przez żółtodziób » niedziela, 9 sty 2005, 14:01
karcin: z tej zaawansowanej technologii to mam się śmiać? Jaka tam zaawansowana technologia, badziewny napęd DVD, kilka kości optymalizowanych pod aplikacje rozrywkowe i to wszytko. dobrze wiesz że nie napiszę takiego emulatora bo to wyższa szkoła jazdy, trzeba znać dokładnie architekturę obydwu maszyn. Emulator pisze się pod konkretne konfiguracje, technologia nie ma tu nic do rzeczy, ważne tylko żeby moc obliczeniowa maszyny na której chcemy zaemulować inną była do tego wystarczająca. PS1 działała w 32 bitach (teoretycznie) a jakimś dziwnym trafem odpalałem ja spod 16 bitowego systemu operacyjnego jakim był Win 95. Owszem, cięlo się, ze względu na brak kompatybilnej rozdzielczości ekran wyglądał dosyć niefajnie, ale chodziło i pewnie gdybym miał mocniejszego kompa fruwałoby płynnie. Możesz sobie wierzyć albo nie, wali mnie to, czytaj sobie więcej teoretycznych wywodów osób, które pewnie widziały PS2 tylko w sklepie to na pewno będziesz dzięki temu najmądrzejszy... Wracając do zaawansowanej technologii: początkowo Sony łoiło zbyt wysokie ceny zeby móc wprowadzić te platformę w UE, pamiętam że jak weszło to do Polski to kosztowało 3000 PLN. Tak się składa ze mam konsolę, kilka razy ją oglądałem od wewnątrz i jedno co o niej mogę powiedziec to KUPA ZŁOMU. Jej przewaga polega na tym, że w odróżnieniu od PC wszystkie konsole mają jednakowy hardware, lub bardzo podobny (kompatybilny) i nie muszą dźwigać skomplikowanych systemów operacyjnych, setek sterowników itd itp, dlatego nie potrzebują gigantycznej mocy obliczeniowej eby zapewnić dobrą grafę i dźwięk. Zresztą też tylko do czasu, w GT4 na przykład niemożliwe okazało się zaaplikowanie modelu zniszczeń pojazdów... Ze zbyt małej jak na dzisiejsze czasy mocy obliczeniowej wynika prosty fakt: nikt nie wykorzystuje w aplikacjach 128 bitowej techniki bo to by niepotrzebnie obciążało procka, który i tak doi ostatkiem sił. 24 bity to przecież już true color, nawet jak zrobisz 128 bitów to oko ludzkie nie zauważy różnicy. Z dżwiękiem sprawa ma się podobnie. Poza tym obejrzyj sobie screeny z GT1 i GT2, mimo że szarak był 32 bitowy grafika nie chodziła nawet w 16 bitach!
qbus: powiem ci krótko, nie ma róży bez kolców. można sobie konsolkę kupić za 400 PLN, ale na pewno laser będzie wydojony (bawię się tym sprzętem sporo czasu i wierz mi, cały napęd DVD w tym urządzeniu to syf do kwadratu) za nowy na Allegro zabulisz ponad 100 PLN, ale pod warunkiem że będziesz umiał sam coś takiego wyregulować, jeśli nie to pozostaje serwis który skroi z ciebie 2 stówy minimum. Zużywają się pady i to w zastraszającym tempie, ciekaw jestem którą konsolę wypuści Sony zanim dobrze usztywni wyprowadzenie kabla z pada, a to kolejna stówa. Gry są 2 razy droższe niż ich odpowiedniki na PC, zabezpieczenie przed stosowaniem pirackich rzeczy stanowi sam laser, jak zaczniesz odpalać na tym płyty wypalane na kompie szybko wysiądzie. Używam konsoli od 3 lat, przy czym 2 lata temu przestała czytać wypalane płyty. Nie używałem pirackich gier, włączałem tylko od czasu do czasu filmy DVD wypalane na kompie, zabawa wyłącznie z kopiowanymi płytami równa się więc częstej wymianie lasera. Jesli dużo grasz to zwyczajnie nie opłaci ci się korzystac z pirackich gier. Grzebanie w kompie ma o tyle sens, że jak już masz odpowiednio mocną i prawidłowo skonfigurowaną dla emulatora maszynę to nie musisz kupować Soniaczowego smiecia. Oczywiste jest ze we większości przypadków lepiej będzie kupić konsolę, mówimy tutaj jednak o samym fakcie a nie o opłacalności danego przedsiewzięcia.
Jeśli chodzi o GT1 i GT2 to na owe czasy był to sim. Nie było wtedy gry, która wierniej oddawałaby fizykę jazdy, w 1999 roku (GT2) na PC królowały takie rzzeczy jak Need For Speed 4, CMR 2 (który uchodził wtedy za bardzo realistyczną grę) RC 99, Toca 2 i jakaś taka śmiesznawa gierka od EA której tytuł już mi z głowy wyleciał, ale ścigało się tam wozami typu GT. Po prostu moc obliczeniowa sprzętu była za mała, zwazywszy do tego, że szarak nie dorównywał nawet 486 DX to i tak w GT1 i GT2 zdziałano cuda. Pamiętem też że CMR 2 na konsolę miał dużo prostszy model jazdy niż w wersji na PC, na konsoli robiłem o wiele lepsze czasy. GT3 to już sim pełną gębą, jeśli jest coś co mu dorównuje to tylko F 355 challenge. W GT4 ponoc ma być jeszcze większy HC.