A mnie ktoś pamięta? Jestem z autoklubem od samego początku. Autoklub wypełnił część pustki po nieodżałowanych "Motowiadomościach". To dla Autoklubu wszedłem w świat internetu, odkryłem go dla siebie. Pamietam jak łączyłem się starym "isowym" modemem. Pamiętam jak liczyłem każdą złotówkę, jak pisałem komentarze offline i łączyłem sie na chwilę żeby go wysłać. Pamiętam złość i frustracje kiedy połączenie co chwila zrywało i szlak trafiał całą robotę bo zapomniałem go zapisać. Pamiętam jak odezwał się do mnie bodajże Konrad. To było coś jak objawienie Mesjasza
nie chcę bluźnić ani być śmiesznym ale to było dla mnie cos wielkiego. Pamiętam jak zacytowałem fragment Bibli: Pierwsi będą ostatnimi a ostatni pierwszymi" - słowa te swego czasu zrobiły małą furrore kiedy w początkowym okresie ludzie ścigali sie kto piewrwszy skomentuje dany artykuł. Ukrywałem się pod nickiem Zepter
- z obozu Kuligowców. Pamiętam Wapno, bratnią duszę w poglądach i w wierze w zwycięstwo Janusza. Staraliśmy się nie reagować na wulgarne zaczepki i używać rzeczowych argumentów. Atmosfera była gęsta i goraca, co raz komuś nerwy puszczały, inni po prostu inaczej nie potrafili i nic sobą nie reprezentowali
Pamiętam jak ciepło byli przyjmowani komentatorzy piszący rzeczowo i wykazujący się wiedzą. (Mówię tu o innych... nie o sobie)
Ostatnio edytowano czwartek, 15 lut 2007, 03:15 przez
Zepter, łącznie edytowano 11 razy