Pregi zdjemujesz, lotke wymieniasz na zwykla, zderzaki i tak trzeba by bylo wymontowac zeby przerobic do szybkiego demontarzu a przy okazji je wymieniasz, maske to odkrecenie 4 srub i masz zmienione, a no i grill.
Generalnie jak wyjmiesz czesci z gsi i sprzedasz to jeszcze zarobisz bo te zwykle sa duzo tansze - ale lepiej kupuj oryginalne uzywki niz nowe podrobki bo ich jakos jest do bani...
Jesli chodzi o wersje po 95 roku to byla to astra z c20xe i byla kompletnie seryjna z zewnatrz (nie miala nawet wlotow na masce). Taka astre mial np. staniszewski. Zdecydowanym minusem auta od 95 roku jest to ze musi posiadac katalizator. Wiec polecam roczniki do 94.
Jesli chodzi o zywotnosc silnika to jest ona olbrzymia... Silnik praktycznie nie do zajechania. U mnie po 185 tys km (od 30 tys rajdowka) zaczela troche stukac jedna szklanka na zimno i czasem ciut przycina sie wtryskiwacz...
Jesli bedziesz lal dobry olej (czyt. motula) to silnik bedzie chodzic i chodzic.
Jesli chodzi o niezawodnosc auta to jesli auto jest dobrze obspawane to praktycznie jest to pancer wagen

Jesli chcesz startowac w kjsach to polecam wlozenie skrzyni F16 - najkrotsza z seryjnych.
Skrzynia to akurat najslabszy element astry - szczegolnie delikatny jest 3 i 5 bieg. Bardzo szybko koncza sie synchronizatory 2 i 3 biegu.
Elementem ktory najczesciej sie wymienia u mnie to koncowki stabilizatora... Sa 2 rodzaje jedne w palstikowej obejmie (te sie rozrywaja) a drugie w metalowej (tu wyrywaja siegumowe tuleje).
A i wazna sprawa nie kupuj przegubow zamiennikow - tylko oryginaly...
Na oryginalach jezdzilem 2 lata i nic sie nie dzialo... Profilaktycznie wymienilem 2 rajdy temu na zamienniki i niestyt na trzecim rajdzie sie ukrecil...
Jakbys cos jeszcze chcial wiedziec na temat astry to pytaj
