Moderatorzy: SebaSTI, skateman
żółtodziób napisał(a):Może natomiast zaistnieć sytuacja i taka faktycznie istnieje że w przypadku typowego kredytu samochód jest traktowany jako zabezpieczenie przez bank i dlatego po pierwsze nie wolno go sprzedać, a po drugie trzeba wykupić do niego pełen pakiet ubezpieczeń. W takim przypadku mimo, iż w świetle prawa auto stanowi własność klienta bank w każdej chwili może je zająć jeśli klient nie dotrzyma warunków umowy kredytowej. To jest coś na kształt kredytu hipotecznego, jeżeli auto stanowi zastaw pod kredyt jego właściciel nie może go sprzedać, mimo, iż stanowi jego własność. Troche to pokręcone, ale tak to najprawdopodobniej działa.
żółtodziób napisał(a):W takim razie wytłumacz mi czym coś takiego różni się od leasingu???
piter306 napisał(a):Tylko, że z pytania Sumo wynika, że auto po sprzedaży nie było by od razu spłacone w całości, tylko dalej spłacane w ratach, ogólnie śliska sprawa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość