Moderator: SebaSTI
beeper_ napisał(a):demko by sie przydalo.
"Pierwsze co się rzuca w oczy to poczucie potężnej mocy i niemałej masy auta. Dodając zbyt dużo gazu, bardzo łatwo opuścić drogę. Pierwszy mały problemik - pedały są zbyt czułe i jest podobny efekt co w GTR - łatwo zblokować koła co powoduje mocne zachwianie stabilności i nie jest łatwo po tym odzyskać panowanie nad autem. Myślę, że pomoże regulacja czułości i będzie to bardziej wyczuwalne. To samo z gazem - trzeba go obsługiwać "...bosą nogą na pedale rozgrzanym do czerwoności..."
"Odcinek - no tego jeszcze nie było, wąska dróżka nafaszerowana dziurami, wybojami i kilkoma hopami. Różnice wzniesień, zarośla , tło, otoczenie - jak na prawdziwym rajdzie - przeszkadza jedynie niska rozdzielczość z pleja, nie widać wielu szczegółów. "
"Praca zawieszenia jest taka jak powinna. Jest jedna duża hopa - trzeba naprawde nabrać wprawy, żeby ją szybko śmignąć. Najeżdżając pełną łychą auto leci skierowane lekko w strone nieba, delikatnie dusząc hamulec zanurkuje, lekki wychył kierownicy na wybiciu samochód leci bokiem . Po zbyt długim skoku i mocnym dobiciu przez jakieś 100 - 150 m. jest walka o utrzymanie na drodze tym bardziej, że po hopie jest wyboista droga i naprawde trudno wrócić na odpowiedni tor. To wszystko oczywiście przy dużej prędkości-przy mniejszej jest sporo łatwie"
"Da się przejechać zakręt pełnym bokiem, ale naprawdę trudno jest przez dłuższy czas utrzymać KONTROLOWANĄ nadsterowność. Dzieje się tak dlatego, że któraś z osi w pewnym momencie znajduje się poza drogą, a tam jest wyraźnie inna przyczepność. I tu należy podkreślić ten element - zróżnicowanie przyczepności jest moim zdaniem odwzorowane rewelacyjnie. Wchodzę w nadsterowność, tylna oś wypada na trawę i tył ucieka niemiłosiernie-pomaga tylko głęboka i szybka kontra. W innym przypadku za mocno przycinam, przód łapie krzaki lub wysoką trawę i tył ucieka. Jadąc szybką partię pobocze wciąga zależnie od gęstości zraośli ! Poza tym na cięciach prawie zawsze zdrowo telepie i wpływa na tor jazdy. Wyraźnie czuć najlepszą przyczepność pośrodku, wydaje się że im bliżej krawędzi drogi tym przyczepność staje się mniejsza - kopny piach? "
"Zniszczenia, przykłady: 100 km/h dzwon z drzewem = koniec jazdy, ok 50/60 ckm/h centralnie w drzewo i jade dalej ale motor nie ciągnie, po chwili zapala się kontrolka chłodzenia i oleju, auto staje = koniec rajdu, przywalam tyłem w barierkę na mostku, jade ale na hamowaniu znosi w prawo itp - zniszczenia lepsze niż w czymkolwiek wcześniej(rajdy). Zbyt prosto jest rozwiązana strona wizualna zniszczen -z tego co zauważyłem odpadają tylko drzwi przy bocznym zderzeniu i zderzak lub maska przy naprawdę potężnym uderzeniu centralnie w przeszkodę stałą. "
"pierwsze, co uderza jeszcze przed wyjechaniem na trasę OSu to mnogość opcji konfiguracyjnych w sekcji ustawień. zapewne niejeden miłośnik symulacji złapie się za głowę. sekcja 'Tune Car' podzielona jest raczej standardowo na usawienia dyferencjału, zawieszenia, ogumienia, hamulców oraz skrzyni biegów - bez niespodzianek. jednakże im "głębiej" tym ciekawiej. a więc na przykładzie ustawień zawieszenia - regulować możemy praktycznie wszystko co ma wpływ na zachowanie się auta na drodze: od twardości sprężyn, pozycji i geometrii poszczególnyc kół, inclinacji, zbierzności, sztywności stabilizatorów i zakresu obrotów kierownicy. warto zaznaczyć, iż ustawień dokonujemy osobno dla każdego koła a sama regulacja nie polega na wyborze jednego z 5 dostępnych 'stopni' (jak to ma miejsce przykładowo w CMR04), lecz na wybraniu odpowiedniej (z pełnego zakresu) wartości (np.: max front/rear breake pressure: od 0 do 10 000 kPa). oczywiście wybrane setupy można zapisywać i wykorzystać w trakcie mistrzostw. "
"krótki lading i lądujemy na trasie OSu. pierwsze co zwróciło moją uwagę, to możliwość ...popełnienia falstartu icon_razz.gif - odruchowo wcisnąłem w trakcie odliczania gaz w podłogę. takie zachowanie kończy się oczywiście karnymi sekundami jeśli dojedziemy do mety. tak dokładnie - jeśli dojedziemy... bo o to, bez uprzedniego, intensywnego treningu nie jest łatwo. to co piszę odnosi się do realistycznego modelu uszkodzeń (innych nie załączyłem, choć odnotowałem ich istnienie). trzeba naprawdę niewiele - jeden malutki błąd, moment zawahania, by nasza przygoda zakończyła się tragicznie. i tu dwa słowa wyjaśnienia: mówiąc o błędzie mam na myśli niezauważenie leżącego na drodze niewielkiego kamienia, mówiąc o chwili zawahania mam na myśli niezbyt długi czas reakcji (powyżej 1/4 sekundy), a mówiąc o tragicznym końcu mam na myśli ...całkowitą destrukcję auta będącą następstwem opuszczenia drogi i uderzenia z ogromną siłą (choć przy niewielkiej prędkości) w pobliskie drzewa. no i oczywiście, co za tym idzie, koniec rajdu. jakieś pytania?"
"same uszkodzenia auta dzielimy na cztery grupy: nieistotne, lekkie, ciężkie, i do d*py icon_wink.gif. te pierwsze, jak sama nazwa wskazuje, mają praktycznie żaden wpływ na to czy i w jakim czasie dojedziemy do mety OSu. ja, przynajmniej do tej pory, znalazłem tylko jedno takie uszkodzenie - rozbite światła stopu... inna sprawa, że rozbicie ich nie uszkadzając jednocześnie bardziej istotnych elementów (choćby zawieszenia lub spoilerów) należy do zadań niełatwych. do uszkodzeń lekkich można zaliczyć przbicie opony, stłuczenie przedniej szyby (przy załączonym "jedynym słusznym" widoku z wnętrza pojazdu w oczywisty sposób dokuczliwe) czy uszkodzenie chłodnicy. ciężkie, to te które uniemożliwiają podjęcie bezpośredniej rywalizacji o najlepsze czasy, i tutaj mamy całą gamę uszkodzeń od usterki skrzyni biegów, poprzez awarię elekroniki, elemntów zawieszenia, doładowania, itp. ostatnią grupę stanowią uskodzenia, które całkowicie eliminują nas z rajdu: od awarii silnika, aż po zerwane zawieszenia. ok, ale ktoś powie zaraz, że to nic nadzwyczajnego - z różnymi rodzajami uszkodzeń mieliśmy już do czynienia we wcześniejszych tytułach. jednak tym, co odróżnia RBR od jego poprzedników jest sposób w jaki na owe zniszczenia możemy sobie "zapracować". a zasługuje on niewątpliwie na uwagę, jest to bowiem AFAIR pierwszy historii gier o tematyce rajdowej przykład tak zaawansowanego modelu zniszczeń. zdecydowanej większości uszkodzeń możemy dorobić się nie opuszczając nawet jednym kołem trasy, nie uderzając i nie zahaczając o żadną przeszkodę... sam silnik można uszkodzić zwyczajnie go przegrzewając (temeratura jest monitorowana na bieżąco, spada przy szybszej jeździe - efekt chłodzenia powietrzem). oglądaliście relację z Rajdu Turcji? pamiętacie nieszczęsny 'splash', który sprawił tyle kłopotu niejednej załodze? dokładnie to samo spotkało mnie w RBR - odrobinę za duża prędkość, głęboki rów z wodą, zarycie o dno, uszkodzona chłodnica i zawieszenie. 200m dalej koniec radu. silnik uległ przegrzaniu, nie zapalił już ponownie. chcecie uszkodzić skrzynię biegów? żaden problem, zwyczajnie wrzućcie nieodpowiedni bieg - efekt będzie natychmiastowy. kapeć? proszę bardzo - dwa, trzy ścięcia po wydawałoby się "przyjaznym" poboczu. dachowanie? o to ostatnie nawet nie trzeba się specjalnie starać - wystarczy niewielka nierówność przy większej (80-100 km/h) prędkości. tu z pomocą (podobnie jak w przypadku utknięcia na poboczu) mogą przyjść kibice, któych możemy praktycznie zawsze (pod warunkiem, że nie pędzimy właśnie setką) poprosić o pomoc - szybko postawią auto na kołach (małe a cieszy). w przypadku poważniejszego wypadku (uderzenie w cokolwiek - z kibicem włącznie, po potrąceniu którego ekran zalewa ocean krwii icon_wink.gif) możemy spodziewać się zniszczeń eliminujących nas całkowicie z rywalizacji. "
"o samej fizyce jazdy nie mogę napisać nic więcej poza tym, że jest... zachwycająca. zachowanie auta na drodze, na różnych rodzajach nawierzchni jest perfekcyjne. na samym początku kłopty sprawia zapanowanie nad autem jadącym już z prędkością 60-80km/h. opanowanie wszystkich podstawowych technik stosowanych w tym sporcie to absolutne minimum by choć myśleć o udziale w mistrzostwach. dobór odpowiedniej prędkości, biegu, czy utrzymywanie odp. obrotów i ciśnienia turodoładowania (!) przy pokonywaniu każdego zakrętu są w RBR naprawdę podstawą. wspaniale czuć także bezwładność pojazdów, każdą nawet najmniejszą utratę przyczepności czy nierówność terenu. poezja po prostu - myślę, że właśnie na taką grę czeka zdecydowana większość fanów tego sportu, do których również się zaliczam"
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość