... Jeśli zaś chodzi o sposób przenoszenia obciązen na nadwozie to fakt, tu i tu jest inny, ale to nie ma nic do rzeczy. Przeciążenie w kabinie bierze się z prędkości i ostrości łuku po jakim jedzie auto. F50 na pewno jest w stanie ostrzej zakręcać niż SZta, szersze gumy, lepsze zawieszenie, ta sama masa, ale niższy środek cięzkości, nie ma w ogóle co porównywać. Na pewno przeciążenie w jego kabinie jest większe i nie ma tu nic do rzeczy taki czy inny sposób przenoszenia obiciązeń przez zawieszenie, cały czas przenoszone jest to samo przeciążenie, tylko w inny sposób. Ba, wielowahaczowe zawieszenie bolidu F1 potrafi przenieść dużo większe przeciażenia niż rozwiązania z pionową kolumną.


To wciąż tylko rzuca ci sie w oczy,no chyba że masz wmontowany generator wyników z tunelu aerodynamicznego


nie trzeba mieć generatora w oczach żeby wywnioskować że pudełkowate nadwozie SZty nie może się równać z takim arcydziełem sztuki inżynierskiej jak F50, F360, 911 GT3/GT2/GT1. Nadwozie F50 wytwarza taki docisk ze przy 250 km/h (chyba, dokładnie nie pamiętam) moze jechać po suficie. Nadwozie F 360 posiada podobne patenty, spójrz na kształt przedniego i tylnego zderzaka i powiedz co ci to przypomina. SZtka nie ma takich pomocy aerodynamicznych. 911 GT3 i GT2 też stanowią majstersztyk w dziedzinie aerodynamiki. GT2 na przykład przy predkosci jaką rozwija straciłoby sterowność gdyby zdjąć z dzioba ten czarny kawałek plastiku. Tutaj na prawdę już mamy do czynienia z wyższą szkołą kontruowania. Dzięki właśnie tym pozornie drobnym rzeczom wozy te zyskują dodatkową przyczepność, dzięki czemu mogą jechać szybciej w zakręcie. SZ ma całkiem zwyczajne nadwozie, aerodynamika za specjalnie nie pomaga jej w zakręcie.

To przeciążenie może być gorsze nawet niż w 914...nic mnie to nie obchodzi to tylko cyfry,już mówiłem.Dyskutuję w tej chwili naprawdę w miarę obiejtywnie,a nie dlatego,że to Alfa.


ja też dyskutuję obiektywnie, i wcale nie dlatego że to Alfa. W świetle obiektywnych przesłanek ta Alfa nie ma prawa jeździć szybciej w zakrętach niż Ferrari F40 i F50, trudno sobie wyobrazić żeby mogła jechać szybciej niż zwykła 911stka. Alfa jest wyższa, węższa, miększa, gorsza aerodynamicznie, ma grubo węższe gumy niż te wszystkie wozy, w najlepszym wypadku ma taki sam wysoki środek ciężkości, nie rozumiem jakim cudem może jechać w łuku szybciej. Obiektywnie mi to wytłumacz.

A ja bym bardzo chetnie napisał do kogoś maila ...tylko do kogo.supercars.net linkami z którego tak ochoczo rzucasz nawet tej wartości dla SZ nie podaje.Do Alfy nie ma sensu bo i tak nie uwierzysz.Może jacyś Anglicy...no ale naprawde nie wiem.


a jak ci się wydaje dlaczego supercars.net nie podaje wartości przeciązen dla SZty mimo ze podobno powrzechnie wiadomo że jest to nawet 1.4?

Odpowiedź: bo nie chcą zostać wyśmiani podając dane wyssane z palca...

Hmmm jestem ignorantem ale jak dla mnie 1.2 to powyżej 1.1


Jakby nie patrzeć tak, ale 1.100000000000000000000000000001 to też więcej niż 1.1 :) zawsze więcej możliwości interpretaacji. Dla mnie to kolejny dowód że prób nie przeprowadzono w sposób rzetelny, a wyniki które chodzą po sieci to legendy...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez :alfan: » środa, 15 paź 2003, 18:50

Diabli wiedzą, może chodziło o to żeby opona pracowała krawędzia, powierzchnia styku byłaby mniejsza, ale szybciej by się rozgrzewało a tym samym lepsza byłaby przyczepnosć.


I co guma to idealny przewodnik ciepła i od razu cała powierzchnia by się od tej krawedzie nagrzała :?:
Poza tym wtedy ta krawędższybciej by się zuzywała i wsrodku wyścigi slick mógłby puścić.

na jakiej podstawie sądzisz że co do tej instytucji w wozach wyczynowych ju sięnie zgadzam? Bardzo dobrze gdyby stosowali jednakowe kryteria, nie byłoby wtedy takich nadużyć.


No,napisałeś przecież,że:
Myślę że dane na temat przeciażeń panujących w wozach wyczynowych mogą mierzyć tylko producenci, więc myślę że będziesz konsekwentny i uznasz ten wynik



No i właśnie o to mi chodziło zebys to powiedział. sam sobie zaprzeczyłeś, twierdzisz że fakt że zawias SZty wzorowany na turysstyku czyni ja niewiarygodnie szybką w zakrętach, natomiast w F50 zawias wzorowany na bolidzie F1 jest już tylko elementem który nic nie ma do rzeczy... albo tak, albo siak... Jeśli zaś chodzi o sposób przenoszenia obciązen na nadwozie to fakt, tu i tu jest inny, ale to nie ma nic do rzeczy. Przeciążenie w kabinie bierze się z prędkości i ostrości łuku po jakim jedzie auto.Ba, wielowahaczowe zawieszenie bolidu F1 potrafi przenieść dużo większe przeciażenia niż rozwiązania z pionową kolumną.


Chodzi mi o to,że F50,dysponując normalnym nadwoziem,a nie takim jak bolid F1,nie moze mieć identycznych rozwiązań zawieszenia.(kiedyś zresztą sam to zarzucałeś Ferrari).Dlatego nie może ma mozliwości porównywania go tak naprawde z bolidem.A nadwozia superturystycznej 75 i SZty podstawowe założenia konstrukcyjne maja takie same.


Na pewno przeciążenie w jego kabinie jest większe i nie ma tu nic do rzeczy taki czy inny sposób przenoszenia obiciązeń przez zawieszenie, cały czas przenoszone jest to samo przeciążenie, tylko w inny sposób. Ba, wielowahaczowe zawieszenie bolidu F1 potrafi przenieść dużo większe przeciażenia niż rozwiązania z pionową kolumną.


No,to są dopiero pieknie zaprzeczające sobie zdania.Dlaczego to zawieszenie może przenieść wieksze siły-bo przenosi je w inny sposób po prostu.


Nadwozie F 360 posiada podobne patenty, spójrz na kształt przedniego i tylnego zderzaka i powiedz co ci to przypomina. SZtka nie ma takich pomocy aerodynamicznych. 911 GT3 i GT2 też stanowią majstersztyk w dziedzinie aerodynamiki. GT2 na przykład przy predkosci jaką rozwija straciłoby sterowność gdyby zdjąć z dzioba ten czarny kawałek plastiku.


Nie patrz tylko na wierzch.Pozwozia tez są tak dopracowywane,aby zapewnić efekt przyssania się do nawierchni.
A taki Offik malutki:rozumiem że chodzi o ten czarny dyfuzor pod przednim zderzakiem w GT2 :?: Nie jestem pewien.bo piszesz że to jest z plastiku.Jeśli tak,to napisz mi czy Stańco ma wersję ubogą dla krajów socjalistycznych,czy w każdym GT2 ten wysoce wyspecjalizowany element wykonany jest z materiału high-tech jakim niewątpliwie jest...sklejka :twisted: :twisted: :twisted:

nie rozumiem jakim cudem może jechać w łuku szybciej. Obiektywnie mi to wytłumacz.


Ale juz pisałem,że może niekoniecznie jedzie w łuku szybciej,tylko równie dobrze dane dla innych wozów są zaniżone.Ale jeśli jezdzi szybciej-to widać zawieszenei naprawde ma więcej z wyscigówki niż sie może wydawać.

No, Alfan, wreszcie się odezwałeś, już myślałem że coś ci się złego stało, 3 dni razem z Kubą M. robimy sobie jaja z makoronów a Ciebie nie ma

Cóż,brak czasu,problemy z netem,poza tym nieopatrznie pokazałem wspólokatorowi LFS i teraz go musze siła od kompa odciagać :)
404 podpis niedostępny
Avatar użytkownika
:alfan:
A5
 
Posty: 696
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2003, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Postprzez żółtodziób » środa, 15 paź 2003, 21:58

Cytat:
Diabli wiedzą, może chodziło o to żeby opona pracowała krawędzia, powierzchnia styku byłaby mniejsza, ale szybciej by się rozgrzewało a tym samym lepsza byłaby przyczepnosć.


I co guma to idealny przewodnik ciepła i od razu cała powierzchnia by się od tej krawedzie nagrzała
Poza tym wtedy ta krawędższybciej by się zuzywała i wsrodku wyścigi slick mógłby puścić.

Nie wiem, tak tylko przypuszczam, zrestą chodzi tu o bardzo małe kąty nachylenia, o niewielkie mmniejszenie powierchni styku. Tak jak mówiłem wyścigówka jest zbyt skomplikowana eby można było coś jednoznacznieosdzić, czasem nawet ci co ją zbudowali nie wiedzą do końca jak się z nią obchodzić...

Cytat:
na jakiej podstawie sądzisz że co do tej instytucji w wozach wyczynowych ju sięnie zgadzam? Bardzo dobrze gdyby stosowali jednakowe kryteria, nie byłoby wtedy takich nadużyć.


No,napisałeś przecież,że:
Cytat:
Myślę że dane na temat przeciażeń panujących w wozach wyczynowych mogą mierzyć tylko producenci, więc myślę że będziesz konsekwentny i uznasz ten wynik


napisałem, ale ty to żle zrozumiałeś. Chodziło mi że w chwili obecnej Toyta nie wpuści nikogo do swjego bolidy F1 żeby sobie pomierzył jakie panują tam przeciążenia. Tak samo było kilka lat temu jak stratowali w LM, napewno sami zmierzyli wartość przeciążenia i podali ją po jakimś czasie, to samo Porsche. Nie zobiła tego żadna instytucja, ale wynik można uznać za wiarygodny gdyżna pewno wyniki pochodzą z najlepszego dostępnego systemu telemetrycznego. Za kółkiem też nie siedział zaden frajer, tylko ktoś kto umiał takie auto poprowadzić na granicy przyczepności, to samo było u Toyoty. Na tewno te wyniki są bardziej wiarygodne niż zmierzone przez dziennikarzy pisma X w samochodzie Y. O to mi chodziło właśnie, a nie o to żeby mierzyli sobie sami producnci a nie jakas instytucja. Z drgiej strony jednak mało możliwe jest że producenci dobrowolnie wpuszczą do swoich samochodów wyścigowych kogo innego niż swoich inżynierów, kierowców i sędziów technicznych na BK.

Chodzi mi o to,że F50,dysponując normalnym nadwoziem,a nie takim jak bolid F1,nie moze mieć identycznych rozwiązań zawieszenia.(kiedyś zresztą sam to zarzucałeś Ferrari).Dlatego nie może ma mozliwości porównywania go tak naprawde z bolidem.A nadwozia superturystycznej 75 i SZty podstawowe założenia konstrukcyjne maja takie same.



No i znowu źle interpretujesz moje wypowiedzi. Ma jak najbardziej podobne do F1 rozwiązania w zawieszeniu, auta klasy GT1 też takie mają. To czego się czepiałem to że konstrukcja nie jest wsparta na ramie, tylko taka jak w F1, czyli manoque do którego przyczepiony jest z tyłu silnik.To dobre w F1, gdzie kokpit jest mały i musi być cholerne wytrzymały, i z założenia nie może mieć dachu, ale nie w drogowym aucie, gdzie takie rozwiązanie to dodatkowe kilogramy. Jeśli chodzi o zawieszenie F 50 to jest ono pod każdym względem doskonalsze niż wszelkie pionowe kolumny, przenosi wieksze obciążenia boczne, pozwla na obniżenie środka ciężkości. Czepiałem się tylko nadwozia F50, mogłoby być oparte na ramie z dachem tak jak w 911 GT1 albo 962, i dzięki temu ważyć jakieś 200-300 kg mniej. SZta to z kolei z założenia jest konstrukcją gorszą, to auto turystyczne, w którym zastosowano ekstremalnie rozwinięte (jak na auto drogowe) ale klasyczne rozwiązania.

Cytat:
Na pewno przeciążenie w jego kabinie jest większe i nie ma tu nic do rzeczy taki czy inny sposób przenoszenia obiciązeń przez zawieszenie, cały czas przenoszone jest to samo przeciążenie, tylko w inny sposób. Ba, wielowahaczowe zawieszenie bolidu F1 potrafi przenieść dużo większe przeciażenia niż rozwiązania z pionową kolumną.


No,to są dopiero pieknie zaprzeczające sobie zdania.Dlaczego to zawieszenie może przenieść wieksze siły-bo przenosi je w inny sposób po prostu.




wyrwałeś to zdanie z kontekstu, wcześniej napisałeś że :

. Wynik przeciążenia dla auta które było według zapewnień producenta budowane na bazie bolidu F1 (a nie jakiegoś kaszatego turystyka) to 1.03 g. ... Koncern zrobił więc krok wstecz, trzeba było na bazie SZty zbudować bolid F1 skoro to taka niezwykła konstrukcja... Buahahahahahaha...

Bolid F1 a auto drogowe gdybyś nie zauwazył tak jabky się różnią.F 50 ma tylko część rozwiązan przeniesioną z F1.Jak chodzi o zawias-już chociażny fakt,że mocowanie amortyzatora do nazwozia w nadwoziu zwykłego auta znajduje ogólnie rzecz biorąc pionowo nad mocowanie tegoż do wachacza zmienia sposób przenoszenia obciązęn w stosunku do bolidu.Więc nie ma tu co porównywać.





Napisaeś to jako ripostę do tekstu który wrzuciłem do cytatu. Mniemałem ze chodzi ci o to że zawieszenie SZty daje takie właściwości że mimo że auto jedzie wolniej w łuku to przeciążenie ma prawo być większe. Tak to zroumiałem, cóż, nie tylko Ty masz prawo nie zrozumieć :)Dlatego napisałem że konstrukcja zawieszenia nie ma nic do rzeczy (przynajmniej nie bezpośrednio), że liczy się wyłącznie to jak szybko auto jedzie w łuku. Oczywiście, to się ściśle łączy z rodzajem zawieszenia , jednak jak już napisałem zawias F 50 jest o wiele doskonalszy niż SZty, więc w F50tce przeciążenia powinny być większe . Generalnie chodzi o to że jeżdżące szybciej w zakrętach F50 (myślę że co do tegonie ma wątpliwości) na pewno funduje większe przeciążenia niż SZta..


Nie patrz tylko na wierzch.Pozwozia tez są tak dopracowywane,aby zapewnić efekt przyssania się do nawierchni


myślałem że nie trzeba tego wyjaśniać,tylne zderzaki mówią wszystko :)

A taki Offik malutki:rozumiem że chodzi o ten czarny dyfuzor pod przednim zderzakiem w GT2 Nie jestem pewien.bo piszesz że to jest z plastiku.Jeśli tak,to napisz mi czy Stańco ma wersję ubogą dla krajów socjalistycznych,czy w każdym GT2 ten wysoce wyspecjalizowany element wykonany jest z materiału high-tech jakim niewątpliwie jest...sklejka


Nie, chodzi o element między górną krawędzią zderzaka a maską. Wygląda tak niewinnie że nawet nie wiesz o czym mowa :) a pełni bardzo ważną funkcję. To świadczy o tym jak bardzo dopieszczona aerdynamicznie jest to konstrukcja. Stańco faktycznie ma uboga wersjędla krajów socjalistycznych, to auto przestało być znacząco modernizowane od 1998 roku, o czym najlepiej świadczy fakt że obrywał tym od słabszych o jakieś 150 KM (25%) GT3. 996 GT2 w wersji wyczynowej miało zadebiutować w tym roku, ale coś im się za bardzo nie spieszy :?

Jeśli chodzi o sklejkę to możesz się śmiać, ale najnowsza Corvetta ma całą podłogę z jakiegoś drewna (nie jestem pewien czy przypadkiem nie ze sklejki właśnie) Wbrew pozorom to nie taki głupi materiał jak ci się wydaje. Nie wiem co Porschak Stańcy ma zrobione ze sklejki, ale te wozy w czasach swojej świetyności nie miały sobie równych w swojej klasie. skoro coś ma wykonane w takiego materiału to widocznie tak jest lepiej, nie zawsze co jest mało zaawansowane technicznie jest złe.

Ale juz pisałem,że może niekoniecznie jedzie w łuku szybciej,tylko równie dobrze dane dla innych wozów są zaniżone.Ale jeśli jezdzi szybciej-to widać zawieszenei naprawde ma więcej z wyscigówki niż sie może wydawać.


nie twierdzę że SZta nie jest szybka, ale jakiekolwiek zawieszenie w niej nie siedziało to jeszcze pozostaje wysokie nadwoie i wąskie koła. w oczywisty sposób wpływa to na możliwą do uzyskania szybkość w zakręcie.Tylne gumy są tylko o 20 mm szersze niż w Golfie, a przednie tak samo szerokie. Do tego oprócz skromnego spoilera z tyłu brak jakichkolwiek pomocy aerodynamicznych. To nie ma prawa być szybsze niż F360 w zakręcie chocby miało zawias zywcem przejęty z torowej Alfy 75. To tylko zawieszenie.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez żółtodziób » środa, 15 paź 2003, 22:48

Alfan, wiesz co, miałem przebłysk... SZta może mieć takie wysokie przeciążenie. To tak jak z momentem obrotowym silnika, 110cio konny diesel ma taki sam moment obrotowy jak 200 konny benzyniak...liczą się jeszcze obroty przy których ten moment obrotowy jest uzyskiwany.

Zdałem sobie sprawę ze prędkość w łuku to tylko tylko jedna rzecz, drugą jest kąt łuku. To samo rzeciążenie można uzyskac jadąc 50 km/h w bardzo ciasnym zakręcie co jadąc 150 km/h w łagodniejszym! I tu myślę że powinni podawać wartość przeciażenia przy różnych prękościach, anie tylko maksymalne przeciążenie jakie udało się wyciągnąć. W Rajdzie San Remo Pug 206 WRC będzie szybszy niż 911 GT3 (wyścigowa wersja) na torze wyścigowym. Za to na torze 206 WRC będzie zjedzone przez Porsche. Na KJSach Ferrari Albo Porsche zostałoby objechane przez najgłupsze dupowozy...to są wozy projestowane z myślą o prędkościach powyzej 100 km/h, zaś dupowozy na ogół jeżdżą poniżej tej prędkości.

Bardzo możliwe jest że Alfa SZ bardzo szybko jeździ po ciasnych łukach, ma stosunkowo krótki rozstaw osi, a w dodatku jest świenie wyważona. W takich wozach jak F 360 czy 911 ich aerodynamika nie daje odpowiedniego docisku przy tak małych prędkościach, większy rozstaw osi nie czyni ich zwinnymi, szersze gumy zaś sprawiają ze trudniej zmienić kierunek jazdy, duża moc staje się dodatkowym utrudnieniem, bo trzeba uważać żeby nie zerwać przyczpnosci i nie skończyć w rowie. W tej sytuacji Wcale nie jest potrzebna duza przyczepność do uzyskania dużych przeciążeń, ważniejsze jest dobre wyważenie wozu i promień skrętu. Dopiero przy wyższych prędkościach, przy których Alfa już fruwa Ferrari i Porsche przyklejają się do drogi dzęki aerodynamice, szerokim gumom i dużemu rozstawowi osi. Nie osiągaja takich przeciążeń jak Alfa przy niskich prędkościach ale Alfa przy tych prędkościach w ogólenie istnieje... Myślę że tak to właśnie może wyglądać...Tak samo F 50, swoje 1.03 g osiąga pewnie przy prędkosciach jeszcze większch niż podstawowe F360 i 911.

Co o tym myślisz? Według mnie ta teoria wyjaśnia wszystkie sporne kwestie. wiadomo że trudniej jest uzyskać 0.9 g przeciązenia bocznego przy prędkości 150km/h niż 1.2 g przy 80 km/h, potrzeba do tego dożo bardziej zaawansowanej konstrukcji, jednak nastawienie konstrukcji na wysokie prędkości automatycznie stwarza ograniczenia przy mniejszych prędkościach. To jest jasne.

Przy okazji również jasne staje się dla mnie dlaczego Lancer Evo ma taki dobry wynik przyspieszenia bocznego. Przy 60 km/h faktycznie może tyle mieć. Napęd na 4 koła i olbrzymie skrzydło (duże skrzydło powoduje że docisk pojawia się już przy małych prędkosciach) oraz idealne wyważenie czynią to możliwym.

Co prawda dalej nie mozna wykluczyć pewnych DROBNYCH przekłamań, jednak staje się jasne skąd się biorą az tak zaskakujące wyniki. ciekaw jestem Twojej opinii na ten temat....
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez :alfan: » czwartek, 16 paź 2003, 00:26

żółtodziób napisał(a): Nie wiem co Porschak Stańcy ma zrobione ze sklejki, ale te wozy w czasach swojej świetyności nie miały sobie równych w swojej klasie. skoro coś ma wykonane w takiego materiału to widocznie tak jest lepiej, nie zawsze co jest mało zaawansowane technicznie jest złe.


Dyfuzor rozcinający struge powietrza na tę wedrująca pod podwozie i na górę,jest z tego zrobiony.W topicu o silnikach diesla(zamieniomym przez nas tradycyjnie w topic Alfa/Ferrari Vs Subaru/Porsche 8) ) zarzucasz wloskim wozom zacofanie technicznie.Fajnie ,że jak mowa o Porsche przestaje to być dla ciebie wadą. :wink: Strasznie z Miszą z tej sklejki smialismy kiedy ją zobaczylismy w najszybszym wozie na polskich torach.Seryjna 'Vetta to jakby inna bajka niz wyczynowe Porsche.Ale tak serio to mysle ,że byc może faktycznie ten dyfuzor jest drewniany a nie kevlarowy z przyczyn ekonomocznych.Na naszych wspaniałych torach ten element co chwile wali o podłoże(bardzo to dobrze i charakterystycznie slychac).Wymiana kevlaru moglaby byc za droga dla teamu...

Zgodnie z zyczeniem moja opinia na temat ostatniego postu:dla mnie to byla rzecz tak oczywista,iz nawet na mysl mi nie przyszło aby o tym wspominać.Strasznie się dziwię,że stanowi to dla ciebie epokowe odkrycie.Od poczatku mówlismy o tym,że główną przyczyną róznic w wynikach różnych wozów są różne parametry prób,a prędkośc jazdy parametrem dośc istotnym w moim mniemaniu jest.Takoż promień łuku.

Czy to 1.03 Ferrari osiagnięto przy dajmy na to 300km/h nie wiem.Może tez przy podobnej prędkości i promieniu luku jak SZta.A przy 220 ta wartośc w Ferrari czy Porsche tylko nieco spada,a w Alfie dramatycznie.
Dla mnie kwestia przeklamań na które nalegałeś mogal wynikać nie tyle z róznic predkości czy promienia,co z np testowania Alfy na pochylym odcinku drogi.

A tak w ogóle trzeci raz powtarzam..to tylko cyfry.Nie one decydują o doskonałosci wozu.

No dobra.Powiedzmy że wyjasnia to kwestie Alfy.To co z tym Viperem.Toto na pewno nie jest idealnie wyważone,ani zwrotne.
(kontynuuje temet,żeby nie bylo że jestem tendencyjny i chodzi mi tylko o przyznanie SZcie mozliwosci pobicia pod pewnymi wzgledami Ferraryn i Porschaków)
404 podpis niedostępny
Avatar użytkownika
:alfan:
A5
 
Posty: 696
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2003, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Mechanika rajdowa

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości