Obojętnie z jakiego powodu jechał Cytryną, koncern PSA.
No zmartwię Cię, niestety powód z jakiego jechał Cytryną jest kluczowy do zrozumienia całej sytuacji. To była impreza jednorazowa, promocyjna. Event, który był organizowany dla Total'a i przez niego sponsorowany. Total dawał kasę na Renault - zgodzili się na udział Kovalainena, dawał kasę na Citroena - zgodzili się na udział Loeba. Był to po prostu happening, nie normalne zawody w których coś mogli sensownego wywalczyć. Rozumiesz różnicę? Renault nie pozwoli jechać Kubicy np Peugotem 207 S2000 - założmy, że Kubica jedzie Mille Miglia i robi szał pał - wygrywa czy nawet jest trzeci. I w prasie masz info że sensacja bla bla, Kubica, słynny kierowca F1, trzeci za sterami
Peugeota. Informacja idzie w świat, reklama jest dla Peugeota. A on teraz pracuje dla Renault, i wszystko co z nim związane ma się kojarzyć z Renault, bądź sponsorami teamu, jego nazwisko, twarz - wszystko. MisiekClio, który jest dość blisko tematu Renault napisał, że odebranie przez Roberta Nissana GT-R zostało niezbyt dobrze przyjęte przez francuski koncern. No właśnie, a idąc Twoim tokiem rozumowania wszystko powinno być ok, wszak ten sam koncern!
Maksymalnie do 2012 roku będzie istniał zespół Renault w Formule 1 bo w przeciwieństwie do Ciebie wiem do kiedy obowiązuje umowa z FOM (jeśli wiesz co to znaczy, bez wujka google).
Google używam, dziękuje
Przydatny wynalazek. Z tym, że to zdanie jest wzięte tutaj totalnie z ciemnej groty, nie odnosi się do żadnej części naszej dyskusji. W przyszłym roku Robert może jeździć zamiast dla Renault, np dla Mercedesa, bądź reaktywowanego Minardi gdzie w kontrakcie zabronią mu golenia się by sobie przez przypadek żył nie podciął.
ale nie oszukujmy się Robert objechał wszystkie ośki w mistrzostwach Włoch, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Objechał wszystkich i jeszcze nie jest zadowolony z jazdy, prędzej czy później wsiądzie do 4 łapa, proponuję poczytać opinie Boullier jak oni ubóstwiają Roberta.
Wyrażanie szacunku dla dobrego sportowca jest czymś naturalnym moim zdaniem. Kubica wykazuje nieprzeciętny talent do rajdów - to jest fakt niezaprzeczalny. Sam też wypowiadał się, że planuje zajęcie się rajdami po odejściu z F1. Na razie jednak nie znalazł się ani we właściwym czasie, ani we właściwym miejscu (teamie) by walczyć o to co jest jego celem. Dopiero po pełnym spełnieniu się jego osoby w F1, wchodzi taki temat jak rajdy na poważnie. Obecnie to jest fun, zabawa. Mógłby dojechać na 5 miejscu w generalce załóżmy, i sytuacja inna by nie była. Założmy, że Renault ma S2000, i Robert teraz startuje np w San Remo. Wygrywa go, potem wygrywa jakieś inne dwa rajdy w których okazjonalnie startuje. I co? I nic, fajnie, że wygrał ale to nie jest teraz jego cel, jego główna "praca". Nią jest F1. Żeby dostać się do WRC na dobrą sprawę obecnie potrzebna jest głównie kasa, dostanie się do F1 jest nieco bardziej skomplikowane. Nie mówiąc już o tym, że poziom F1 jest wyższy niż WRC, a te ostatnie obecnie sa kompletną padliną - brak producentów, brak sponsorów, zainteresowania. Idziesz ulicą i na 100 osób powiedzmy 10 będzie wiedzieć kto to jest Loeb, a Schumachera kojarzyć będzie powiedzmy 35 osób.
Obecnie RF1Team to nie zespół korporacyjny jak BMW albo McLaren, nawet nie jak Red Bull.
Stwierdzenie sytuacji prawnej. Jest to team, który reklamuje Renault, nosi jego nazwę, logo. Renault F1 Team może być zarejestrowane na Hondurasie, a kierowane przez salowe ze szpitala w Krakowie - jest układ sponsorski więc Kubica będzie promował sponsorów Renault F1 team i Renault jako markę samochodów.
I sam nie wiem dlaczego kolejny raz włączam się do dyskusji nt Kubica i rajdy, kiedy wszystko przecież jest wiadome i oczywiste