katalizator w WRX-ie

Wszystko o rajdówkach "od środka" :)

Moderator: SebaSTI

katalizator w WRX-ie

Postprzez boczo » czwartek, 5 lut 2004, 06:33

mam pytanko, czy jak wyrzuce katalizator z Subaru WRX 2,0 2003 to czy komputer mi nie zwariuje
i czy autko bedzie pracowalo troche glosniej??
Avatar użytkownika
boczo
N2
 
Posty: 103
Dołączył(a): czwartek, 1 sie 2002, 22:20
Lokalizacja: chicago


Postprzez schwepes » czwartek, 5 lut 2004, 12:52

nie będzie pracowało.. WRX ma 2 sondy lambda -> 1. przed przednim katem i drugą w tylnim katalizatorze..
link

ludzie robią w takich przypadkach takie rzeczy jak 'symulator lambdy' czyli układ który daje stałe napięcie w miejsce lambdy, ale różnie to chodzi z różnymi samochodami..
najlepiej wymień katalizator na metalowy odpowiednik o dużym przepływie (coś na kształt tych z WRC) - wtedy powinno obyć się bez modyfikacji elektroniki...

napisz do www.ecutek-polska.pl - może oni coś więcej poradzą
Avatar użytkownika
schwepes
A6
 
Posty: 1209
Dołączył(a): piątek, 2 sie 2002, 22:13
Lokalizacja: Kraków

Postprzez żółtodziób » czwartek, 5 lut 2004, 12:54

1. Zwariuje na pewno w każdym aucie
2. Na pewno będzie głośniej
3. mocy i tak ci wiele nie przybędzie
4. Na przegląd i tak będziesz go musiał z powrotem zakładać

morał: nie warto się w to bawić.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez schwepes » czwartek, 5 lut 2004, 13:21

żółtodziób napisał(a):1. Zwariuje na pewno w każdym aucie

nieprawda.. jest wiele samochodów które mają lambdę przed katalizatorem i można wycinać bez żadnej obawy - pierwszy z brzegu przykład to Fiat Brava (1.4 i 1.6)
3. mocy i tak ci wiele nie przybędzie

to też zależy od samochodu.. są takie w których są straty przy niskich i średnich obrotach a poprawa na górze, są takie co tracą w całym zakresie, ale silniki turbo zazwyczaj zyskują w całym zakresie (u nich nie grają roli zjawiska falowe, więc objętość wydechu można dowolnie zmieniać)
4. Na przegląd i tak będziesz go musiał z powrotem zakładać

;)
Avatar użytkownika
schwepes
A6
 
Posty: 1209
Dołączył(a): piątek, 2 sie 2002, 22:13
Lokalizacja: Kraków

Postprzez żółtodziób » czwartek, 5 lut 2004, 13:35

nieprawda.. jest wiele samochodów które mają lambdę przed katalizatorem i można wycinać bez żadnej obawy - pierwszy z brzegu przykład to Fiat Brava (1.4 i 1.6)


Mówię o samochodach a nie dupowozach ;) Wszystko co ma przedni napęd i mniej niż 150 KM na tonę masy to dupowóz.

to też zależy od samochodu.. są takie w których są straty przy niskich i średnich obrotach a poprawa na górze, są takie co tracą w całym zakresie, ale silniki turbo zazwyczaj zyskują w całym zakresie (u nich nie grają roli zjawiska falowe, więc objętość wydechu można dowolnie zmieniać)


Zyskują ale ile?? 5%?? moim zdaniem nie warto, silnik turbo daje możliwośc uzyskania bardzo duzej mocy poprzez zwiększenie ciśnienia doładowania, dla mnie więc bez sensu jest zabawianie się w modyfikacje wydechu i zakładanie różnych wynalazków typu przelotówka czy strumiennica. Jeśli tuningować silnik turbo to bez żadnych dziwactw, dać kute tłoki, podnieść ciśnienie i gra muzyka. Dłubanie w wydechu przy każdym przeglądzie po to żeby mieć 10 KM więcej to pomyłka.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez schwepes » czwartek, 5 lut 2004, 13:52

żółtodziób napisał(a):Mówię o samochodach a nie dupowozach ;) Wszystko co ma przedni napęd i mniej niż 150 KM na tonę masy to dupowóz.

prawda, ale one lambdy nie mają.. samochody przestali produkować jakieś 20 lat temu ;)
Zyskują ale ile?? 5%?? moim zdaniem nie warto, silnik turbo daje możliwośc uzyskania bardzo duzej mocy poprzez zwiększenie ciśnienia doładowania, dla mnie więc bez sensu jest zabawianie się w modyfikacje wydechu i zakładanie różnych wynalazków typu przelotówka czy strumiennica.

trochę dziwne podejście ;) ... zakładając że byłaby możliwość wyjęcia kata bez modyfikacji elektroniki to za 5%-owy przyrost każdy by to zrobił i się nie zastanawiał. Są to praktycznie darmowe konie i to w dość dużej ilości. Niektórzy wydają majątek żeby poprawić program ECU, bo mają o te 20koni za mało.

Jedyny problem to właśnie modyfikacja elektroniki w przypadku samochodów z dwoma lambdami lub lambdą za katalizatorem, przez co koszt modyfikacji rośnie i nie wykonuje się jej osobno, tylko przy okazji modyfikacji ECU..
Jeśli tuningować silnik turbo to bez żadnych dziwactw, dać kute tłoki, podnieść ciśnienie i gra muzyka. Dłubanie w wydechu przy każdym przeglądzie po to żeby mieć 10 KM więcej to pomyłka.

a jak można podnieść łatwo ciśnienie doładowania? np. zwiększając przepływ spalin przez turbinę, poprzez uwolnienie wydechu.. dlatego montuje się metalowe katy, które są mniej restrycyjne lub w ogóle się je wywala i montuje wydech o większej średnicy. Restrykcje na wydechu po prostu hamują turbinę nie pozwalając jej uzyskać optymalnych obrotów, a w związku z tym optymalnego ciśnienia doładowania.
Avatar użytkownika
schwepes
A6
 
Posty: 1209
Dołączył(a): piątek, 2 sie 2002, 22:13
Lokalizacja: Kraków

Postprzez axgt » czwartek, 5 lut 2004, 14:13

Zgadzam sie z Tobą schwepes .Uważam że wydech to jest własnie rezerwa i trzeba ja wykorzystać. Tyle że przy takim wózku to chyba lepiej to dać fachowcom ,albo nic nie ruszać. Ja mam gażnik ,mam wrażenie ze po opróżnieniu wydechu jest lekka poprawa ,chociaz nie mam odniesienia bo od początku był dłubany .A co do pomysłu żeby zacząć od kutych tłoków...no cóż ja sobie zamówiłem ale ja wiem... :lol:
gg 6392176
axgt
N1
 
Posty: 88
Dołączył(a): czwartek, 13 lis 2003, 19:01

Postprzez żółtodziób » czwartek, 5 lut 2004, 15:35

prawda, ale one lambdy nie mają.. samochody przestali produkować jakieś 20 lat temu


Niedobitki jeszcze są, ale na ogół drogie.


trochę dziwne podejście ... zakładając że byłaby możliwość wyjęcia kata bez modyfikacji elektroniki to za 5%-owy przyrost każdy by to zrobił i się nie zastanawiał. Są to praktycznie darmowe konie i to w dość dużej ilości. Niektórzy wydają majątek żeby poprawić program ECU, bo mają o te 20koni za mało.

Jedyny problem to właśnie modyfikacja elektroniki w przypadku samochodów z dwoma lambdami lub lambdą za katalizatorem, przez co koszt modyfikacji rośnie i nie wykonuje się jej osobno, tylko przy okazji modyfikacji ECU..


No i właśnie sęk w tym ze darmowe tylko z pozoru. Poza tym nawet jeśli założyć ze elektronika jest tania, to i tak oznaca to same kłopoty. Auto bez katalizatora nie przejdzie żadnego przegląd. Dla mnie takie pieprzenie się dla kilku KM nie ma sensu, przynajmniej nie w cywilnym wozie. Powiedzmy sobie szczerze, w cywilu który ma ok. 220 KM parę koni w tę czy a tamtą stronę nie robi różnicy. Co innego do sportu, tam faktycznie każdy KM jest cenny. Uważam ze na prawdę nic ci nie przyjdzie jeśi zamiast 220 będziesz miał 230 KM. To jest tak jak by kupić zgniłe banany na promocji, co z tego że tanio jak i tak wielkiego pożytku nie będzie z tego.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez stein911 » czwartek, 5 lut 2004, 16:12

W silniku, który był od początku projektowany do współpracy z katalizatorem, usunięcie tego ostatniego to nic dobrego. Duuużo głośniejsza praca, pogorszony przebieg momentu obrotowego. Poza tym czujnik ciśnienia spalin poinformuje o awarii i lipa będzie :)

A jak usuwać, to trzeba by przerobić elektronikę i nie tylko....
Avatar użytkownika
stein911
A6
 
Posty: 1055
Dołączył(a): środa, 29 paź 2003, 19:23
Lokalizacja: Aachen

Postprzez schwepes » czwartek, 5 lut 2004, 19:36

żółtodziób napisał(a):No i właśnie sęk w tym ze darmowe tylko z pozoru. Poza tym nawet jeśli założyć ze elektronika jest tania, to i tak oznaca to same kłopoty. Auto bez katalizatora nie przejdzie żadnego przegląd. Dla mnie takie pieprzenie się dla kilku KM nie ma sensu, przynajmniej nie w cywilnym wozie. Powiedzmy sobie szczerze, w cywilu który ma ok. 220 KM parę koni w tę czy a tamtą stronę nie robi różnicy. Co innego do sportu, tam faktycznie każdy KM jest cenny. Uważam ze na prawdę nic ci nie przyjdzie jeśi zamiast 220 będziesz miał 230 KM. To jest tak jak by kupić zgniłe banany na promocji, co z tego że tanio jak i tak wielkiego pożytku nie będzie z tego.

nie twierdzę że jest to najlepsze rozwiązanie, ale w silniku turbo z niezbyt skomplikowaną elektroniką nie ma lepszego pod względem koszt/osiągi modyfikacji niż większe IC + luźniejszy wydech. W skrajnych przypadkach jak np. Silvia S-14 przyrosty mocy są rzędu 45-50% z katalizatorem metalowym o polepszonym przepływie.. bez kata powinno przekroczyć spokojnie 50%.

Patrząc pod względem osiągów w silniku turbo wycięcie kata zawsze daje poprawę. W silniku N/A zazwyczaj (choć są wyjątki) trzeba stosować puszkę rezonansową w miejsce kata (np. supersprint ma takie w ofercie)

co do przeglądów to się nie wypowiadam, bo badam się na stacji okręgowej i wiem jakie samochody są w stanie przejść badanie ;) . natomiast zawsze można zastosować metalowy katalizator i wtedy nie ma najmniejszych problemów..
silniku, który był od początku projektowany do współpracy z katalizatorem, usunięcie tego ostatniego to nic dobrego. Duuużo głośniejsza praca, pogorszony przebieg momentu obrotowego. Poza tym czujnik ciśnienia spalin poinformuje o awarii i lipa będzie

spadek momentu tylko i wyłącznie w silniku N/A. w turbo nie ma mowy o żadnych spadkach, a wręcz przeciwnie. oczywiście będą jaja w samochodach z zaawansowaną elektroniką i tego od początku nie negowałem, pisząc że SI bez kata nie będzie jeździć z powodu 2 lambdy, która będzie dawała sygnał o niezgodności spalin z normą...
Avatar użytkownika
schwepes
A6
 
Posty: 1209
Dołączył(a): piątek, 2 sie 2002, 22:13
Lokalizacja: Kraków

Postprzez !ADI! » czwartek, 5 lut 2004, 19:48

żółtodziób miałem nexię ze strumienicą zamiast katalizatora. i przechodziła badania bez problemów. tylko facet mówił, że "norma jest 0,30 a tu jest 0,31 i wypadałoby katalizator zmienić"
a po drugie popatrz co przejeżdza przez stację kontroli. I zapewniam Cię, że katalizatory to najmniejszy problem.

a 5-10% to jest 10-20KM. Czy to jest mało? :shock:
!ADI!
S1600
 
Posty: 2699
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:59
Lokalizacja: Żywiec/Kraków

Postprzez żółtodziób » piątek, 6 lut 2004, 00:12

Nie wiem, nie bywam na przeglądach w całej Polsce, OK, wycofuję tekst o przeglądzie. W każdym razie tam gdzie ja bywałem na przeglądach nie przeszoby bez kata.

Po drugie normy są różne dla wozów w różnym wieku. Impreza 2003 jest surowiej traktowana niż starsze wozy.

Jak się ma 60-70 KM to 20 KM to dużo, ale jak masz 200 to nie specjalnie.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez boczo » poniedziałek, 9 lut 2004, 06:32

pogrzebale, pogrzebalem i znalazlem, mozna kupic ruru ktore normalnie sie podlacza do czujnikow i nic sie nie pieprzy, po prostu oszukuja sondy,

a co do stweirdzenia ze zadne auto nie przejdzie badania bez kata to bujda, moj szef wywalil z RS-a kata(ale z rs-a wstarej budzie), autko przeszlo badanie na toksycznosc i dostalo troche(ale odczuwanie) wigoru
Avatar użytkownika
boczo
N2
 
Posty: 103
Dołączył(a): czwartek, 1 sie 2002, 22:20
Lokalizacja: chicago

Postprzez Os_ » poniedziałek, 9 lut 2004, 08:38

Powinieneś zrobić wydech o średnicy 2,5" od turbo do końca i wystroić to jakimś piggybackiem.
Os_
N1
 
Posty: 58
Dołączył(a): poniedziałek, 21 paź 2002, 21:27
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez żółtodziób » poniedziałek, 9 lut 2004, 20:39

No, może przesadziłem że odpadnie na przeglądzie ale znany jest mi przypadek nie przejscia przeglądu ze względu na brak kata.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz


Powrót do Mechanika rajdowa

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość