Grandmaster: w takim razie wybaczam, siła wyższa...
GT3 faktycznie była dla fanów ścigaczy, ale nie zmienia to faktu że WRCówy nie prowadzą sie tak jak powinny nawet na asfalcie. Spróbuj wykręcic bąka powiedzmy Focusem? Wrzucilem mu 1 stage turbodoładowania, ma jakies 370 KM, mniej więcej tyle ile fabryczne WRC, napęd dałem 90% na tył, ustawiłem blokady dyfrów na minimum, a zadek i tak nie chiał okrążyć dzioba. W zakrętach jeszcze w miarę zarzuca tyłem, ale trzeba to sprowokować, mimo tak ustawionego napędu auto pozostało raczej podsterowne. Dopiero jak walnę mu maxymalny tuning to zaczyna budą poniewierać, ale wtedy jest optymistycznie szybka. Bez sensu. Wracając do tylnonapędówek, szczególnie tych z klasycznym napędem, bo pozostałe są jako takie: klasyczny napęd raczej dużo wcześniej ostrzega przed niekontrolowanym ogjazdem tyłu, tutaj tyłpo prostu wyskakuje w bok jak gdyby nigdy nic. Bez sensu jest sytuacja kiedy łatwiej prowadzic bokiem Rufa RGT niż BMW. W rzeczywistości jest odwrotnie (chyba że w grę wchodzi śliska nwierzchnia, ale wtym przypadku nie wchodzi)! Nawet jako ściganka GT3 miejscami jest niego przesolona. Poza tym skoro to ściganka to bez sensu moim zdaniem jest obnecnosć tras szutrowych w grze. Chociaz akurat model prowadzenia na luźnej nawierzchni jest moim zdaniem OK, to uważam że taki 2w1 to chybiony pomysł. Prawdziwych gier rajdowych i tak nie przebije, a w to miejsce mogliby lepiej dać więcej tras wyścigowych. W GT2 były 2 zabójcze trasy, których nie moge odżałować. Pierwszy to był taki cholernie szybki tor, nie pamiętam jak on się nazywał, ale miał pochyle wszystkie zakręty, a prosta była tak długa że rozpędzałem się tam Toyotą GTOne albo Suzuki Escudo do 380 km/h, miodzio, druga to była alpjska trasa. Takie ładne widoki były... A przy tym była wymagająca technicznie. Na plus można zaliczyć obecność drugiego "prawdziwego" toru: Monte Carlo. Ale marna to pociecha jeśli wziąć pod uwagę ze w ogóle jest prawie o połowę mniej torów. I skoro już mowa o tym czego mi zabrakło: Lancii Stratos, Delty S4, Alfy 155 z napędem 4x4, Rufa Yellow Bird (heh, jaką miałem radochę jak już go opanowałem, ma się rozumieć ze po full tuningu) lancerów Evo 2 i 3, starych Subarynek i możliwości przerabiania "blacharki".