No i wyszla calkiem spokojna i konstruktywna dyskusja,
ok odpowiadam po kolei.
Skrytykowalem Cie - mam do tego prawo. Pojawiajac sie na otwartej imprezie automatycznie na taka krytyke sie wystawiasz - musisz sie z tym faktem pogodzic.
Martwi mnie, ze nie pamietasz tej sytuacji - sorki potrafie odroznic kiedy Lancer wyjezdza przodem w oczekiwaniu, az sie zlamie. Udaje sie zlamac 90 razy 100 to prawda - ale z uwagi na te 10 pozostalych przypadkow nalezy przyjac margines bezpieczenstwa. Ja nie znajdowalem sie na torze, tylko w strefie stratu, za linia tego startu, ktora bez watpliwosci przekroczyles.
Ok - nie jestem osoba, ktora bedzie bronic sie do upadlego - stalem tylem. Byc moze efekt zaskoczenia po moim odwroceniu sie zadzialal bardziej, wyostrzajac moje wrazenia.
Obserwowalem cie na torze i w zwiazku z tym mam takie przemyslenia (wykladam dokladniej, bo moze wczesniej poslugiwalem sie zbyt duzymi skrotami myslowymi):
Porownuje cie do zawodnikow, a nie do obecnych na kazdej tego typu imprezie niedzielnych "miszczow prostej" - ktorych zreszta jest tam wiekszosc, bo to dla nich takie pojezdzawki.
Od nich jestes o 3 klasy lepszy.
W porownaniu do zawodnikow wciaz jeszcze wypadasz "tak sobie". (mowie o dobrych zawodnikach, a nie o takich co kiedys w jakims wyscigu gorskim wystartowali).
Dokladnie jak pisalem wczesniej: "raz wychodzi, a raz nie"
To jest moje zdanie i niestety mam prawo je wyglaszac, tak jak Ty masz prawo sie ze mna nie zgadzac.
A wracajac do sedna: wezme nawet 2 Zoladkowe
Ty wez prosze Wisniowke Lubelska - ostatnio bardziej mi siedzi od łychy i lepiej rozgrzewa w zimie.
Na pewno siedzisz lepiej w temacie pojezdzawek ode mnie. Daj prosze znac na PW jak bedzie cos organizowane np: Nowym Miescie, albo w Ulezu. Dalej sie raczej nie zapedzam.
Jestes bardzo pewny swego, ja rowniez - wiec moze byc smiesznie.
Co masz na mysli mowiac, ze niekoniecznie Lancerem? Fakt - najlepiej byloby poleciec tym samym, neutralnym autem. Masz jakis pomysl jak to zorganizowac? Ja ze swojej strony oprocz Lancera moglbym przytaszczyc nowego Megane RS (tego 250PS), ale z uwagi na walcowate opony i naped daje srednia radoche po sniegu, a poza tym nie bylby neutralny - troche nim juz pojezdzilem...