No, chłopie, temat rzeka. A właściwie 5 rzek (tyle, co w naszym pięknym mieście

).
Co do dyscyplin, to nie przedstawiłeś ich dobrze.
Rallycross jeszcze zipie, tory są w Polsce 2, czego wyścigowcy mogą pozazdrościć

Jak Cię kręci, to to jest właściwy wybór. Słyszałeś o szajowozach i KJS-Rallycross?
Rajdy mają tą zaletę, że są w Polsce najpopularniejsze i zaczynają się od KJS. Nie ma np. wyścigowych KJS.
Nie wiem, co grzecznego jest w wyścigach. Patrz Puchar Picanto.
Górskie są bardzo ciekawe, ale nie mów, że to przyszłość. Ten sport jest jakby "z braku laku", z całym szacunkiem. Osobiście bardzo mi się podobają.
1. Jak chcesz mieć sponsora, to poproś tatę/wujka/kolegę/brata/dziadka/znajomego albo nie licz na pełne pokrycie kosztów. Brutalne, ale prawdziwe.
2. W każdych zawodach masz klasy pojemnościowe, więc rywalizujesz z takimi samymi autami. Lepiej ucz się jazdy słabszym autem.
3. Sam się przymierzam do wyścigów górskich w Czechach, Berg Trophy, tam nie trzeba licencji. Zresztą poczytaj ten temat w dziale wyścigi, tam masz porównanie Polska - cywilizacja.
4. Zapomnij. Widać, że jesteś całkiem zielony
5. Najdroższe są rajdy, potem RC, płaskie, górskie. Najtańsze KJS.
To się rozpisałem, stawiasz piwo
Jak wiecie lepiej, to mnie poprawcie.