Jakie Autko wybrać ??

Dyskusja na ogólne tematy w kategorii "Motoryzacja"

Moderatorzy: SebaSTI, skateman

Postprzez mototom » poniedziałek, 28 lut 2005, 14:09

A czy mówie, że mam? Pare razy bawiłem się poldkiem w zimie i mi sie podobało. Za to widzę, że szukasz okazji żeby się kogoś czepnąć.
Avatar użytkownika
mototom
A6
 
Posty: 1996
Dołączył(a): środa, 4 gru 2002, 22:48
Lokalizacja: Warszawa


Postprzez Kuba M. » poniedziałek, 28 lut 2005, 14:22

W takim razie ja polecam Fiata 126p, jeśli chodzi o górskie podjazdy jest debeściakiem wśród samochodów napędzanych na jedną oś.

Poldek i Kant to fajne pojazdy, szczególnie zimą. Żeby latem jednak nie dostać szału, trzeba po prostu zainwestować z 1,5 kzł w zawias, zmienić kierownicę i jakoś to będzie się poruszać. Zimą to natomiast, obok wyżej wymienionego 126p, niesamowici wymiatacze. Żaden przedniopęd nie da tyle frajdy z jazdy co RWD, dlatego uważam, że warto spróbować. Pozatym kupno samochodu to nie małżeństwo, jak się nie spodoba można sprzedać i kupić nowy. Kup kanta na zimę, zobacz czy Ci się podoba, jak nie to sprzedaj i kup jakieś japońskie pudło. Ot i wszystko. A jak już będziesz cos kupował, nie nastawiaj się na konkretną markę/model, tylko znajdź samochód w jak najlepszym stanie technicznym z całego zbioru interesujących Cię modeli.

Jeszcze jedno, jak Twój budżet wynosi 5kzł, to na zakup samochodu zostaje 3 z lekkim hakiem. Dochodzi rejestracja i podstawowe wymiany, a i warto zostawić sobie kasę na jakąś ponadprogramową awarię, która w samochodzie za taką cenę prędzej czy później się wydarzy.
Kuba
Avatar użytkownika
Kuba M.
A5
 
Posty: 946
Dołączył(a): poniedziałek, 15 wrz 2003, 15:19
Lokalizacja: Bytom

Postprzez Łukasz » poniedziałek, 28 lut 2005, 14:30

Ja bym kupił Punto I. Jeździłem tym i zawsze mi się tym wygodnie jeździło, nie miałem problemu z dobraniem odpowiedniej i wygodnej pozycji za kierownicą, a mam 187 cm wzrostu. Poza tym bardzo łatwe auto w manewrowaniu, nawet bez wspomaganka, żwawe, można nim bardzo przyzwoicie pocisnąć za miastem, części nie drogie. Uważam że to rozsądna propozycja, tylko nie wiem czy w 5 się zmieścisz. Skoda felicia mi nie odpowiada bo mam w niej zdecydowanie za mało miejsca i nie potrafiłem sobie tam znaleść wygodnej i dogodnej pozycji ale reszta w sumie ok. Jeśli chodzi o Ople to ja bym sobie kupił Astre Classic I ale w 5 się nie zmieścisz. A Corsa mi jakoś nie przypadła do gustu, źle mi się ją prowadziło, czasmi nieprzewidywalna. I broń cię Panie Boże jakbyś miał kupować auto segmentu C z silnikiem 1.0 - już jeździłem Corsą z silnikiem 1.0 i problem jest z wyprzedzeniem "malucha" przy 70 km/h, katastrofa, tylko do miasta i nic więcej, na trasę się wogólę nie nadaje. Kumpel ma Sierrę rocznik '89 i mówi że nie ma z nią problemów, w tuningu też nie droga, tylny napęd, całkiem przestronna, jechałem z nim tą Sierrą na A4 i zamkneliśmy licznik (240 km/h) na prostej - podejrzewam że było z 250. A Sierrę tą wycenili na 6 tyś. zł. Poleciłbym również Citroena BX - za 5 tyś. można mieć auto 12/13 letnie. Kumpel ma BX-a, pod maską 75 KM a ciągnie jak rakieta, rdza nie chwyta, całkiem przestronne, nie sprawia mu problemów. Poloneza nie polecam - jeździłem i mam dosyć. Miałem do czynienia z Poltkiem rocznik '97. Rdza go zżera w oczach, w zimie ruszyć nim to katastrofa, w manewrowaniu jeszcze gorzej i to co w nim się dzieje - podczas jazdy nagle zapaliły mi się dosłownie wszystkie kontrolki, wszystko się pali i nie wiadomo czy araz stanę czy co się dzieje, wskazówka zbiornika paliwa pokazuje że mam pełny bak ale obok pali się kontrolka rezerwy, nie mam włączonego żadnego migacza ale pali mi się kierukowskaz w prawo, lewo i awaryjne, nie mam zaciągniętego ręcznego ale kontrolka się pali, nie mam długich świateł ale pali się kontrolka świateł postojowych, mijania i długich :? - dosłownie podczas jazdy nie raz wszystko mi się zapalało...nie mówię już ile to ścierwo pali :? ...nie polecam. Wolę autobus miejski.
Tommi Makinen - My name is Legend
Avatar użytkownika
Łukasz
N3
 
Posty: 497
Dołączył(a): sobota, 27 lis 2004, 20:28
Lokalizacja: Opole

Postprzez Sergiey » poniedziałek, 28 lut 2005, 14:39

Punto za 3 kPLN?
Bo rzeczywiscie trzeba zostawić 1500-200 na rejestracje, obowiązkowe OC, olej, filry, paski, hamulce.

No i jeszcze mam pare a'propos'ów:
Sierra 240 km/h ? To chyba 2.9 po tuningu musiała być.
Co do tego podka - to ja ci powiem że przejechalismy z ojcem poldim ponad 150 tys bez ŻADNEJ awarii, wymieniając tylko elementy które normalnie zuzywają sie w trakcie exploatacji.
Tak że ten poldi o którym piszesz to miał coś po.pier.do.olone z elektryką albo był juz kompeltnie zajeżdzony.

Nie bronie tu poldka i nie mówie że jest to szczyt techniki, ale np. jest jednym z najtańszych rozwiąń, szczególnie na pierwszy wóz.

Co do katastrofy jazdy zimą z RWD to sie nie wypowiadam bo to kwestia umiejętności.
gg://1569993 Gadu-Gadu
---
Auto racing, bull fighting, and mountain climbing are the only real sports ... all others are games.
Ernest Hemingway
Avatar użytkownika
Sergiey
A5
 
Posty: 594
Dołączył(a): czwartek, 29 maja 2003, 08:43
Lokalizacja: Kraków-Żory

Postprzez Zajcev » poniedziałek, 28 lut 2005, 14:53

Sergiey napisał(a):Głos Pitera306 głosem rozsądku. Rzeczywiście w takim samochodzie musisz liczyć się z częstymi usterkami. I tu rozsądnym wyjsciem byłby golf 2, ale za te pieniądze to wchodzi w grę rocznik 86-87 - nie rozumiem dlaczego te auta takie drogie (tylko nie argumentujcie ze takie dobre...:) )....(...)


Prosta odpowiedź dla czego są takie drogie :)

1. Funkcjonalność ( dość duży bagażnik , przestronne wnętrze)
2. Prostota ( Prosta , tradycyjna konstrukcja , która nawet może się podobać )
3. Koszty eksploatacji ( części do aut niemieckich kupisz wszędzie i tanio ,
duża ilość dobrych podróbek )
4. Trwałość ( jak kupisz w dobrym stanie i będziesz o niego dbał to możesz liczyć jedynie na wymaine paska , oleju i klocków hamulcowych , to auto poprostu się żadko psuje - no chyba , chcesz aby ci sięzepsuło :) )

Dlatego to auto jest popularne , dawniej było tak , że nie kupiłeś w dobrym stanie Golfa Diesla , ponieważ każdy go trzymał dla siebie i jeszce nim jeździ . Teraz jeszce kupisz go tanio , tyle tych aut na sprowadzali . Jeszce ta kontrukcja jest ona prosta i wydaje mi się , że jeszcze na te czasy można powiedzieć atrakcyjna .

Osobiście proponuje to auto .

No może jeszce Nissan Sunny . Jak wiemy japończyki są trwałe , jednak te części ... ;)
Avatar użytkownika
Zajcev
N4
 
Posty: 2227
Dołączył(a): piątek, 23 lip 2004, 11:21
Lokalizacja: Moscow

Postprzez piter306 » poniedziałek, 28 lut 2005, 15:27

Za ta kasa może udałoby się wyrwać Cienkiego. Moim błedem było kupienie nowego Poldka a nie Seja. Sejem to bym sie przynajmniej najeździł i nie dostawał deliry na stacji benzynowej. I przy sprzedaży auta nie musiałbm się prosić żeby chciał to ktoś kupić. Jeździłem Cienkim od rodziców i bardzo miło to auto wspominam, nie wiem jak jest z trwałością ale nie jest chyba najgorzej, części są i naprawią to w każdym warsztacie.
Czas leci a człowiek jakby coraz głupszy.
Avatar użytkownika
piter306
A5
 
Posty: 697
Dołączył(a): czwartek, 13 lis 2003, 20:38
Lokalizacja: Mysłowice

Postprzez Whitek » poniedziałek, 28 lut 2005, 15:35

mototom napisał(a):A czy mówie, że mam? Pare razy bawiłem się poldkiem w zimie i mi sie podobało. Za to widzę, że szukasz okazji żeby się kogoś czepnąć.


No tak. Najlepsza obrona jest atak.

Powstrzymaj sie przed wyrazaniem podobnych, do tego pouczajaco-wysmiewajacych uwag, jezeli nie masz pojecia w danym temacie.
To ze sie kilka razy pobawiles autem w zimie o niczym nie swiadczy.
Zrob z 200 tysiecy tylnonapedowcem w roznych warunkach, stan na dobrych zimowkach na podjezdzie, stan w lecie na szutrze a dopiero pozniej napisz ze skoro stac na konia to stac na bat i kup sobie opony.

Nie szukam zaczepki ale przez takichjak Ty zaczynam watpic w wiarygodnosc osob na tym forum.
:twisted:
www.forum.rajdkormoran.pl Obrazek
Avatar użytkownika
Whitek
N3
 
Posty: 314
Dołączył(a): niedziela, 30 sty 2005, 18:33

Postprzez Łukasz » poniedziałek, 28 lut 2005, 15:42

Sierra o której pisałem miała moc 170 KM, miała zmieniony program, ale żadnej spalowanej głowicy czy turbo.

A co jeszcze mógłbym polecić to to czym ja osobiście jeżdżę, a mainowice Audi 80, rocznik '84, diesel 1.6. Cena auta ok. 2000 zł. no i zostaje ci jeszcze te trzy na jakieś wymiany płynów i takie tam drobne naprawki. Auto jest nie garażowane, rdza chwyciła prawe drzwi i lewe nadkole ale auto jest wypadkowe i niegarażowane i ma 20 lat. Ponad. Ale nadkole wyminiłem tak samo jak drzwi, podwozie dałem do czyszczeniai konserwacji i jest super. Cena drzwi 50 zł. W b.dobrym stanie. Auto przestronne, 4 wysokie osoby się pomieszczą i to całkiem wygodnie. Zbiornik ma paliwa ma poj. 70 litrów. Auto pali na trasie w przedziale 5,5 - 6,5 litra na 100km prz normalnej jeździe, tj, od 80 km/h do 140 km/h. Jak jedziemy z tatą nad morze to jak zatankujemy w Opolu do pełna to tam i z powrotem obrócimy na jednym baku - naprawdę. Ale pierwsze co po powrocie trzeba zrobić to jechać na stację bo jest na rezerwie, ale 1000 km zrobisz nim spokojnie bez żadnej oszczędnej jazdy. Auto jest podsterowne, ale ujęcie nogi z gazu i po problemie. Właściwości jezdne całkiem dobre. Problemem jest manewrowanie na małych parkingach i ciasnych uliczkach. Do 150 km/h pójdzie spokojnie. Przeszkadza mało elastyczny silnik, zwłaszcza podczas wyprzedzania. Jeśli choci o jego żwawość to nie zachwyca, brakuje mu koni (65 KM), ale na TIR-y, "maluchy", Poldki czy inne starsze wozy typu Kadett czy coś tam inego w zupełności wystarcza. Od świateł do świateł pierwsze na pewno nie będziesz ale jest OK. No i jest bezawaryjny. Mój egzemplarz ma prawie 300 tyś. km i problemu nie ma. Żadnych. Jeszcze ani razu nie stanął z powodu awarii. Nie znam czegoś takiego jak przegrzany silnik. W zimie nie ma najmniejszych problemów z odpaleniem go - może trudno w to uwierzyć ale tak jest. Treba pokręcić parę razy kluczykiem by mu się dobrze świece żarowe rozgrzały i zapali. Raz tato miał problem z odpaleniem ale wtedy to akumulator zdechł i był do wymiany. Naprawy... :roll: ... nie pamiętam kiedy coś w tym aucie było coś naprawiane :roll: a mamy ten samochód 15 lat. Ani kiedy tato nim jeździł nie miał z nim problemów ani teraz ja. Pomijam oczywiście takie rzeczy jak wymiana płynów, filtrów. jedyne co było naprawiane to zawieszenie - amortyzarory, kolumny, tulejki, drążki kierownicze, ale w polskich warunkach to chyba nic nadzwyczajnego, normalna sprawa jak wymiana oleju. Raz układ wydechowy i do dzis jest zupełnie OK. Po ile nowe części to nie wiem bo poza elementami zawieszenia to nie trzeba przy nim nic robić. poza tym mocna, solidna konstrukcja i bardzo wytrzymała blacha - dachowaliśmy tym autem, 5 metrów w dół i będąc w pasach wyszliśmy z tego wypadku zaledwie z paroma siniakami.
Tommi Makinen - My name is Legend
Avatar użytkownika
Łukasz
N3
 
Posty: 497
Dołączył(a): sobota, 27 lis 2004, 20:28
Lokalizacja: Opole

Postprzez Mroowa » poniedziałek, 28 lut 2005, 18:35

No tak Punciak I całkiem przyjemne autko miałem okazję nim trochę pojeździć i niepowiem nie narzekałem na niego ale za 5 PLN to ja Punciaka nie kupię :)

126p nie chcę tu jest jednak za mało miejsca i praktycznie 0 bezpieczeństwa na drodze :) i zabawy z bezołowiową :)

A ściera hmmm jak to jakieś 2.0 to kto z opłatami wyrobi :)
Ludzie nie mówicie tylko że zostaje mi sweterek do kupienia heh
Avatar użytkownika
Mroowa
S2000
 
Posty: 3503
Dołączył(a): środa, 14 sty 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielawa GG:6570337

Postprzez mototom » poniedziałek, 28 lut 2005, 18:46

Whitek napisał(a):
mototom napisał(a):A czy mówie, że mam? Pare razy bawiłem się poldkiem w zimie i mi sie podobało. Za to widzę, że szukasz okazji żeby się kogoś czepnąć.


No tak. Najlepsza obrona jest atak.

Powstrzymaj sie przed wyrazaniem podobnych, do tego pouczajaco-wysmiewajacych uwag, jezeli nie masz pojecia w danym temacie.
To ze sie kilka razy pobawiles autem w zimie o niczym nie swiadczy.
Zrob z 200 tysiecy tylnonapedowcem w roznych warunkach, stan na dobrych zimowkach na podjezdzie, stan w lecie na szutrze a dopiero pozniej napisz ze skoro stac na konia to stac na bat i kup sobie opony.

Nie szukam zaczepki ale przez takichjak Ty zaczynam watpic w wiarygodnosc osob na tym forum.
:twisted:

Gościu ale o co w ogóle ci chodzi? Bo nie kumam. Co ma 200 tys przejechanych km. do zabawy poldkiem i wybraniem go jako 1 samochod? Z czego/kogo ja ci się wyśmiewam? Też nie wiem.
Avatar użytkownika
mototom
A6
 
Posty: 1996
Dołączył(a): środa, 4 gru 2002, 22:48
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mroowa » poniedziałek, 28 lut 2005, 19:26

Obrazek

A ja już wiem co sobie kupię :D
Tylko muszę zobaczyć ile kaski kosztuje na zachodzie :) (Dzikim)
Avatar użytkownika
Mroowa
S2000
 
Posty: 3503
Dołączył(a): środa, 14 sty 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielawa GG:6570337

Postprzez fluff » poniedziałek, 28 lut 2005, 19:52

Tylko czy w 5k sie zmiescisz? :roll:
Power Is Nothing Without Control!
Duval ognia!!!
Avatar użytkownika
fluff
A5
 
Posty: 534
Dołączył(a): niedziela, 3 sie 2003, 21:47
Lokalizacja: trojmiasto

Postprzez Sergiey » poniedziałek, 28 lut 2005, 21:19

SWRT: Clio fajne autko - w dobrym stanie za piątke możesz zapomnieć.
Whitek: musze stanąć w obronie Mototoma - przejechałem pewnie z 200 tysiećy RWD i na razie nikt mnie do fwd nie przekona. Jezdziłem w różnych warunkach i wierz mi że da się.
KuziFanMyślenice: no nie wiem jak to jest z tą nadzwyczajną niezawodnością, ale wiem że nawet każdym autem można przejechać 300 tysięcy kilometrów jeżeli sie odpowiednio dba.

No i na koniec taka uwaga mała: żadne auto nie jeździ tylko na benzynie/ON i trzeba się z tym liczyć i dbać. Miałem w życiu kilka aut i żadne mnie nie zawiodło, ale dbalem o każde jak należy. 17letnim escortem przejechałem 75 tysięcy (na koniec miał lat 19) i nigdy mnie nie zawiódł, nie stanął w trasie. No i jeszcze jedno. Jak kupiłem go (chyba w 2000) za 2800zł (rocznik 85) to golf 2 w tym czasie kosztował około 8500 (roczniki 85-86) - nie wiem jak w tym wypadku cena ma się do niezawodności. (KuziFan: a konstrukcja tez prosta jak konstrukcja cepa)
gg://1569993 Gadu-Gadu
---
Auto racing, bull fighting, and mountain climbing are the only real sports ... all others are games.
Ernest Hemingway
Avatar użytkownika
Sergiey
A5
 
Posty: 594
Dołączył(a): czwartek, 29 maja 2003, 08:43
Lokalizacja: Kraków-Żory

Postprzez piter306 » poniedziałek, 28 lut 2005, 22:15

Co do ceny Golfów to rzeczywiście to jakiś obłęd: jak szukałem auta to 10 letni Golf III na giełdzie był za 17-20 tys, swoją trzy i półletnią 306-tke kupiłem za 23 patole, może i Sweter jest lepszy ale napewno nie jest wart tej kasy.
Czas leci a człowiek jakby coraz głupszy.
Avatar użytkownika
piter306
A5
 
Posty: 697
Dołączył(a): czwartek, 13 lis 2003, 20:38
Lokalizacja: Mysłowice

Postprzez Łukasz » poniedziałek, 28 lut 2005, 23:47

Poszukałbym na Zachodzie - kumpel dwa tygodnie temu kupił Opla Astrę I hatchback z roku '92 za 2 tyś ojro czyli za mniej więcej 8 tyś. polskich. Astra od starszego małżeństwa (czyli delikatna eksploatacja), garażowany, regularnie serwisowany i tylko 54 tyś. km przebiegu. Silnik benzynowy 1.6. ja jakbym zmieniał auto to bym jeszcze się wstrzymał, troszkę zaoszczędził, może troszkę pożyczył i kupiłbym taką Asterkę. Myślę że warta jest tego.
Tommi Makinen - My name is Legend
Avatar użytkownika
Łukasz
N3
 
Posty: 497
Dołączył(a): sobota, 27 lis 2004, 20:28
Lokalizacja: Opole

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości