Voo napisał(a):A tak z czystej ciekawości i sorry za zaśmiecanie tematu z galerią to ile jest warstw na takim modelu? W sensie 1. jakiś podkład 2. farba Tamiya ile razy? 3. lakier bezbarwny (czy tylko farba Tamiya?)
Temat jest ogólny, nigdzie nie jest napisane ze nie można prowadzić takich rozmów, a że tylko ja (niestety) wrzucam tu galerie swoje i nie tylko, no cóż, nic na to nie poradzę.
Wracając do pytania odpowiedź jest trochę przewrotna: Warstw jest tyle ile trzeba. Kolejności jest taka jak napisałeś, ale nie ma na to reguły że warstw powinno być tyle - często modelarze stosują technikę kilku mniejszych warstw niż jednej większej - przy większej, szczególnie przy bazach potrafią się pojawiać zacieki które później są problematyczne do likwidacji, po podkładzie często są nanoszone jeszcze poprawki czy to szpachli czy szlifowania papierem - lakier bezbarwny też nie jest obowiązkowy, większość "modelarzy rajdowców/wyścigowców" traktuje go przed wszystkim jako zabezpieczenie kalek przed uszkodzeniem ale można złożyć przecież model i bez niego.
Voo napisał(a):Nie ukrywam też, że całe to hobby od dawna zastanawia mnie pod względem kosztów - tzn. model w pudełku to pewnie z 1/3 kosztów całego przedsięwzięcia, co?

Tak naprawdę największe koszty są na początku tej zabawy i wtedy gdy chcesz wszystko mieć na już - ale przecież jednym pędzelkiem można pomalować kilka modeli, to samo z farbami czy klejem - nawet puszki spraya potrafią starczyć na dwa a nawet trzy modele. Koszt modeli jest też różny, te najbardziej popularne Tamiya Hasegawa czy Heller kosztują po 80-120pln, nowsze modele Belkitsa czy Aoshimy 150-170pln - poza tym nie zapominajmy że pełno jest portali aukcyjnych (również tych zagranicznych) gdzie można ustrzelić model za np. połowę ceny rynkowej. W naszym kraju jedyny problem to dodatki typu blaszki czy jakieś kalkomanie które niestety trzeba ściągać z zagranicy a tu głównym problem są koszty przesyłek (choć nie ukrywam że chcąc zbudować model rzadszy czy taki przy którym trzeba pokombinować tak jak w przypadku Peugeota 205 T16 EVO II to serce mnie bardzo mocno bolało robiąc przelew za model i dodatki) - choć w temacie dodatków cały czas rozwija się oferta polskiego MF-Zone które juz w swojej ofercie ma duży wybór Polskich rajdówek (a nie ukrywam że te jakoś najbardziej lubię)
Voo napisał(a):(pisz śmiało, żona tego nie przeczyta przecież

)
Akurat moja żona znakomicie zdaje sobie sprawę ile to hobby kosztuje (przynajmniej jeśli chodzi o zakup modeli

czy też chemii) bo często sama mi coś prezentuje np. na urodziny

- dodatkowo toleruje tą moją zabawę ze względu na to że jakiś czas temu bardzo ograniczyłem palenie papierosów... no i lepsze to niż picie piwa przed TV

teraz piję dłubiąc przy kolejnym modelu...
Przykładowo na pierwszy raz polecam model Tamiya Imprezy WRC 98-99 - koszt modelu 85pln, farba TS50 35pln, do tego lakier bezbarwny 35pln, kilka podstawowych farbek akrylowych, parę pędzli, klej to myślę że zamknie się to wszystko w 200pln (tak w dużym zaokrągleniu a jeszcze parę złotych na coś zostanie) - choć też przy takim "ekonomicznym" składaniu na próbę trzeba mieć świadomość że pierwszy model będzie przeznaczony na straty (choć to oczywiście nie jest regułą i widziałem "pierwsze modele" naprawdę znakomicie wykonane) - no i tu jak ze wszystkimi innymi hobby, co jakiś czas coś tam się dokupuje, co jest potrzebne albo co się kończy, no chyba że się nie spodoba ta zabawa to zawsze można cały majdan sprzedać.