Moderatorzy: SebaSTI, skateman
żółtodziób napisał(a):Niemniej jednak koszty naprawy czegoś takiego włącznie z podpiłowaniem ocierającej klamki to pikuś. To co naprawdę robi całą wiochę jaka ma miejsce w nowych wozach to koła dwumasowe, filtry cząstek stałych, systemy wtrysku, delikatne i awaryjne turbosprężarki oraz ogólnie syfne wykonanie silników.
Volkswagen wypracował z władzami USA kompromis w sprawie rozwiązania problemu z manipulowaniem pomiarem emisji spalin. Na krótko przed upływem ultimatum w tej sprawie główne punkty proponowanego rozwiązania przedstawiono w czwartek sędziemu w San Francisco.
Sędzia Charles Breyer poinformował, że rozwiązanie wynegocjowane przez Volkswagena z władzami USA zakłada m.in. opcję odkupienia przez niemieckiego producenta większości objętych skandalem samochodów z silnikami Diesla bądź ich naprawienia, a także „znaczące odszkodowania” dla właścicieli tych pojazdów.
W czwartek upływało ultimatum postawione Volkswagenowi i amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA) przez sędziego Breyera, w którego gestii leżą setki cywilnych pozwów w USA związanych z manipulowaniem pomiarami emisji spalin przez niemieckiego producenta.
Breyer zażądał szczegółowego planu naprawy ok. 580 tys. samochodów Volkswagena z silnikami Diesla, objętych w USA tym skandalem. Sędzia dał teraz stronom czas do 21 czerwca na wypracowanie szczegółów porozumienia.
Niemiecki dziennik „Die Welt” informował w środę, powołując się na koła zaangażowane w negocjacje, że Volkswagen wypłaci każdemu właścicielowi poddawanego manipulacjom samochodu 5 tys. dolarów tytułem odszkodowania i na własny koszt przystosuje układ wydechowy pojazdu do wymaganych norm. Te samochody, w których modyfikacje są ze względów technicznych lub finansowych niemożliwe, zostaną przez producenta odkupione. Według źródeł „Die Welt” ugoda przewiduje także zapłacenie przez Volkswagena wysokiej grzywny.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości