przez Wilu » piątek, 31 paź 2003, 22:11
Quba ja jak tam wpadłem po raz pierwszy to pakowałem maxem cały czas, slajdy na nonstopie, dzwony. dopiero jak się wyszalałem zaczołem uczyć się toru jazdy o czymania go w ryzach. nie wiem jak teraz ale ważny jest który to wózek i jak zwalnia, ważne to strasznie jeżeli kręcić chcesz czasy.
jeżeli będziecie po 10 tym się wybierać na Wawrzyńca to się podepnę, lecz sakiewka puściutka i trzeba jej się napełnić. pozdrowiska.