Bujaka Jamajka napisał(a):A tak serio to jak Ci dobrze pójdzie to nie będziesz musiał wogóle jechaćprzynajmniej dopóki będziesz mieszkał z Rodzicami bo Prace nie jest wcale Trudno znaleść ...
Jasne że nie jest,tylko za jakie psie pieniądze?
Moderator: SebaSTI
Bujaka Jamajka napisał(a):A tak serio to jak Ci dobrze pójdzie to nie będziesz musiał wogóle jechaćprzynajmniej dopóki będziesz mieszkał z Rodzicami bo Prace nie jest wcale Trudno znaleść ...
Albert(Zambrów) napisał(a):Dlatego dobra alternatywą jest CCS albo SCS. Autka tanie, małe, zwinne, idealne do KJS na początek. Sam teraz mysle o przesiadce do cc, bo zeby sie konkurencyjnie scigac w klasie do 2000, to trzeba miec nawet w kjsach dosyc spory budzet. Nie ma sie co oszukiwac, auta sa coraz lepiej doinwestowane i trzeba coraz wiecej kasy wkladac w ich przygotowanie.
Pozatym cc gwarantuje niskie koszty startow i konkurencje wszedzie, bo wszedzie tego kupa jeździ. Tak jak kiedys maluchów dzuo jezdzilo, teraz duzo jezdzi cienkasow.
Krotko mówiąc, chyba najrozsądniej na poczatek jest kupic cc/sc. Jak cos zniszczysz albo wyladujesz, to cc/sc poskłada Ci pan Heniek w garazu, a Clio Sport to juz trzeba konkretnych mechanikow szukac, nie wspominając o cenach częsci.
AndreWRC napisał(a):Wiem że do cc i sc to nawet pan wiesiek z osiedla wszystko zamontuje i części tanie ale.... Nie wiem dlaczego ale od dzieciństwaod dawna
jakoś wydaje mi się że cc i sc nie jest zbyt bezpieczne, może za dużo wypadków widzialem w ich wykonaniu nie wiem.... musiałbym się kiedyś przejechać sejem i poczuć jak się jeździ może wtedy zmienie zdanie
Beret napisał(a):akurat uwazam ze do rajdow czy nawet kjsow im szybsze auto tym bezpieczniejsze. dzieki temu mozna wczesniej hamowac i mniej "walczyc na zakrecie". oczywiscie musza za tym isc rowniez hamulce.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość