Moderator: SebaSTI
Niestety ale prawda jest zgoła inna, już tłumaczę dlaczego.posejdon napisał(a):Tak sobie pomyślałem, że chyba lepiej byłoby taki prosty napis jak ten na lotce wymalowac od szablonu. Bardzo uprosciloby to pracę.
Ja też tak miałem, ale od kiedy zacząłem stosować specjalne płyny do kalek ich kładzenie stało się jednym z najbardziej lubianych elementów jeśli chodzi o budowę rajdówek. Ja używam produktów Microscale - SET pod kalki oraz SOL na kalki - buteleczki nie są jakieś specjalnie duże ale starczają na kilkanaście modeli i w tej chwili nie wyobrażam sobie nie korzystania z nich - do tego przy kładzeniu kalek wspomagam się suszarką do włosów.posejdon napisał(a):Bardzo nie lubię kłaść dużych kalek i unikam tego jak tylko się da
OK ja sobie zdaję sprawę że są takie możliwości, tylko po co wychodzi przed szereg i kombinować z czymś co świetnie się sprawdza ?? Po prostu moim zdaniem jest to w tym wypadku przerost formy nad treścią.posejdon napisał(a):Na Allegro jest firma Pastella, która za niewielkie pieniądze wycina takie maski do malowania. Bez problemu wycinaja elementy nawer 0,3 mm szerokości. Jeśli chodzi o wytrzymałość podłoża przy odklejaniu to klej na nich nie jest specjalnie mocny a poza tym mozna go różnymi sposobami osłabić. Samo podłoże również mozna wzmocnić warstwą mocnego klaru. Żeby kalka dobrze sie trzymała mozna ją polozyc np. na Sidolux - nie oderwiesz, najwyżej zeskrobiesz i to tez z trudem. Co do krycia białej farby i grubości jej warstwy to z powodzeniem wystarczy jej tyle co grubość kalki a podejrzewam, że nawet mniej bo nie musi być tak naprawdę śnieżnobiała - kontrast z ciemnym tłem zrobi swoje .
Oczywiście że widzę analogie i oczywiście że można je stosować tylko tak jak wspominałem wcześniej stosuję techniki które są w tym przypadku sprawdzone - jeśli postanowisz kiedyś zbudować jakąś rajdówkę chętnie zobaczę wynik stosowania technik o których piszesz.posejdon napisał(a):Nie wiem czy moje rady są użyteczne w cywilach bo ja robię samoloty i w inny sposób na to patrzę bo trochę inaczej to wszystko wygląda ale myślę, że fajnie byłoby wykorzystać techniki również z innych dziedzin modelarstwa. Popatrz jak wykonywane sa modele np. czołgów. Chodzi o sposób w jaki są ubrudzone. Nie widzisz pewnych analogii do samochodow rajdowych? One w zasadzie tez zazwyczaj są utytlane. Prawdopodobnie w moim wykonaniu zlamie wszelkie kanony modelarstwa samochodowego ale marzy mi się taka rajdowka w stanie "po dwóch oesach" na półeczce i jestem coraz blizszy realizacji tego planu.
Oj tam, oj tamposejdon napisał(a):Kusisz
Aha no to OK, może przyda się innymposejdon napisał(a):Spoko spoko. Ogarniam temat . Pytałem z czystej ciekawości.
Jeśli chodzi o układanie palcami to robię to tylko w trudnych miejscach jak zagięcia, rogi, jakieś uwypuklenia itp, resztę układam głównie pędzlem i tak jak Ty uchogrzebkami, linie papilarne nie zostają bo nie wkładam w to zbyt dużej siły a po całej operacji poprawiam to miejsce jeszcze płynami.posejdon napisał(a):Aczkolwiek ciekawa sprawa z układaniem kalek gołymi palcami. Nie masz problemu z pozostającymi odciskami linii papilarnych? Dla bezpieczeństwa zawsze używam patyczków uchogrzebów. Ale może za bardzo się z tym czaję?
Pasja tak do rajdów - to jest moja forma ich promowania a cierpliwości w obecnych czasach potrzeba do wszystkiego a i tak jestem zdania że jak ktoś nie jest cholerykiem i nerwusem to na spokojnie taki (lub podobny) model jest w stanie zrobić.Tomek K napisał(a):Cierpliwość i pasja - poziom ekspert. Szacun dla każdego kto takie cuda potrafi i "mu się chce".
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości