DZWONY

[LIPciu]

ostatnio na forum widać jakąs spiętą atmosfere wiec może pogadajmy na jakiś lżejszy temat które dzwony najbardziej was zadziwiły albo rozbawiły???
u mnie numer 1 to krowy makinena na korsyce

[eSWu]

LIPcu: rozumiem Twoją próbę wprowadzenia tu czegoś miłego, jednakże dzwony nie są nigdy wesołe (życzę Ci abyś ich nie doświadczał) a tym bardziej nietaktem w temacie jest zamieszczenie zdjęcia Mariana.

[LIPciu]

rozumiem twoje zdanie ale czy w dzwonach nie może być czgoś zabawnego, śmiesznego bądz specialnego??? nie każdy wypadek jest taki sam. nie we wszystkich giną ludzie. a przede wszystkim kazdy kto startuje liczy się z konsekfencjami błedów. nie bądzmy tacy poważni. jeśli ci to przeszkadza albo uważasz to za niewłaściwe to zmienie ten topic.
ale prosze o wasze zdania jaki dzwon dla was był taki specialny
(może herba w rajdzie rafineri czechowice celicą???
pozdrawiam

[thompson40]

dla mnie nie ma nic zabawnego w "dzwonach". w wypadkach nie żadko kierowcy lub piloci ulegają obrażeniom i dla mnie to nie jest śmieszne. popieram kolegę eSWu i jednocześnie rozumię cię LIPciu. z jednej strony bawią cię dzwony, a z drugiej wspominasz Mariana
pzdr

[krzychd]

To zaimijmy sie może tą jasną stroną dzwonów, a o tych w którcyh komuś się coś stało nie rozmawiajmy.

[Tomisny]

No chyba rekordzista swiata jest tu Kresta i jego "wyczyn" na ubieglorocznym Monte Carlo...
Wiekszego farta w zyciu nie widzialem... strach myslec co by bylo gdyby tego slupa tam nie bylo...

Natomiast niesamowicie wygladaly skutki tego wypadku Kopeckiego na Tatry 2003... Chcialbym to zobaczyc na filmie, bo az nie moge sobie wyobrazic co tam sie musialo dziac...

[żółtodziób]

Dla mnie Solberg jak wpadł do jeziora Focusem na jednej z Fińskich hop. To się nazywa pedal to the metal, Colin się chowa...

[maciekd]

W imieniu Pettera stanowczo zaprzeczam! To nie była chopa tylko szybki, zdradliwy lewy zakręt, ten sam, na którym swoją Toyotę rolował w zeszłym roku Tomek Kuchar...

[!ADI!]

maciekd - POPIERAM! to byl bardzo bardzo zdradliwy lewy.

[Kris_WRC]

Mnie najbardziej podobał sie dzwon Kuliga na rajdzie polski 99 na www.rajd.bochnia.net - moja stronka są tam zdjęcia - warto zglądnąć w craszch zdjęciach

[Wilu]

pamiętam, jeździł wtedy rewelacyjnymi slajdzikami np na tv3 regionalnej Kraków jest w czołówce sportu jeden z jego lepszych na tym rajdzie.

[LIPciu]

chodzi ci o tą o wielką patelnie którą leszek leci slajdem??
coś pięknego
pozdrawiam

[Baca]

chodzi ci o tą o wielką patelnie którą leszek leci slajdem??

To jest słynne rondo w Konarach z przystankiem autobusowym.
Rok wcześniej tzn w 1998 roku jazdę tuż za tym rondem zakończył Zbigniew Stec parkując swego Lancera w polu.

[LIPciu]

a propo zbyszka steca widział ktoś moze jego dzwona po którym zakończył kariere?? wiem że było to nagrane ale nie moge nigdzie tego znaleść. wiem tylko ze wypakował w takie wielkie drzewo chyba za 90km/h i do końca trzymał zabity hamulec

[rav]

No chyba rekordzista swiata jest tu Kresta i jego "wyczyn" na ubieglorocznym Monte Carlo...
Wiekszego farta w zyciu nie widzialem... strach myslec co by bylo gdyby tego slupa tam nie bylo...

Natomiast niesamowicie wygladaly skutki tego wypadku Kopeckiego na Tatry 2003... Chcialbym to zobaczyc na filmie, bo az nie moge sobie wyobrazic co tam sie musialo dziac...

Myślę że można mieć większego farta. Kresta spadłby 20 metrów w dół, a potem łagodnie by się stoczył. Farta to miał Makinen na korsyce jak leżał na dachu nad przepaścią , która miała ze 100 m. Gdyby spadli to koniec. Kresta to wogóle miał pecha. Kto tak buduje kamienne barierki, że kruszą się od uderzenia samochodu. Chyba tylko Francuzi (no, może i Polacy).