Zimowe Oszustwo??

Dyskusja na ogólne tematy w kategorii "Motoryzacja"

Moderatorzy: SebaSTI, skateman

Zimowe Oszustwo??

Postprzez krzychd » sobota, 22 paź 2005, 09:00

Fajny artukuł wyczaiłem na necie.

http://wiadomosci.onet.pl/1255135,2678,kioskart.html
KRzychd
Avatar użytkownika
krzychd
N3
 
Posty: 402
Dołączył(a): środa, 31 lip 2002, 21:33
Lokalizacja: warszawa


Postprzez b_smietana » sobota, 22 paź 2005, 12:25

Wszystko się rozbija o pieniądze...
Avatar użytkownika
b_smietana
N1
 
Posty: 91
Dołączył(a): czwartek, 20 paź 2005, 17:19
Lokalizacja: Czerwionka

Postprzez Kimi » sobota, 22 paź 2005, 15:26

to fakt :?
Kimi
N3
 
Posty: 489
Dołączył(a): niedziela, 25 wrz 2005, 10:01

Postprzez stein911 » sobota, 22 paź 2005, 20:04

Ja bym nie nazywał tego przekrętem. Wiadomo że lobby oponiarskie chciałoby więcej zarabiać, może naginać wyniki testów. Ale generalnie wiadomo że opona zimowa zima jest duzo lepsza i ten przekręt nie służy tylko koncernom oponiarskim ale tez nam.
"Skoro Rosjanie robią kulki łożyskowe puste w środku, to wszystko się da zrobić!"
Avatar użytkownika
stein911
A6
 
Posty: 1055
Dołączył(a): środa, 29 paź 2003, 19:23
Lokalizacja: Aachen

Postprzez piter306 » niedziela, 23 paź 2005, 20:28

Zawsze lepiej zostać z zimówką na suchym asfalcie, niż z letnią gumą na śniegu.
Czas leci a człowiek jakby coraz głupszy.
Avatar użytkownika
piter306
A5
 
Posty: 697
Dołączył(a): czwartek, 13 lis 2003, 20:38
Lokalizacja: Mysłowice

Postprzez żółtodziób » niedziela, 23 paź 2005, 22:56

Ja bym nie tragizował, oczywiste jest, że zimowe gumy to kolejny powód do wyciąggania kasy, oczywiste jest, że możnanawet po lodzie jeździć na letnich i łysych gumach, za komuny tak się robiło i jakoś sie żyło... Tylko nie dajmy się zwariować, nie polujmy na czarownice, weźmy sprawę na logikę. Moim zdaniem te 7 stopni wcale nie jest wyssane z palca. Obecnie mój termometr za dnia pokazuje około 10 stopni w dzień, ale nad ranem bywa około 3-4. Wczesnym rankiem przy glebie jest niewiele powyżej zera, śmiem więctwierdzić, że jeśli za dnia temperatura wynosi 7 stopni to jeśli nocą spradnie troche wody nad ranem może wystąpić gołoledź. Nie wiem jak inteligentni panowie redaktorzy z Onetu, ale ja wolę mieć w takim układzie zimówki, tak jak napisał piter306 lepiej zostać z zimówką na suchym niż z letnią na śniegu lub lodzie. Jak jest zimno to jeździ się wolniej, ostrożniej, rzadziej występuje potrzeba ostrego hamowania, można w każdym razie w ten sposób jechać bezpiecznie, za to na lodzie auto na letnich oponach może być zupełnie nie do opanowania, można usiłować jechać poślizgiem, ale nie w Polsce, gdzie na to wszystko nakładają się jeszcze dziury, koleiny itd, poza tym jeszcze trzeba umieć się slizgać, a tego 90% kierowwców nie potrafi i to nie tylko w Polsce.

Nie ma o czym gadać, nie ma też co za bardzo ciemnemu społeczeństwu tłumaczyć, wyjaśniać, bo jeśli jeszcze nałożymy na to tzw. własny rozum co niektórych chłopków roztropków to dojdzie do tego że połowa kierowców będzie jeździła na łysych oponach bo przecież wyścigówki też tak jeżdżą... Lepiej jest nakazać zmianę opion przy większej temperaturze, bo ludzie i tak będą je zakładać za późno, będą się śmiać ze zima zaskoczyła drogowców, ale nie zauważą ze zaskoczyła przede wszystkim ich samych. W październiku, listopadzie pogoda zaczyna się robić niestabilna, z całą pewnoscią większe bezpieczeństwo zapewniają w takich warunkach zimówki, dyskusja o tym które lepiej będą trzymać przy 7 stopniach jest tutaj czysto akademicka, zimówki trzeba zakładać i... jeździć wolniej.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez *fly* » poniedziałek, 21 lis 2005, 13:36

takie pytanko do znawcow na temat opon zimowych!
mam zimowki z zeszlego sezonu i sa juz troche zjechane! nie mam kasy na nowe to bedziemy te co mam docinac! i tu pytanie! jaka jest minimalna glebokosc bieznika by mialo sens jezdzic na nich i by mi dodowdu rejestracujnego policja nie zabrala! bo nie wiem czy jest wogole sens sie z nimi bawic! a wychodze z zalozenia ze docieta zimowka i tak bedzie lepsza niz beznadziejne letnie ktore latem nawet nie trzymaja.
Avatar użytkownika
*fly*
A5
 
Posty: 624
Dołączył(a): piątek, 17 paź 2003, 11:00
Lokalizacja: Żary-Kraków

Postprzez beeper_ » poniedziałek, 21 lis 2005, 14:14

1,6mm to minimum.
Avatar użytkownika
beeper_
N4
 
Posty: 2056
Dołączył(a): sobota, 5 lip 2003, 10:21
Lokalizacja: Kraków

Postprzez *fly* » poniedziałek, 21 lis 2005, 14:37

jestes pewny ze tak malo?? tak prawo mowi czy zdrowy rozsadek?? :) moje sa cos okolo 3-5 milimetrow! wiec powinno byc ok! wielkie dzieki! jade nacinac.
Avatar użytkownika
*fly*
A5
 
Posty: 624
Dołączył(a): piątek, 17 paź 2003, 11:00
Lokalizacja: Żary-Kraków

Postprzez cycu » poniedziałek, 21 lis 2005, 16:00

*fly* napisał(a): tak prawo mowi czy zdrowy rozsadek??


Jedno i drugie :D :D
Avatar użytkownika
cycu
N1
 
Posty: 74
Dołączył(a): sobota, 17 wrz 2005, 10:41
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez Fryta » poniedziałek, 21 lis 2005, 19:56

beeper_ napisał(a):1,6mm to minimum.


To chyba w krajach afrykańskich ;)

W Polsce bieżnik zimówki ustawowo musi mieć minimum 4 mm!
Avatar użytkownika
Fryta
N3
 
Posty: 436
Dołączył(a): piątek, 2 wrz 2005, 11:19
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez michal_wrc » poniedziałek, 21 lis 2005, 20:12

Fryta napisał(a):
beeper_ napisał(a):1,6mm to minimum.


To chyba w krajach afrykańskich ;)

W Polsce bieżnik zimówki ustawowo musi mieć minimum 4 mm!

Według kodeksu raczej 1,6mm bez wzgledu na to czy letnie czy zimówki,ale zaleca sie żeby zimówki miały conajminiej 3 - 4 mm żeby sie jako tako spisywały na błocie i sniegu
Avatar użytkownika
michal_wrc
A5
 
Posty: 737
Dołączył(a): sobota, 13 gru 2003, 16:42
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Fryta » poniedziałek, 21 lis 2005, 21:44

Zasięgnąłem opinii kolegi, który od lat zajmuje się oponami i on mi napisał, że minimalna glębokość rzeźby bieżnika w zimówkach to 4 mm. Poniżej tej wartości zimówka jest "łysa" i jeżdżenie na niej grozi mandatem...
Avatar użytkownika
Fryta
N3
 
Posty: 436
Dołączył(a): piątek, 2 wrz 2005, 11:19
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez żółtodziób » wtorek, 22 lis 2005, 15:00

jestes pewny ze tak malo?? tak prawo mowi czy zdrowy rozsadek?? moje sa cos okolo 3-5 milimetrow! wiec powinno byc ok! wielkie dzieki! jade nacinac.


rozsądek mówi żeby wyrzucać po 2-3 latach zimówki, bez względu na stan bieżnika. Dębice czy Kormorany drogie nie są. Żaden hi-end to to nie jest, ale przy rozsądnej jeździe napewno jakoś tam się trzyuma i zachowuje się PRZEWIDYWALNIE. W zmówika nie tyle istotne są nacięcia bieżnika co lamele, których raczej żaden wulkanizator Ci nie natnie. Zastanówi isę czy nie lepiej będzie pożyczyć kasę na opony niż jeździć na erzacu.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez *fly* » wtorek, 22 lis 2005, 22:17

no niestety pozyczyc nie moge! pozyczylem juz na samochod! kupilem go na oponach zimowych toyo snowprix (czy jakos taki model) i po lecie musze znow je zalozyc bo nie widze szans poki co by kupic nowe! :(
Avatar użytkownika
*fly*
A5
 
Posty: 624
Dołączył(a): piątek, 17 paź 2003, 11:00
Lokalizacja: Żary-Kraków

Następna strona

Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości