po pierwsze nie mów na mnie dzióbek. po drugie a propos momentu obrotowego to właśnie o to mi chodziło tylko nie czytasz uważnie i nic nie rozumiesz z tego co piszę. Jak tak wszystko interpretujesz jak ten moment obrotowy to nie dziwię się że nie możemy dojść do wspólnego zdania. Błagam, czytaj uważniej zanim coś negatywnie skomentujesz.
Bo to tak jakby sprinter na mecie przegranego biegu się tłumaczył, że gdyby wcześniej wiedział, że tamten drugi będzie taki szybki, to by bardziej sie przyłożył do treningu. A co to ma motyla noga za znaczenie?! Każdy robi co może żeby dać z siebie wszystko i zapewniam cię, że inżynierowie śnią po nocach jak usprawnić każdy jeden detal auta, niezależnie od tego czy posiadają informacje o konkurencie czy nie!
Po pierwsze zawsze jak pracuje zespól ludzi nie może być mowy o pracy na full. Występóje wówczas zjawisko prożniactwa społecznego, zwłaszcza jak nie można do końca ocenić wymiernie efektów pracy poszczególnych ludzi. Po drugie zespoły rajdowe są ograniczone budżetem, to zupełnie tak jak by biegacz miał do wyboru trenować szybkość albo wytrzymałość, finanse w rajdach rzadko pozwalają na to żeby dać z siebie wszystko. Tylko czołowe zespoły mogą sobie pozwolić na kompleksowe testy i rozwój, Ford w tym celu musiał zwolnić obu swoich asów, Subaru od dłuższego czasu już nie wystawia więcej niż 2 auta. Recesja wciska się wszędzie... Informacje o konkurencji pozwoliłyby na bardziej racjonalne pożytkowanie dostępnych środków finansowych.
Niestety nie jest tak, że jeśli z 300KM zrobisz 600KM, to przyśpieszenie polepszy się z 4 sek, do 2sek. (To dlaczego Audi S1 przyśpiesza "tylko" o 0,5 sek lepiej). A fakt, że WRC przyśpiesza do setki (i tylko do setki) porównywalnie z Murcelago możesz wyjaśnić choćby zupełnie inną skrzynią biegów i jednak znacznie mniejszą masą.
Zdaję sobie sprawę że przy 2 razy większej mocy nie będzie dwa ray lepszego przyspieszenia, ale porównaj sobie osiągi wozów cywilnych z 300 i 600 konnymi silnikami. Np. Porsche 911 w zwykłej wersji i wersję tuningowaną przez Gemballę, czyli 2 razy mocniejsze. Przyspieszenie przy takiej samej skrzyni biegów jest przeszło o sekundę lepsze w przypadku mocniejszego wozu, a więc dwa razy więcej niż wynosi różnica między WRC a S1 Quattro, z podobnie zestopniowanymi skrzyniami biegów. Poza tym włąsnie te prawa fizyki o których piszesz powodują że potrzeba więcej mocy żeby uzyskać znacząco lepsze przyspieszenie, samo skrócenie skrzyni biegów przyniesie niewielką popawę. Poprawi się przede wszystkim przyspieszenie ze startu lotnego, ale nie o tym mowa. Choć zgodzę się że porównując WRC ze skrzynia pozwalającą na rozwinięcie 180 km/h, a Murcielago które może pofrunąć prawie 2 razy szybciej nie sposób pominąć faktu innej skrzyni biegów.
Przytaczając że WRC jest znacznie lżejsze od Murcielago nie wziąłeś pod uwagę że WRC nigdy puste nie jeździ (a przyspieszenia aut drogowych w przeciwienstwie do rajdówek liczone są w prawie suchym stanie żeby jak najlepiej to wyglądało w katalogach) . Poza tym może się zdziwisz, ale rzadko które WRC w stanie suchym nie waży 1230 kg, ale prawie 1300 (nie zamierzam ci tego udowadniać poczytaj sobie ostatni Auto Sport, są tam wyniki oficjalnego ważenia wozów podczas Rajdu Szwecji, masa WRCówek jes znacznie większa niż to stoi w danych katalogowych, kolejny przypadek kiedy fabryki podają w oficjalnych danych stan niezgodny z faktycznym) do tego dodaj kierowcę i pilota, czyli jakieś 150 kg, koło zapasowe, podstawowe narzędzia, to da jakieś 20 kg, i dodaj sobie do tego 200 kg płynów i paliwa. Razem mamy 1670kg w stanie gotowym do startu, czyli niewiele mniej niż waży Murcielago.
Sorry dzióbek, ale sam rozumiesz - nie moge tak po prostu patrzeć jak mnie upokarzasz...
dziwne, ja odnoszę wrażenie że to ty próbujesz mnie upokorzyć poprzez znajdowanie niistniejących dziur w moim rozumowaniu. Przyznaję, poniosło mnie, postaram się więcej nie wyskakiwać z podobnymi złosliwościami ale liczę że następnym razem będziesz gadał w sposób rzeczowy. Przepraszam Cię za wszystko co złośliwe powiedziałem pod Twoim adresem, to forum nie jest po to żeby obrzucać się błotem. Wbrew temu jakie odnosisz wrażenie wcale nie uważam się za omnibusa, w świetle rzeczowych agumentów potrafię przyznać rację co już nie raz mi się zdarzało. Tyle że szukanie dziur w moich argumentach nie jest dla mnie wystarcającym powodem do zmiany zdania lecz do irytacji.
Akurat moją wiedzę czerpię z dosyć wiarygodnych źródeł, przyznaję że czasem nawet wiarygodne żeródła podają nieco nieścisłe informacje, ale nic z tego co piszę nie jest moim wymysłem. Demagogią jest twierdzenie ze udzielam się w każdym temacie, bo udzielam się tylko w niektórych. I wcale moja wiedza na temat aut rajdowych nie jest wielka. Przy konstruowaniu WRCaka ważny jest każdy kąt, kazda masa, każdy kształt, nie mam o tym zielonego pojęcia jaki wpływ mają dane czynniki na parametry rajdówki, ale wiem na jakiej zasadzie działają jakie mechanizmy i piszę o tym jeśli ktoś pyta. To twoim zdaniem jest zbyt duża wiedza żebym mógł taką posiadać? Wierz mi, sporo się naczytałem różnych rzeczy na temat mechaniki, nie tylko rajdowej. Po prostu bardzo mnie to ciekawi więc szukam i gromadzę takie informacje.
Nie będę Cie dłużej przekonywał jeśli tego nie chcesz, masz prawo do własnego zdania a ja powinienem je uszanować, na siłe i tak przecież nikogo nie przekonam. Chciałbym podyskutować rzeczowo na ten temat (ale będę z powrotem dopiero jutro wieczorem, za pół godziny wyjeżdżam), chciałbym się dowiedzieć jakie inne źródła oprócz fabryk podają że moc WRCaka wynosi 300 KM, bo moim zdaniem Procar i Kremer to wiarygodne zródła. Mam nadzieję że więcej się nie pożremy. Jeszcze raz przepraszam za swoje złośliwości.