

Wracając do kwestii porównywania Colina z innymi grami: to nie jest kwestia że Colin jest gorszy od tamtych gier. Widzisz, jak wyszedł CMRR 2.0 to po prostu skopał ryja aktualnej wtedy wersji RC. Owszem, też człowiek ostrzył sobie apetyt na model uszkodzeń (chodziły ploty że jak kamyczek uderzy w nadwozie to tworzy się wgniecnie) ale poza tym małym rozczarowaniem wszystko było OK. Model jazdy jak na owe czasy kładł na głowę wszystkie pozostałe gry rajdowe, grafa nie była szczyem szczytów (NFS P 2000 miał sporo lepszą grafę, szczególnie jeśli chodzi o trasy, z wózkami było tak że modele 3d były lepsze w NFS, a tekstury w CMR 2.0, ogólnie jednak NFS wygrywałzdecydowanie pod względm grafiki) ale była powiedzmy że bardzo przyzwoita jak na owe czasy, grywalność , poziom przeciwników, wszystko było o niebo lepsze niż do tej pory w grach rajdowych. Teraz wychodzi CMR 3.0, grafę ma porównywalną do WRC 2002, czyli teżnie wybijającą się, ale model prowadzenia już nie za specjalny. Nie kladzie jednoznacznie na lopatki ani WRC 2002 ani RC extreme. Ba, moim zdaniem wcale nie jest pod tym względem wyraźnie lepszy od 2.0! Chodzi o to że CMR będąc królem wszystkich gier rajdowych powinien zwalać z każdą nową cześcią z nóg, szlachectwo zobowiązuje. Nie wystarczy że doszukam sie w tym jakichś elenentów które bedą stanowić o wyższośi tej gry nad wszystkimi innymi, ona ma je po prostu zdeklasować. Ma zaskoczyć, a wcale nie zaskakuje.