racja żółtodziób.
Wiesz zapewne równierz, że u nas prawo jest takie, że jak jumniesz babci 500 PLN emerytury to dostaniesz większa karę niż za coś takiego.
Zastanawialiśmy się ze znajomymi i doszliśmy do wniosku, że oni wiedzieli, że ich złapią. Ale mając bańke na koncie można zaryzykowac 3 lata wyroku w zawieszeniu na dwa bo pewnie ze względu na niekaralność i dobra opinie tak by to się skończyło. A że gazety wyłapały temat...może byc gorzej.
Tak, wymiar tzw. sprawiedliwości w polsce to jedna wielka chujnia (sorry za wyrażenie ale to i tak za słabe określenie dla tej bandy postkomunistycznyc skurwysynów), im więcej przeskrobiesz tym mniejsze konsekwencje poniesiesz, szkoda słów...
Mnie jednak o co innego chodzi, cała ta afera zbiegła się w czasie z silną hossą, indeksy poszybowały w kosmos, kurst niektórych spółek nawet w hiperprzestrzeń, ktos kto jest dobry w te klocki i ma kontakty z biurem maklerskim (a więc szybki dostęp do potrzebnych informacji) mógłby zarobić więcej kasy w sposób pozostawiający go poza wszelkimi podejrzeniami. Może faktycznie pierdelek sobie wkalkulowali w ten numer, ale to tylko świadczy o tym że słabi z nich spryciarze.
To że rozdmucały to gazety... hmm... trudno żeby nie rozdmuchały tak wielkiego przekrętu, to w końcu rekord w historii WGPW...
Głupie to było i naiwne. Nawet bardzo.
Czy prali pieniądze nie wiem...może? Ale wiem, że gdyby nie oni i kilka innych osób ten sport nadal stał by w miejscu.
Teraz sa nowi ludzie, którzy bardzo chcą, żeby ta dyscyplina się rozwinęła. I nie tylko oni ale również osoby startujące (celowo nie napisałem zawodnicy ) . Można mowić, że jazda po prostej jest bez sensu. OK. Że nie wymaga żadnych umiejętności. OK. Ale ktos się za to wziął jak należy. Robi z tego show bo chce, żeby zawody odbywały sie na wysokim poziomie. Powtórze po raz enty. W polskich rajdach potrzeba menagerów takich jak tu a nie działaczy takich jak np. pan Szkuta.
nie kwestionuję talentów managerskich tych panów, i tu się zgodzę że lepiej gdyby nawet tacy ludzie rządzili rajdami, nawet jeśli na sumieniu mają jakieś przewinienia (co dla mnie nie jest wcale takie pewne), niż tłuste dupy z dwiema lewymi rękami. Wali mnie czy za kradzione pieniądze czy nie, zależy mi na tym zeby ten sport się rozwijał, a w Polsce i tak prawie wszystko co jest to jest kradzione...
PS: Jeżeli chodzi o artykul w Wyborczej, to oni kochają takie zagrywki. WYdaje mi sie, że do naświetlenia sprawy wystarczyło napisać "mają wspólne hobby-wyścigi samochodowe" a nie mieszac w to SSS. GW często tak robi. Przykłąd -Monkiewicz. Cokolwiek o nim piszą pojawia się adnotacja, żę "był podejżany o defraudację". Faktycznie był. Ale okazalo się, że jest niewinny.
Sprawe mylenia 1/4 mili pomijam bo to normalka.
pomijam rownież cene samochodów. BMW 2,5 V6 z turbo za kilkaset tysięcy PLN. Niech mi znajda takiego kupca to wyloże kase i mu 10 sprowadzę z niemiec.
Dlatego właśnie daleki jestem od jednoznacznego wskazania winnych. GW to śmietnik, jak przyjdzie co do czego to się z połowy zarzutów wycofają, tak jak Pierwszy Jąkała RP ściemniał przed komisją śledczą, nagle połowę rzeczy zapomniał, ewidentnie krył Millera, trzeba brać poprawkę że GW pisze to co jest jej wygodne a nie to co jest prawdziwe. Nie znam dokładnie tej sprawy, wiem tylko że taki przekręt miał miejsce i że już na drugi dzień wywalili maklera który udostępnił kody osobie niepowołanej, temtego gostka który dał zlecenie też wywalili, ale poczekajmy aż czarno na białym wyjdzie kto pociągał za sznurki.