Zakładam temat, żeby się dowiedzieć (a przy okazji może ktoś oprócz mnie) jak to detalicznie ma wyglądać. Ogólnie to wszyscy wiedzą, jest jedna bramka, druga no i jak średnia pomiędzy nimi wychodzi za wysoka przysyłają mandat. Bardziej mnie obchodzi gdzie to ma zamiar stać i jak wygląda, od kiedy tak naprawdę będzie działać.
Jedna uwaga - w tym temacie nie bulwersujemy się, że zamiast remontować drogi wymyślają kolejne represje. Tak, rzeczywiscie tak jest, gdyby komukolwiek naprawdę zależało na bezpieczeństwie a nie na wyciąganiu kasy to by było inaczej, ale od dawna wiadomo, że cokolwiek nie obiecują politycy i jak bardzo się chwalą tym jak długo mają prawo jazdy to koniec końców i tak chodzi o to, żeby mieć dostęp do koryta i żeby w korycie było pełno. Chodzi tylko o to jak się chronić przed kolejnym debilizmem i wcale tutaj za debilizm nie uważam walki z piractwem drogowym, niestety dużo ludzi naprawdę przegina i trzeba coś z tym zrobić, ale na pewno nie w sposób, który kompletnie zawodzi na całej linii. Radarów jest coraz więcej, a wypadków wcale nie ubywa. To, że ktoś czasem przekroczy prędkość o trochę i na chwilę (zwłaszcza jak się wyprzedza jakiegoś idiotę, który nagle postanawia być kozakiem i wciska gaz do deski to przypspieszenie i sprawne dokończenie manewru jest najrozsądniejszym roziwązaniem) nie stwarza takiego zagrożenia jak ogólny burdel jaki mamy na drogach i druciarnia jaka się po nich porusza. Zatem jeśli ktoś wie jak dokładnie ma działać nowa państwowa maszynka do pieniędzy to niech pisze śmiało.