Silniki wolnossące zamiast turbo

Wszystko o rajdówkach "od środka" :)

Moderator: SebaSTI

Postprzez drabinicz » niedziela, 7 wrz 2003, 01:35

do żółtodzioba: mówiłeś że moment nie ma znaczenia, otóż mój drogi ma i to zajebiście duże, prosty przykład, jak bedziesz jechal samochodem zorientuj się kiedy fura się najlepiej zbiera(przy jakich obrotach) i porównaj to z danymi technicznymi(tzn. gdzie jest osiągany najwyższy moment obrotowy) a najlepiej z wykresem mocy i momentu danego silnika ale mało kto posiada wykres mocy silnika swojeg samochodu


a co do motorów to pewnie że osiągaja duże moce ale przecież po ok. 30000 km te silniki nadaja sie do remontu
126p rządzi
drabinicz
 
Posty: 6
Dołączył(a): czwartek, 4 wrz 2003, 01:06
Lokalizacja: wwa


Postprzez schwepes » niedziela, 7 wrz 2003, 01:56

więcej mówiącym prametrem jest moc.. oczywiście wg wzoru na przyspieszenia liczy się nadwyżka momentu obrotowego nad oporami.. tyle że moment na kołach, (a taki gra w przyspieszaniu rolę) można dowolnie zwiększać stosując odpowiednie przełożenia skrzyni biegów.

ponieważ silnik diesla ma mniejszą prędkość obrotową to potrzebuje do normalnej jazdy dłuższej skrzyni, co powoduje że duży moment na silniku przekłada się na mniejszą wartość tegoż momentu na kołach..

silniki beznynowe znowu mogą posiadać użyteczny zakres obrotów wysoko, dzięki czemu można znowu sotosować krótkie - w porównianiu do diesla - przełożenia, co owocuje dużo większym momentem na kołach.

przykład - 80konny diesel (do tego Turbo) ma tyle max. momentu do 110konna "benzyna" wolnossąca - a co jest szybsze? czywiście "benzyna".. :)

ps. jak baaaaardzo chcesz to znajdę gdzieś wyliczenia które przeprowadziłem dla silnika kaszla.. policzyłem różnicę w przełożeniu skrzyni jaka jest potrzebna żeby jechać z tą samą prędkością na obrotach max. mocy i obr. max. momentu.
oczywiście max. moc jest przy wyższych obrotach więc można użyć krótsze przełożenie i z wyliczeń szaczunkowych wyszło, że moment na kołach jest wyższy przy max. mocy i krótszej skrzyni, niż przy obr. max., momentu i dłuższej..
a wyższy moment na kołach wpływa na lepsze przyspieszenie 8)
Avatar użytkownika
schwepes
A6
 
Posty: 1209
Dołączył(a): piątek, 2 sie 2002, 22:13
Lokalizacja: Kraków

Postprzez samer_wrc » niedziela, 7 wrz 2003, 02:57

No tak , moment jest wazny dla przyspieszenia , a moc do osiagania duzych predkosci.
Avatar użytkownika
samer_wrc
N3
 
Posty: 466
Dołączył(a): sobota, 31 maja 2003, 17:26
Lokalizacja: Opole

Postprzez żółtodziób » niedziela, 7 wrz 2003, 03:33

tak, tylko że moment obrotowy na kołach jest wyższy jeśli przekładnia główna ma wyższe przełożenie. Silnik turbodoładowany kręci się do 5,5 6 tysięcy obrotów, wyżej nie ma sensu go kręcić bo to nic nie da. żeby taka fura mogła jechać szybko potrzebne jest cieżkie przełożenie, w ten sposób duża część momentu obrotowego jest zjadana przez to właśnie przełożenie.

silniki wolnossące w autach rajdowych kręcoą się dwa razy szybiej, można więc zastosować dwa razy lżejsze przełożenie, przez co moment obrotowy na kołach będzie niewiele mniejszy.

Jest w tym jednak pewien kruczek. Trzeba trzymać cały cas silnik na wysokich obrotach. W turbodoałdowanym silniku montuje się ALS przez co nawet jak obroty spadną po kopnięciu w gaz mamy do dyspozycji całą brutalną siłę którą produkuje turbina. W silniku wolnossącym nie ma takiego wynalazku, nie dostanie on dużej ilości mieszanki jeśli sam sobie jej nie zassie. W praktyce oznacza to że potrzebne są większe umiejętności. To właśnie słaba wprawa w operowaniu lewarkiem skrzyni biegów sprawia że w swiat poszły plotki że diesle niby lepiej przyspieszają. Guzik prawda, przyspieszają tak samo jak benzyyniaki o tej samej mocy, czasem nawet gorzej bo turbodiesel jest cięższy od porównywalnego mocą benzyniaka, tylko ze względu na to że co niektórzy nie umieją sprawnie wrzucic następnego biegu podczas wyprzedzania, i piłują silnik od niskich obrotów nie pratrząc na to czy to benzyniak czy nie benzyniak,przejedzie się taki kolo dieslem i mówi że to mu ciągnie... pewnie że ciągnie, ale nie masz pojęcia jak pociągnie benzyna jak raczysz zredukować bieg...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez nhw220t » poniedziałek, 8 wrz 2003, 11:20

Brawo Schwepes! Widze, że naprawde jako jeden z nielicznych rozumiesz o co chodzi z mocą i momentem obrotowym. Kiedyś nawet robiłem obliczenia o których piszesz, tyle że dla innego samochodu. Wynik jest dokładnie taki jak mówisz - wyższy moment na kołach masz zawsze jak zredukujesz bieg i będziesz piłował samochód do odcięcia, do 6000 obr/min niż poruszał sie w zakresie maksymalnego momentu na biegu wyższym. Zresztą chyba każdy to wie z praktyki...Ktoś napisał że moment obrotowy w silniku motocyklowym jest niski. Owszem tak, ale ten silnik kręci sie bardzo wysoko. Jeżeli do wału takiego silinka podłączyć reduktor o przełożaniu 1:2 to obroty na tym wale spadną dwukrotnie a moment dwukrotnie wzrośnie i wynik będziemy mieli bardzo podobny do samochodowego. To samo z dieslami, ale nie będe już powtarzał po innych...one na koła przekazują mniejszy moment niż benzyna o teoretycznie niższym momencie.
WUY3902
Avatar użytkownika
nhw220t
N2
 
Posty: 105
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2003, 22:30
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ZiG » wtorek, 9 wrz 2003, 00:13

Trwalosc wysoko wydajnego silnika motocyklowego jest wspolczesnie na poziomie sredniej klasy samochodu (30 000 trwalosci to miala polska 2-suwowa WSK na oleju mineralnym MIXOL 30 lat temu). Zas mament obrotowy napewno nie jest porownywalny do momentu osiagalnego przez silnik turbo, lecz do zwyklego kit-cara. Jednak chodzi mi przede wszystkim o ogromna moc, ktora w seryjnych motocyklach dochodzi do 200, w wyczynowych do 270. Jeszcze kilka lat temu najwieksze 2-suwowe 500ccm Grand-prix wyciagaly okolo 200 koni czyli 400KM/litr, ale 2 suwy juz raczej nie powroca, wiec nie ma co dyskutowac nad ich fenomenem.

W poszukiwaniu mocy mozna tez dojsc do koncepcji Mazdy i jej najnowszeszego RX-8 z silnikiem Wankla 1.3 litra 250 KM - to robi wrazenie, a przy tym jest niespodziewanie lekkie, przez co ciezar na osie ma rozlozony w stosunku 50/50. A to tez, zupelnie seryjna jednostka :D
Wygrywa ten kto popełnia najmniej bledow ;)
Avatar użytkownika
ZiG
N1
 
Posty: 94
Dołączył(a): sobota, 6 wrz 2003, 19:30
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez schwepes » wtorek, 9 wrz 2003, 01:15

to że silnik wankla może być zarejestrowany jako 1,3 to tylko i wyłącznie zasługa Mazdy która jakoś :roll: to przepchnęła.. wystarczy przyjąć że nie liczymy w pojemności jednej komory spalania, tylko trzech które faktycznie pracują jednocześnie i już mamy 3,9 litra, a z tego 250KM to już żadna sensacja..

natomiast wg FIA liczy się to następująco:
"3.2 Equivalence formula between reciprocating piston and rotary engines
(of the type covered by the NSU Wankel patents)
The equivalent cubic capacity is equal to the volume determined by the difference between the maximum and minimum capacities of the combustion chamber. "
lub po naszemu ;) :
"3.2 RÓWNOWAŻNOŚĆ POMIĘDZY SILNIKIEM TŁOKOWYM SUWOWYM,
A SILNIKIEM ROTACYJNYM (typu objętego patentami NSU Wankel).
Równoważna pojemność skokowa równa się objętości stanowiącej różnicę po-między maksymalną i minimalną pojemnością komory spalania."

niestety jak to się przekłada na pojemność podawaną "w dowodzie" nie mam pojęcia.. ;) ale jakby było tak rewelacyjnie to by jeździło trochę tych mazd..
Avatar użytkownika
schwepes
A6
 
Posty: 1209
Dołączył(a): piątek, 2 sie 2002, 22:13
Lokalizacja: Kraków

Postprzez żółtodziób » wtorek, 9 wrz 2003, 11:46

warto dodać jeszcze że w modelu RX 7 zastosowane jest turbo, co po przemnożeniu przez 1.7 daje jeszcze większą pojemność... Zaletą takiego silnika jednak pozostają małe gabaryty, niska masa i wysokie obroty użyteczne.

W "dowodzie" mazda faktycznie ma 2* 650, jest to cacy rozwiązanie ze wzgldów ubezpieczeniwo - podatkowych.

jeśli zaś chodzi sam współcznnik wyrównawczy FIA to chyba nie zawsze był taki wysoki dla silników rotacyjnych. Mazda 787B która jako jedyne dotąd auto japońskie wygała Le Mans miała cztery wirniki o pojemności 654 ccm każdy i turbo. 4*654 daje nam w przybliżeniu 2,6 litra, teraz przemnóżmy to przez 3,2 to już się zrobi z tego 8,3 litra, i do tego jeszcze przez 1,7 to wyjdzie nam 14,1 litra pojemności... Wydaje mi się że prototypy zawsze miały pojemność ograniczoną do 8 litrów lub mniej (pomijam czasy bardzo dawne, iedy turbo wchodziło do użytku i Porsche 917 doiło dzięki turbosprężarce z 5.5litrowego silnika 1500 KM), a nawet jeżeli to na pewno przepisy nie pozwalały na 14 litrów... Wniosek taki że wspólczynnik musiał być inny.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez schwepes » wtorek, 9 wrz 2003, 17:26

jak napisałem wyżej nie wiem jak przelicznik FIA przekłada się na pojemność "z dowodu"... nie rozumiem za bardzo "różnicy między max. i minimalną pojemnością komory spalania"

ale na pewno nie jest też taki jak podaje mazda, bo myślę że trochę by tego jeździło na rajdowych trasach..
Avatar użytkownika
schwepes
A6
 
Posty: 1209
Dołączył(a): piątek, 2 sie 2002, 22:13
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia strona

Powrót do Mechanika rajdowa

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości