W swoim swiezo zakupionym bolidzie (CCS przygotowany pod amatorki) bylem pospawac dziurawy wydech i pan tlumikarz powiedzial mi, ze mam w miejscu kata strumienice, a w miejscu koncowego tlumika katalizator. Czy to normalne rozwiazanie? Jak sie ma taki wydech do przelotu na koncowym ze 125p (glosnosc, wplyw na osiagi)? Nie bedzie za glosny dla policji albo na badaniu kontrolnym?
Pytam, poniewaz w niedlugim czasie trzeba by wymienic cala rure miedzy strumienica a katem. Zastanawiam sie czy zamiast tego nie kupic calego przelotu opartego o tlumik z kanta.