przez fkuzi555 » wtorek, 5 paź 2010, 20:35
ja na tym swiecie jestem nie bardzo dawno, bo dopiero 26 lat, ale na rajdach bylem prawie od zawdze, bo krakowski przebiegal 3km od mojego domu. i pamietam, jak Harnas latal Clio. ale najbardziej zapadl mi w pamiec dzwon w niebieskim MAXI chyba w 1995 roku na odcinku konczacym sie w Sulkowicach (wczesniej OS lecial przez lanckorone). jako jedyny przeszedl przez takie szybkie siodlo bez odjecia, niestety kawalek dalej prawy 4 okazal sie prawy 3 i byl dach. walczyl wtedy z ktoryms z zawodnikow slowackich, bo byla to laczona runda i chyba dalby mu rade.
szkoda, ze nie ma Go juz wsrod nas...