cholera...
10 lat po Bublewiczu...
tak się zastanawiam, może mieli kombinezony... Nomex jest ognioodporny, ale jeśli ktoś ich nie wyniósł z auta na prawdę szybko to zabiła ich temperatura...
Druga sprawa, kwestia kto ponosi za to winę. Czuję że rozpętam wojnę, ale nie mogę milczeć. Jak dla mnie winni są bez wyjątku WSZYSCY. Głównymi winowajcami są oczywiscie instytucje które przymykają na takie praktyki oko, nie wyciąają żadnych konsekwencji, a nawet udostępniają zaprzyjaźnionym mapy żeby mogli sobie natłuc lewych kilmetrów. Ale też nie rozgrzeszam zawodników, i to wszystkich, gdyby nikt nie trenował w niedozwolonych miejscach to by nie było presji na młodych żeby robili tak samo... Nie oszukujmy się, w tym "nowotworze" jakim jest nielegalne zapoznanie mają udział wszyscy i wszyscy mają mniejszy lub większy udział w tym co się stało.