Poszeżenia na błotnikach

Wszystko o rajdówkach "od środka" :)

Moderator: SebaSTI

Poszeżenia na błotnikach

Postprzez TommiCrazy » czwartek, 16 sty 2003, 13:15

Poszeżane błotniki to zpewnoscią jedna z najładniej poprawiających wygląd auta przeróbka, ciekawi mnie tylko gdzie takie coś pożadnie umią zrobić tak by nie zniszczyć karoserii (blachy) i żeby się to prezentowało okazale.
Ile to kosztuje , najlepiej żeby to wyglądało niczym z ImprezyWRC,
Lanci Delty HF albo z Nissana Skyline GTR.
Przez takie widoki niemożna zasnąć
Obrazek
Mitsubishi Starion Turbo EX2000
Avatar użytkownika
TommiCrazy
A6
 
Posty: 1057
Dołączył(a): środa, 16 paź 2002, 20:40
Lokalizacja: Skawina-cheltenham UK


Postprzez kocie_ruchy » czwartek, 16 sty 2003, 13:29

znałem kiedyś człowieka który był artystą.Wydawałoby się, że zwykły blacharz,a z głowy potrafił wyklepać błotnik,tak że kopara opadała.Niestety dzisiaj,to już takich ludzi niema i tylko porządne i bogate firmy mogą sobie pozwolić na sprzęt.Większość takich przeróbek i tak opiera się na tworzywach.Ostatnio M&M Punto poszerzone na maxa pokazało.
...Drive the Revolution....
Avatar użytkownika
kocie_ruchy
N2
 
Posty: 153
Dołączył(a): środa, 27 lis 2002, 21:01
Lokalizacja: Łódź

Postprzez TommiCrazy » czwartek, 16 sty 2003, 13:34

czy dzisaj to wygląda jedynie na wycięciu błotnika i wstawieniu w jego miejsce jakiej miszanki tworzyw? hm to chyba taniej wyjdzie przy stłuczkach
Obrazek
Mitsubishi Starion Turbo EX2000
Avatar użytkownika
TommiCrazy
A6
 
Posty: 1057
Dołączył(a): środa, 16 paź 2002, 20:40
Lokalizacja: Skawina-cheltenham UK

Postprzez jgw » piątek, 14 lut 2003, 01:52

poszerzenie to jedno bo musisz wtedy jakies odpowiednie dystanse na kola zalozyc, a to znowu zmienia troche geometrie i podzespoly dostaja w d*pcie i fura sie zaczyna nerwowo prowadzic a i jakis wioskowy glina dowod zechce zabrac bo masz niefabryczne czesci:)
a ze wyglada to fajnie to fakt, mialem kiedys integralke to ludzie mnie pytali jak ja tego golfa poszerzylem :D
jgw
N2
 
Posty: 157
Dołączył(a): piątek, 14 lut 2003, 01:02
Lokalizacja: z gor , z sudetow ..tzn.obok sniezki...zaraz pod szrenica:)

Postprzez żółtodziób » niedziela, 16 lut 2003, 18:23

Nie koniecznie, trzeba tylko zrobić to tak, żeby było zgodnie z przepisami. WRCówy mają poszerzane błotniki i są dopuszczone do ruchu drogowego. Koła po prostu nie mogą wstawać poza obrys nadwozia. Dużo bardziej niebezpieczne są spoilery przylepian tasmą obustonną. Nie dośc że zamieniają samochód w choinkę, to t wazie wypadku potrafią odpaść i narobic szkód. Myślę ż jak wszystko będzie zgodnie z przepisami żadne wioskowe policjanty nie będą miały się czego uczepić.

Za to jeśli chodzi o dystanse to faktycznie zmieniają one siły działające na piastę przez co w dupę dostaje trwałość. Jeśli są to małe naby to są nieeszkodliwe, ale małe naby poszerzają tylko rozstaw kół do max szerokości seryjnych błotnikków, jak poszerzymy to trzeba będzie dać już całkiem spore dystanse, a to już może na naszych wspaniałych dziurach zaowocować szybkim zużyciem zawiasów. Pewnym rowiązaniem jest założenie szerokich felg i opon, ale żeby się dało jeździć po mokym i po śliskim nie mogą one być wiele szersze od tych co w serii. Można zakombinować z małą nabą i niewiele szerszą gumą, może takimi metodami zykasz dodatkowe 10cm szerokości. Auto stanie się nerwowe więc trzeba bedzie dobrać inne elementy resorujące i tłumiące drgania. W sumie drogi numer, ale wykonalny.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Max9 » sobota, 1 mar 2003, 21:55

Czy dystanse zapobiegna mocnemu przechylaniu się "budy" na zakrętach? Chodzi mi tu o Corse B która ma strasznie miekkie zawieszenie, na szybkich zakrętach jest to troszke niebezpieczne.


jgw napisał(a):....mialem kiedys integralke to ludzie mnie pytali jak ja tego golfa poszerzylem :D

jgw: Jak to jest z tą słynną awaryjnością Delty?
Avatar użytkownika
Max9
A5
 
Posty: 695
Dołączył(a): wtorek, 24 wrz 2002, 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez alfan » sobota, 1 mar 2003, 22:40

Dystanse mogą co najwyżej poprawić stabilność,przechyły wciąż bedą duże,lecz auto bedzie lepiej sie prowadziło.Mogą ale nie muszą-żle dobrane mogą wręcz doprowadzić do skrajnie złego prowadzenia sie auta.Np Dekra(chyba) nie pozwala na stosowanie szerszych dystansów z przodu niz z tyłu -gdyż spowodowało by to nadmierną nadsterowność,nietypową dla wiekszości aut.
Aby zlikwidować przechyły muszisz utwardzić zawieszenie,stosując twarsze sprezyny lub amorki,a najlepiej zestaw.Jesli auto nie ma stabilizatorów,dobrze też bedzie je zamontować,zwglednie zamienic na sportowe odpowiedniki.Po tego typu działaniach przydałyby się rozpórki.No i już możesz smigać niczym kit-carem :D :D
Gdzie dwóch albo trzech spotyka się w imię Alfy Romeo,
tam Cuore Sportivo jest między nimi.
www.pyrateam.cuoresportivo.pl
Avatar użytkownika
alfan
N3
 
Posty: 334
Dołączył(a): środa, 16 paź 2002, 16:50
Lokalizacja: Poznań

Postprzez żółtodziób » niedziela, 2 mar 2003, 14:02

Alfan ma rację, przechylać będzie nadal tak samo, a działający jak dźwignia dystans będzie skutecznie rozwalał zawias. Ja bym dał najpierw mimo wszystko stabilizatory, sprężyny musiałyby być na prawdę twarde żeby nie bujało, na sportowym zawiasie jeżdzić na codzień to opcja dla masochistów, podobnie jak dudniacy wydech.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez jgw » poniedziałek, 3 mar 2003, 23:35

Max9 napisał(a):Czy dystanse zapobiegna mocnemu przechylaniu się "budy" na zakrętach? Chodzi mi tu o Corse B która ma strasznie miekkie zawieszenie, na szybkich zakrętach jest to troszke niebezpieczne.


jgw napisał(a):....mialem kiedys integralke to ludzie mnie pytali jak ja tego golfa poszerzylem :D

jgw: Jak to jest z tą słynną awaryjnością Delty?

ja kupilem egzemplarz z przeszloscia z 2 czy 3 reki ,to co ja wlasciwie moge powiedziec o awaryjnosci,moze jedynie to ze naprawialem chlodnice ,przeguby, wachacze ,wymienilem wal ,regenerowalem turbine, 2 razy przepalona uszczelka pod glowica ,remont glowicy i zaworow ,elementy zawieszenia i na koniec zaczela siadac skrzynia rozdzielcza (uzywana podobno jakies 3 ,4 tys o ile gdziesz ja znajdziesz) wiecej grzechow nie pamietam
amen :D
jgw
N2
 
Posty: 157
Dołączył(a): piątek, 14 lut 2003, 01:02
Lokalizacja: z gor , z sudetow ..tzn.obok sniezki...zaraz pod szrenica:)

Postprzez Max9 » poniedziałek, 3 mar 2003, 23:53

jgw: traktowałeś to auto jako zwykły środek transportu czy startowałeś w imprezach sportowych? A czy te usterki mogły być spowodowane złym traktowaniem auta przez poprzednich właścicieli?
Avatar użytkownika
Max9
A5
 
Posty: 695
Dołączył(a): wtorek, 24 wrz 2002, 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jgw » wtorek, 4 mar 2003, 01:04

nie startowalem nim nigdzie, ale stwierdzenie "traktowales jak zwykly srodek transportu "jest tu zupelnie nie na miejcsu:)) mieszkam w gorach gdzie sa fajne traski a jak spadnie snieg to taki samochod nie stoi bezczynnie w garazu , ale jak sie pozniej dowiadywalem problemy z glowica i turbina to normalka ze skrzynia rozdzielcza tez
poprostu jesli sie ma ochote na ten samochod a szczegolnie uzywany nie wiadomo jak ,lepiej zawczasu sie przygotowac na pewne naprawy,niby duzo czesci pasuje od innych modeli fiata (tfu,tfu...:)ale z napedem moga byc problemy a drogie toto strasznie
nie wiem czy dlatego sie pytasz ze chcesz kupic bo jesli tak to mimo wszystko polecam, wyglad piekny mimo ze z tamtej epoki ,silnik naprawde piekielnie ciagnie(ok. 300Nm:) no i naped prawdziwie sportowy ze szpera torsena w tylnym moscie a nie jakies badziewia typu seat leon 4x4
moim zdaniem to taki lancer lat 80 tych ,typowo sportowy w pelnym tego slowa znaczeniu samochod za okolo 15-30 tys
legende dostajesz do niego gratis
pozdr
jgw
N2
 
Posty: 157
Dołączył(a): piątek, 14 lut 2003, 01:02
Lokalizacja: z gor , z sudetow ..tzn.obok sniezki...zaraz pod szrenica:)

Postprzez alfan » wtorek, 4 mar 2003, 01:39

jgw napisał(a):,niby duzo czesci pasuje od innych modeli fiata (tfu,tfu...:)


Jak najbardziej popieram to tfu tfu. :)

Jeśli szukając cześći tarfiłbyś na jakieś mechaniczne od Alfy 155 Q4,to bierz smiało,bo to to samo.

A tak na marginesie to moim zdaniem każdemu kto traktował by Integralkę,Q4,itp tylko jak zwykły srodek transpotu,auto powinno być komisyjnie odbierane i przekazywane komuś godnemu jego posiadania. :idea:

Najlepiej mnie :D :D :D
Gdzie dwóch albo trzech spotyka się w imię Alfy Romeo,
tam Cuore Sportivo jest między nimi.
www.pyrateam.cuoresportivo.pl
Avatar użytkownika
alfan
N3
 
Posty: 334
Dołączył(a): środa, 16 paź 2002, 16:50
Lokalizacja: Poznań

Postprzez żółtodziób » wtorek, 4 mar 2003, 11:55

albo mnie hehe...

Można wiedzieć ile paliwa ciągała Twoja Integralka? Dawno temu brat kolegi kupił taką i sprzedał po dwóch tygodniach bo ciągnęła mu 25 litrów, potem jak ją dał do wyregulowania to zużycie spadło do 17 litrów na trasie... Auto podobno nie było tuningowane i wykorzystywane w sporcie według sprzedawcy, ale takie spalanie pachnie mi grupą N... Czy mam rację czy to auto faktycznie tyle potrafi pożreć?

I jeszcze powiedz jak to jest z trwałoscią, tzn. czy korozja nie atakuje budy i czy silnik oprócz tego że przydarzają się usterki wytrzymuje normalny przebieg?
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Max9 » wtorek, 4 mar 2003, 20:14

przez traktowanie jako zwykły środek transportu chciałem się dowiedziec czy auto było w miare "normalnie traktowane". Czy wina usterek jest w tym ze auto jest wyżyłowane do granic możliwości i startuje w każdej imprezie sportowej.
Ale mimo wszystko już wiem co chciałem wiedzieć. Zastanawiałem się nad kupnem tego auta ale odstraszyły mnie plotki o dużej awaryjności i o ile sama Delta jest w miare niedroga to podobno trzeba wyłożyc dwa razy do roku, drugie tyle na części, dlatego wypytuje Ciebie (jgw) o Integralke bo nie miałem mozliwości porozmawiania z właściciem i zweryfikowania tych plotek.

Oczywiście ma się rozumiec ze nie jest to auto którym się codziennie jedzie do pracy czy na weekend nad jezioro.
Avatar użytkownika
Max9
A5
 
Posty: 695
Dołączył(a): wtorek, 24 wrz 2002, 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jgw » środa, 5 mar 2003, 01:14

spalanie wg. mnie jak na ten samochod bylo ok ,jakies 13-15 ,moj rekord to przejechane okolo 200 km trasy "dosc szybko":) wypila mi wtedy okolo 60 l czyli prawie do 30 mozna dojsc ale to juz ekstremalia ,w dzisiejszych czasach jest juz zbyt duzy ruch i za wysokie kary za taka jazde:)oczywiscie masz racje ze po wymianie lub przerobce kompa i wtryskow jak do enki moze tyle palic co mowiles
a z korozja jak to z korozja w uzywanych ,zawsze cos znajdziesz ale zadnych tam przesadnych problemow
Do Max 9: moim zdaniem problem nie lezy w tym ze ten samochod jest nadzwyczaj awaryjny bo kazdy jakos jest ,klopot w tym ze niektore czesci sa trudno dostepne (np. takie przednie lampy zreszta tylne tez) amortyzatorow szukalem b.dlugo nawet nowych wreszcie zregenerowalem z przerobka stare ,o blacharce nawet nie mowie chyba kazdy wie ze tam od zadnego innego modelu blotniki maska i tylne drzwi nie pasuja ,dzisiaj to pewnie kolekcjonerskie rarytasy:)
moim zdaniem jesli kupowac taki samochod to tylko od kogos kto ma kase i stac go bylo na utrzymanie i serwis bo inaczej dostaniesz faktycznie kupe zlomu zajezdzona na smierc
na niemieckich stronach na necie mozna obejrzec pieknie utrzymane integralki a i czasem chca sprzedac, cos takiego jesli ma sie odpowiedni fundusz na kupno bedzie chodzic dlugo i pieknie
jgw
N2
 
Posty: 157
Dołączył(a): piątek, 14 lut 2003, 01:02
Lokalizacja: z gor , z sudetow ..tzn.obok sniezki...zaraz pod szrenica:)

Następna strona

Powrót do Mechanika rajdowa

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości