Japońska motoryzacja jest najlepsza!

Dyskusja na ogólne tematy w kategorii "Motoryzacja"

Moderatorzy: SebaSTI, skateman

Postprzez :alfan: » środa, 30 lip 2003, 04:02

SariS1.4 napisał(a):TO ze silnik w Lambo nie jest wysilony to akurat uwazam za zalete: Gdzies czytalem o seri wyscigów dla bogatych snobków w Lamborgini, i 1 silnik wytrzymywał cały sezon katowania :)

Akurat tych bogartych snobow stac na wymiane silnika po kazdy wyscigu wiec IMO to zaden argument.Dobrze ze Lambo Supertrophy wylecialo z ramowki LG SRW i pozostaly"prawdziwe" wyscigi



. Pozatym preferuje auta 4x4 dlatego bolidy ferari sa daleko na mojej liscie aut super sportowych

Nastepca 456 ma miec naped 4x4 opracowany we wspolpracy z ....... Audi ...... :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: nie ma swietoscie...juz nie ma swietosci na tym swiecie :( :( :( :( :evil: :evil: :evil: :evil:



podobno w F40 na kazdym biegu mocniejsze nacisniecie pedały konczyło sie zerwaniem przyczepnoski kół, co moim zdaniem w znacznym stopniu utrudniło wykozystanie mozliwosci silnika)


No i to jest wlasnie samochod dla prawdziwych kierowcow.Impreza WRX prawie kazdy potrafi pojechac w miare szybko.Sprubuj tej samej sztuczki w F 40,w ktorym uruchmienie turbosprezarki powoduje taki przyrost mocy,ze nawet 30 cm walce nie sa w stanie tego zniesc :D :D :D

[b]zoltodziob[b/] ten wyscig to bylo 400m czy jakis tor ?? I czy ta NSX byla seryjna(jesli wiesz) Z calym szacunkiem dla Hondy,ale objechanie przez seryjna NSX (nawet Type-R) Murcielagro to dla mnie delikatny szok.
Podoba mi sie to
Najlepsze okazało się ocywiście F50,


:lol: :lol: :lol:
404 podpis niedostępny
Avatar użytkownika
:alfan:
A5
 
Posty: 696
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2003, 23:27
Lokalizacja: Poznań


Postprzez TommiCrazy » środa, 30 lip 2003, 12:27

Auto w japoni ma taki przepis bo po kiego czorta na cywilnych drogach masz miec wiecej, jak zdejmiesz zabewzpieczenia to w evo mozna miec 450 ale poco?
Obrazek
Mitsubishi Starion Turbo EX2000
Avatar użytkownika
TommiCrazy
A6
 
Posty: 1057
Dołączył(a): środa, 16 paź 2002, 20:40
Lokalizacja: Skawina-cheltenham UK

Postprzez SariS1.4 » środa, 30 lip 2003, 12:34

No jak to po co! No po to zeby było 450 a nie 280 :twisted:
Dobra wypaliłem sie w tym temacie narazie. Oby Bozia dała na kase na takie fury jakie tam sobie wysnimy (dla kazdego coś innego, jak widze) i bedzie super bo bedzie różnorodnoś na drogach ;) AMEN
Avatar użytkownika
SariS1.4
N1
 
Posty: 94
Dołączył(a): wtorek, 15 lip 2003, 11:45
Lokalizacja: Przemyśl City

Postprzez !ADI! » środa, 30 lip 2003, 16:24

Dla mnie włoskie auta z bydłem na masce [bez obrazy], ot są dzieła sztuki, nadające się na tory lub niemieckie autostrady.
U nas zawieszenie "5cm betonu" raczej nei ma sensu. OK, takie auto zaparkować w garażu, czy postawić przy jakimś ogródku piwnym. Ale w zimie to bym nie chciał na takich kapciach się do szkoły przebijać.

Za to pancerniki takie jak Impreza czy Lancer, to są auto typowo robione pod warunki polskie. I nawet 280KM jest to tak dużo na nasze drogi i nie ma po co takiego silnika przekręcać. Ale to nie oznacza, że nie trzeba :twisted: .

Poprostu są auta supersportowe i takie supersportowo-drogowe. Gdzie się u nas do 300km/h rozpędzisz? A tak pod 200 to jest idealnie.

A biorąc pod uwagę, że niemcy robią wytrzymałe auta, to sportowe auta od naszego zachodniego sąsiada, też nadają się dla polskich kierowców jeżdżących w znanych nam wszystkim warunkach.
!ADI!
S1600
 
Posty: 2699
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:59
Lokalizacja: Żywiec/Kraków

Postprzez żółtodziób » środa, 30 lip 2003, 23:18

alfan: to nie był wyścig na 400m bo to by było bez sensu, to był tor wyścigowy, Japońce tym się ścigali... To że Ferrari było pierwsze to nic dziwnego, miało najlepszy stosunek mocy do masy, poza tym jako jedyne było wozem pół-wyczynowym a nie superturystycznym... Zaskoczyło mnie natomiast jak dobrze w tej konfrontacji wypadło najlepsze moim zdaniem na świecie GT: 911 GT2... O kilkanaście procent słabsze, sporo cięższe, a mimo to Ferrari przez dłuższy czas nie mogło odjechać, gdyby nie było lepsze na starcie i Porschak jechał cały czas bezbłędnie pewnie by go nie łyknął (wyścig miał tylko 2 okrążenia). Ale jeszcze bardziej ciekawie wypadłaby konfrontacja z 911 GT1, podobnym konstrukcyjnie i cenowo wozem :P :twisted: :twisted:

No, ale dość pastwienia się nad makaroniarzami, chodziło mi głównie o to żeby pokazać jak cienki na torze jest Lambo skonstruowany przez VW, objechała go nawet Honda NSX, auto jakieś 200 albo więcej KM słabsze. Gwoli ścisłości należy dodać że nie należy ufać warsztatom tuningowym, nawet takim jak ten który należy do Uwe Gemballi. Wrzucił on do 911stki 500 KM i nie dość że objechało go słabsze, ale fabryczne 911 GT2 to jeszcze wycyckała go Honda NSX (około 350 KM mocy...) Zawsze będę uważał że tuning dobrych wozów jest bez sensu...

!ADI! : nie dyskutujemy tutaj o tym jaki samochód jest najlepszy na nasze warunki tylko ogólnie jaki jest najlepszy. W Polsce najlepszy jest Hummer, ale u nas wszystko jest normalne inaczej... Proponuję podzielić wozy na kategorie:

1. Pararajdówki
2. Gran Turismo (ale takie prawdziwe, coś jak F 360 Modena i 911 GT3 i GT2)
3. Sportowe (911 GT1,F40, F50, D-P 962 LM)

Wiadomo że takiego F 50 u nas się nie da wyprowadzić na ulicę, ale jeśli znajdziemy mu kawałek równej drogi to żaden Evo nie ma szans. I odwrotnie, na szutrach Evo i STI nie mają sobie równych. Dyskutowanie który jest lepszy ma taki sam sens jak rozprawianie co było pierwsze, jajko czy kura...


SariS1.4: auta sprzedawane w Japonii tylko teoretycznie nie magą mieć więcej niż 280 KM, w praktyce zaniżane są tylko dane katalogowe, uczciwie zmierzony Nissan Skyline będzie miał 330 KM, podobnie Toyota Supra i Honda NSX... Subaru WRX STi 22B miało nawet 380 KM (przyspieszenie w granicach 4 sekund w żaden sposób nie pozwala wątpić w tę wartość). Prawdą jest natomiast że te wozy mają zdławione silniki, taki nissan 300 ZX czy Mitsubishi 3000GT w dużymi turbodoładowanymi V6 mogłyby mieć spokojnie około 500 KM, ale wydaje mi się ze po pierwsze chodzi jednak o to żeby nie byly zbyt narowiste i żeby sobie ludzie nimi krzywdy nie zrobili, po drugie może chodzi o to żeby nie tworzył się wir w zbiorniku paliwa, po trzecie moze chodzi o to żeby jedna zachować pewne granice przyzwoitości, może urzędasy na 350 KM przymykają oko, ale gdyby było ich 500 to zaraz wzięliby kilka sztuk na hamownię i łupnęli karę producentowi, po czwarte może chodzi o wszystko naraz,a po piąte, skoro jest możliwość zmiany durnego chipa i uzyskania prawidłowej mocy to o co chodzi?
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez !ADI! » środa, 30 lip 2003, 23:40

Ale nie ma NAJLEPSZEGO auta ze wszstkich. No OK, jeśli by tu zaliczyć KIT'a z "Nieustraszonego". A po za tym, które auta są najlepsze to bezsensowna dyskusja.

Ale z tego co czytam, to Japońce są górą.
!ADI!
S1600
 
Posty: 2699
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:59
Lokalizacja: Żywiec/Kraków

Postprzez :alfan: » sobota, 2 sie 2003, 04:28

żółtodziób napisał(a):alfan: to nie był wyścig na 400m bo to by było bez sensu, to był tor wyścigowy, Japońce tym się ścigali... To że Ferrari było pierwsze to nic dziwnego, miało najlepszy stosunek mocy do masy, poza tym jako jedyne było wozem pół-wyczynowym a nie superturystycznym... Zaskoczyło mnie natomiast jak dobrze w tej konfrontacji wypadło najlepsze moim zdaniem na świecie GT: 911 GT2... O kilkanaście procent słabsze, sporo cięższe, a mimo to Ferrari przez dłuższy czas nie mogło odjechać, gdyby nie było lepsze na starcie i Porschak jechał cały czas bezbłędnie pewnie by go nie łyknął (wyścig miał tylko 2 okrążenia). Ale jeszcze bardziej ciekawie wypadłaby konfrontacja z 911 GT1, podobnym konstrukcyjnie i cenowo wozem :P :twisted: :twisted:


No skoro to na torze to utrzymywanie sie GT2 za F50 wcale mnie nie dziwi.Nie ma az takiego duzego znaczenia roznica mocy,waniejsze jest zawieszenie,a nawet z lepszym zawieszeniem nie da sie tak po prostu uciec...no i tez kierowcy,znajomosc pojazdu i toru....cala masa subiektywnych elementow ktore moga wypaczyc wynik.Kto wie,moze GT2 jest tak naprawde szybsze,tylko gosciu ktory nim kierowal w oglole nie znal samochodu ani toru.....

Chetnie obejrzalbym wynik poronanaia -GT 1 i F50.Mialo by to tym wiekszy sens,ze byly produkowane w podobnym okresie czasu,a do tego porownania wzglednie nowych aut wzialbym Enzo....jesli tor byl szybki(byl ??) to GT 2 chyba nieco szybciej by odpadlo.

Ha z checia zobaczylbym porownaia Enzo z F 50 i GT 2 z GT1-dopiero zaskakujace moglyby okazac sie wyniki. :)

Zaciekawiloby mnie nawet porownanie najbardziej przestronnych i luksusowych aut produkowanych aktualnie przez owe szaciwne firmy-456 GT i Cayenne.To by dopiero bylo ciekawe :twisted: ( to bylo w ramach znecania sie nad Szwabami :wink: )

Jesli chodzi o moc aut w Japonii,to w pamieci utkwil mi pewien cytat: nowo rejestrowane auta mogamiec maksymalnie 280 KM,ale co zrobisz z nimi potem,zalezy tylko od ciebie.....i to IMO wszystko na ten temat


!ADI! napisał(a):A po za tym, które auta są najlepsze to bezsensowna dyskusja.


Skoro tak uwazasz..to po co bierzesz w niej udzial :?:
404 podpis niedostępny
Avatar użytkownika
:alfan:
A5
 
Posty: 696
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2003, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Postprzez !ADI! » sobota, 2 sie 2003, 05:36

Użyłem chyba złego wyrazu. Zamiast BEZSENSOWNA powinno być BEZOWOCNA.
Bo to jakby mówić, że ładniejszy jest ten kolor i ta modelka, a nie tamten kolor i tamta modelka.
A wziołem udział bo chciałem powiedzieć która "modelka" jaet dla mnie ładniejsza.
Alfan już wiesz o co mi chodzi?
!ADI!
S1600
 
Posty: 2699
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:59
Lokalizacja: Żywiec/Kraków

Postprzez żółtodziób » sobota, 2 sie 2003, 23:01

alfan: no i właśnie o to zawieszenie, hamulce i wszystko inne chodzi, to świadczy o perfekcji jaką osiągnęło Porsche w tej dziedzinie, mimo duej różnicy stosunków mocy do masy na korzyść F 50 nie było w stanie ono odskoczyć. Nie zgodzę się z twierdzeniem że to nic niezwykłego, zobacz jak odskakują na torach pojazdy katgorii LMP 900 od LMP 675, albo GTS jak odskakująod GTciaków... Różnią się przede wszystkim mocą , GTS od GT różnią się też hamulcami, ale LMP 900 i LMP 675 nawet hamulce mają porównywalne, to właśnie moc stanowi o miazdżącej przewadze LMP 900 na torze...

Jeśli zaś chodzi o porównanie Enzo i 911 GT1 to juz Ci mówię: tu masz 600 KM na 1200 kg, a w porschaku 550 KM na 900 kg... GT1 to obok dauera Porsche 962 to najbardziej bezkompromiowe maszyny jakie zostaly dopuszczone do ruchu, one są w zasadzie żywcem przeniesione z torów, mają tylko osłabione silniki żeby mogły wytrzymać warunki eksploatacji cywilnej, Ferrari od czasów F40 nawet nie usiłowało zbudować takiego wozu, wszczepiając do auta typu GT1 rozwiązania z F1 razem z kosztowną filozofią dostarczaną w komplecie razem z wózkiem... F50 jest dla mnie ogniwem pośrednim między konstrukcją typu prototype a GTS. I traktowane w ten sposób jest jak najbardziej słusznym autem, tyle ze Ferrari wciska że to absolutnie bezkompromisowy produkt,a takim nie jest, nie ma ani karbonowych hamulców, ani konstrukcji zawieszenia przetestowanej w wyścigach w tym konkretnym modelu (nie to że przeszczepią konstrukcję z F1, chodzi o to żeby zaprojektowali jak najdoskonalsze rozwiązanie dla konkretnego wozu) Ferrari tego nie uczyniło więc nie sądzę żeby mogło równać się z wozem który wygrał Le mans i trafił na drogi w wersji przystosowanej do użytku cywilnego, Ferrari zrobiło odwrotnie, od samego początku tworzyli F50 i Enzo jako auta cyilne jak najbardziej zbliżone do bolidów F1... Tak samo też zrobiło Porsche z Carrerą GT, i jego też nie uznaję za konstrukcję bezkompromisową... Z powodu sprzeniewierzenia si tradycji uważam tę konstrukcję nawet za nieprzyzwoicie kompromisową i kompromitująca...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez :alfan: » niedziela, 3 sie 2003, 00:56

!ADI! napisał(a):Użyłem chyba złego wyrazu. Zamiast BEZSENSOWNA powinno być BEZOWOCNA.
Bo to jakby mówić, że ładniejszy jest ten kolor i ta modelka, a nie tamten kolor i tamta modelka.
A wziołem udział bo chciałem powiedzieć która "modelka" jaet dla mnie ładniejsza.
Alfan już wiesz o co mi chodzi?


Bezowocna-to juz zupelnie co innego.Ale mimo wszystko ma ona wciaz sens.Bo to jest koncu forum dyskusyjne,gdzie kazdy ma swoje poglady.I jesli chce je w tym temacie przedstawic-to prosze bardzo.Nie widze w tym nic bezsensownego.
A ze bedzie to bezowocne-to co ? Jesli ktos lubi o tym dyskutowac,to czemu mialby sobie tego odmawiac.
W kazdym razie peace 8)


Jeśli zaś chodzi o porównanie Enzo i 911 GT1 to juz Ci mówię: tu masz 600 KM na 1200 kg, a w porschaku 550 KM na 900 kg.


Drobne uwagi.Chcialem porownac Enzo i GT2. Poza tym Enzo ma 660 KM.Niby drobna roznica,ale skoro juz mowimy o ulamkach sekund na torze...

Nie zgodzę się z twierdzeniem że to nic niezwykłego, zobacz jak odskakują na torach pojazdy katgorii LMP 900 od LMP 675, albo GTS jak odskakująod GTciaków... Różnią się przede wszystkim mocą , GTS od GT różnią się też hamulcami, ale LMP 900 i LMP 675 nawet hamulce mają porównywalne, to właśnie moc stanowi o miazdżącej przewadze LMP 900 na torze...


No moze nieco faktycznie przeholowalem,ale mimo wszystko to tylko 2 okrazenia,a nie kilkugodzinny wyscig-to poteguje wrazenie odskakiwania.Poza tym podczas prawdziwego wyscigu nigdy nie wiemy kto jedzie na 100%,a kto probuje oszczedzac paliwo i opony(zwlaszcza podczas 12 czy 24 godzinnych zawodow)

, tyle ze Ferrari wciska że to absolutnie bezkompromisowy produkt

A nie sadzisz,ze to niekoniecznie Ferrari jest zrodlem takich informacji,lecz wlasciciel firmy czyli Fiat :?: Wystarczy postawic sprawe jasno-albo powiecie ze to czysto wyczynowy wozek(choc dobrze wiecie ze tak nie jest),albo obcinamy kase z Turynu.To ze mowi to Luca,a nie sp. Giovanni,nic nie zmienia.
W taki sposob zaprezentowano Alfe GTA,ktora niewiele ma wspolnego z prawdziwa GTA z lat 60tych.
Na razie Porsche ma kase ze sprzedazy SUV-ow i malych roadsterow i dzieki "wielkoseryjnej" prodkucji jest w stanie byc niezalezne.Jesli nadejda kiedys takie smutne czasy ze kolejna legenda straci swoja niezawislosc i oni zapewne zaczna odcinac kupony,jescze bardziej niz ma to miejsce niz w przypadku Carrery GT.[/quote]
404 podpis niedostępny
Avatar użytkownika
:alfan:
A5
 
Posty: 696
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2003, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Postprzez !ADI! » niedziela, 3 sie 2003, 01:27

PEACE 8) :alfan:

ps A ja wolę Matizka
!ADI!
S1600
 
Posty: 2699
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:59
Lokalizacja: Żywiec/Kraków

Postprzez :alfan: » niedziela, 3 sie 2003, 01:35

zoltodziob jeszcze jedno pytanko .Czy te wozy do tego wyscigu byly jakos przygotowywane(rozgrzewanie opon itd),czy po prostu wjechali na tor,podgrzali motory na prostej startowej i poszli.
Bo jesli ten wyscig rozpoczal sie tak po prostu z marszu,to ja bardzo chetnie obejrzalbym tego typu wyscig pomiedzy Enzo czy F50 a 911 GT1 z nierozgrzanymi weglowymi tarczami hamulcowymi.Dopiero by bylo ciekawie na 1 hamowaniu :D :D :D [/b]
404 podpis niedostępny
Avatar użytkownika
:alfan:
A5
 
Posty: 696
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2003, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Wilu » niedziela, 3 sie 2003, 02:26

i pomijając wsze wwszystkie dywagacje oni ( japońcy ) robią gtr'a . a to wszystko tłumaczy, nawet bezguście, brak zobowiązań, nawet subaru to tłumaczy. pozdro.
Avatar użytkownika
Wilu
N4
 
Posty: 2488
Dołączył(a): sobota, 4 sty 2003, 23:40
Lokalizacja: Bochnia

Postprzez żółtodziób » niedziela, 3 sie 2003, 16:05

alfan: to były wozy takie jak wyjechały z fabryki, nie wiem czy na seryjnych gumach czy na slickach, ale same w sobie auta były nieprzerabiane (z wyjątkiem Gemballi GTR500). Jeśli chodzi Ci o rozgrzewanie hamulców to GT2 ma ceramiczne tarcze które też trzeba rozgrzać, nie wiem czy krócej czy dłużej niż węglówki, ale na pewno nie tak sybko jak zwykłe aluminium...



Drobne uwagi.Chcialem porownac Enzo i GT2. Poza tym Enzo ma 660 KM.Niby drobna roznica,ale skoro juz mowimy o ulamkach sekund na torze...



Skoro F 50 odjechało to Enzo tym bardziej by odjechło. GT2 to jest zupełnie inna konstrukcja, GT to jest ekstremalne rozwinięcie koncepcji auta drogowego, do tego typu pojazdów zalicza się Ferrari F 360 Modena czy 512 Testa Rossa, zaś GT1 to już grupa C, czyli prototypy sportowe. Enzo i F50 również z technicznego i ideowego punktu widzenia do grup C zaliczają... Oczywistym jest że takie pojazdy są szybsze od GT i w mojej opinii tak mała porażka z F50 ujmy mu nie przynosi... Dla uściślenia podam że odległość pod koniec wyścigu między F50 a GT2 była o połowę mniejsza niż między GT2 a Murcielago... Głownie też o to mi chodziło, żeby wykazać ile warte na torze jest Lamborghini i dlaczego nie można go uznać za najlepsze auto klasy GT



A nie sadzisz,ze to niekoniecznie Ferrari jest zrodlem takich informacji,lecz wlasciciel firmy czyli Fiat Wystarczy postawic sprawe jasno-albo powiecie ze to czysto wyczynowy wozek(choc dobrze wiecie ze tak nie jest),albo obcinamy kase z Turynu.To ze mowi to Luca,a nie sp. Giovanni,nic nie zmienia.
W taki sposob zaprezentowano Alfe GTA,ktora niewiele ma wspolnego z prawdziwa GTA z lat 60tych.
Na razie Porsche ma kase ze sprzedazy SUV-ow i malych roadsterow i dzieki "wielkoseryjnej" prodkucji jest w stanie byc niezalezne.Jesli nadejda kiedys takie smutne czasy ze kolejna legenda straci swoja niezawislosc i oni zapewne zaczna odcinac kupony,jescze bardziej niz ma to miejsce niz w przypadku Carrery GT.


hmm... powiem tak, trzeba było patrzec komu się firmę sprzedaje... może lepiej byłoby opylić ją Fordowi, który zachował charakter takich marek jak Jaguar i Aston Martin... Przy okazji nie powstałby GT40 który w owym czasie pozbawił Ferrari kilku zycięstw w LM :twisted: ... Poza tym to nie Turyn wysyła kasę do Maranello tylko na odwrót, tak się składa że Ferrari/Maserati to jedyna motoryzacyjna filia koncernu która przynosi zyski... No, ale skoro fiat ma pakiet kontrolny to może na każdym WZ zdecydować o zwiększeniu transferu zysków z Maranello do Turynu a wtedy klapa..


Co do Carrery GT to mam wrażenie że prędzej czy póżniej wypuszczą jakiś ekstremalny wóz sportowy. Porsche od dawna wypuszczało jeżdżące nieszczęścia, w stylu 914, 924, 968, ba, chcieli nawet wywalić z oferty 911 i zastąpić ją zamerykanizowanym dupowozem jakim był model 928 (poważnie, z takim zamysłem wypuścili ten model, żeby zastąpił 911stkę!) ale chyba pojęli jednak jakie wozy powinni robić, czego dowodem są modele GT2 i GT3, o ile GT3 ma jeszcze swój odpowiednik w postaci F360, o tyle nikt nie robi takiego wozu jak GT2, to obecnie najbardziej ekstremalne GT... Myślę że jak Porsche wróci do Le Mans o czym się mówi coraz głośniej światło dzienne ujrzy następna limitowana seria wyścigowych wymiataczy grupy C przystosowanych do ruchu drogowego... Carrera GT ma taki a nie inny kształt bo podobnie jak F50 i Enzo była projektowana przede wszystkim z myślą o drogach publicznych a nie torach wyścigowych i nie ma swojego wyścigowego protoplasty, bardzo możliwe że to krok w kierunku odejścia od hardcore'u, ale możliwe też że to chęć zaoferowania prototypu na codzień, takie pojazdy były już niegdyś w ofercie Porsche, takim wozem był 959, nie oszukujmy się , 911 GT1 czy 962, 956 absolutnie nie nadawały się nawet na niedzielną przejażdżkę, to były wozy dla wyścigowych mianiaków-masochistów, z jazdy czymś takim nie da się czerpać przyjemności, chyba że chodzi o przyjemność walki z potworem, udowodnienia czegoś samemu sobie. Carrera GT jest własnie takim superbolidem na codzień, takimi wozami są też Enzo i F50 (pomijając awaryjność) ale o ile mozna liczyć na to że jak Porsche wróci do LM to pojawi się superlekka, supersportowa i suoperbezkompromisowa konstrukcja w ofercie, o tyle Ferrari nraczej takiego wozu już nie wypuści... [/quote]
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez :alfan: » poniedziałek, 4 sie 2003, 03:28

żółtodziób napisał(a):
ahmm... powiem tak, trzeba było patrzec komu się firmę sprzedaje... może lepiej byłoby opylić ją Fordowi, który zachował charakter takich marek jak Jaguar i Aston Martin..

Przednionapedowy Jaguar na platformie Mondeo zachowuje charakter Jaguarow Lyonsa :?: :?: :?: :?: :?: :shock: :shock: :shock: :shock:
Poza tym zopominasz o tym,ze Ford,w przeciwienstwie do Fiata nie jest Wloska firma.Rozumiem,ze twojego punktu widzenia wsztsko jedno kto przejalby prawa wlasnosci,PSA,GM, czy ktokolwiek inny,byle zachowac charakter wozow.Ale pomysl tylko jak zareagowaliby Tifosi.

... Przy okazji nie powstałby GT40 który w owym czasie pozbawił Ferrari kilku zycięstw w LM ...

Tylko jakos z tego GT40 nic nie wyniklo-auta hmm sportowe by Ford najblizsze GT to Mustangi .Czemu mialbym ufac,ze uszanuja tradycje Ferrari.

. Poza tym to nie Turyn wysyła kasę do Maranello tylko na odwrót, tak się składa że Ferrari/Maserati to jedyna motoryzacyjna filia koncernu która przynosi zyski... No, ale skoro fiat ma pakiet kontrolny to może na każdym WZ zdecydować o zwiększeniu transferu zysków z Maranello do Turynu a wtedy klapa..


Teraz przynosi zyski...ale wszyscy w Ferrari paietaja co sie dzialo kiedys...gdyby nie przejecie prze Fiata albo nastapilby upadek,albo przejecie przez inna firme,ktora zrobilaby to,co kiedys.Kidy Fiat jescze sie trzymal,mogl spokojnie dotowac powstawanie takich wozow jak F40 czy Testarossa.Nadzeszla pora odcinania kuponow,monotwania ASRu w 550 i 456,aby konkurowac z Astonem czy Lamborghini(czyli z Fordem i VW)


Carrera GT jest własnie takim superbolidem na codzień, takimi wozami są też Enzo i F50 (pomijając awaryjność) ale o ile mozna liczyć na to że jak Porsche wróci do LM to pojawi się superlekka, supersportowa i suoperbezkompromisowa konstrukcja w ofercie, o tyle Ferrari nraczej takiego wozu już nie wypuści...


Nie wiem jak jest z awaryjnoscia Ferrari,bo wozow tej klasy statystyki nie obejmuja(chyba ze o tym nie slyszalem). Bardzo wysoko stojace 911 tez jest raczej uzwgledniane w podstawowych wersjach. Nie wiadomo jak to by dokladnie bylo.
Oczywiscie od razu zalozysz ,ze nawet skoro podstawowe 911 sie nie psuje,to i GT1 tez nie moze.No a Ferrari koniecznie,bo Fiaty gnija juz na prospektach.Aczkolwiek takie wszystkie wozy tego typu sa zazwyczaj na tyle rzadko uzywane,ze awaryjnosc przstaaje miec aztakie znaczenie jak w przypadku normalnych aut.To codzienna jazde ujalbym w czudzyslowie-raczej coweekendowa czy wakacyjna.
404 podpis niedostępny
Avatar użytkownika
:alfan:
A5
 
Posty: 696
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2003, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości