Sedzia sie Przyznał

Jak sama nazwa wskazuje, dyskusje na ogólne tematy.

Moderator: SebaSTI

Postprzez Hultay WRC » niedziela, 17 gru 2006, 14:23

W naszym na wpół dzikim kraju to juz nawet strach jechać w rajdzie, bo o przekroczenie prędkości oskarżą i będą kłopoty :(
Kibice stali...hmm przepraszam bardzo SIEDZIELI poza oznaczonym miejscem więc niestety to tylko ich wina(zakładając że safeciarz powiedział żeby tego nie robili). Jakby wleźli na teren budowy, przekroczyli taśmę odgradzającą i coś by sie na nich zawaliło to też kibice byliby bez winy? Jeżeli safeciarz nie zareagował to powinien conajwyżej dostać po dupie od przełożonego.

Chyba tutaj jest pies pogrzebany, nie jest jasne co komu wolno i jakie ma prawa, obowiązki:
kierowca powinien jechać i sie o nic nie martwić, a nie być ciągany za potrąconego kibica, kibice powinny brac odpowiedzialnośc za przekraczanie stref, a safeciarz musi pilnować i informować. Nie jest w stanie rozgonić bardziej licznej gromadki.

A co do odpowiedzialności kierowców, wychodzi na to, że jeśli jedzie z uszkodzonymi hamulcami, skrzywionym kołem etc. nie zdarza sie rzadko to w razie wypadku jest pociągany do odpowiedzialnośći? :shock:
Słabo mi się robi jak myslę o sprawach typu Lubiak i jego pilot, Strzelin itp.
Jaki tam Hultay, po prostu Arni :)
Kubeł turbo i LSD... ta zabawa po nocach się śni :)
Avatar użytkownika
Hultay WRC
A6
 
Posty: 1390
Dołączył(a): wtorek, 3 cze 2003, 21:12
Lokalizacja: Siedlce


Postprzez Marcin z Mtl » niedziela, 17 gru 2006, 20:36

Hultay WRC napisał(a):W naszym na wpół dzikim kraju to juz nawet strach jechać w rajdzie, bo o przekroczenie prędkości oskarżą i będą kłopoty :(


Dziki kraj mowisz... Wobec tego zrobmy jak w Ameryce - wychwalanej, podawanej zawsze za przyklad i niezmiennie modnej: wystarczy kilka skarg okolicznych mieszkancow, obojetnie: na halas, na smieci, inne - i rajdu w przyszlym roku nie ma. Nie mowie o wypadkach smiertelnych, bo wtedy cale mistrzostwa sa zawieszone. Tak bylo dwa czy trzy lata temu.

A co do odpowiedzialnosci kierowcow: byl taki przypadek, ze za smiertelne potracenie kibica, czlowiek musial sie ewakuowac do Europy, gdyz mialby przegwizdane.

Jesli Polska pod tym wzgledem jest dzikim krajem, to Ameryka musi byc co najmniej druga Albania.
Rajdy na surowo - wpadnij, obejrzyj, powspominaj :)
https://www.youtube.com/playlist?list=PLhhfJHl8yZJdyxOSkcyCBqytamF3PJ2Eg
Avatar użytkownika
Marcin z Mtl
N3
 
Posty: 288
Dołączył(a): środa, 16 paź 2002, 13:02
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez whisky » wtorek, 19 gru 2006, 09:02

Akurat pod względem prawnym USA są dość mocno powalone.. (patrz przykłady niektórych odszkodowań - złodziej pozywający faceta do którego się włamał o to że się zatrzasnął i takie tam..)

Faktem jest też że w Polsce ciężko jest o biegłych mających pojęcie co to jest sport samochodowy

"Bo wie pan jak oni tam rajdują na tym torze Poznań to aż strach"..
Avatar użytkownika
whisky
N3
 
Posty: 236
Dołączył(a): czwartek, 31 paź 2002, 21:28
Lokalizacja: Slawkowice (Krakow, Tarnow)

Postprzez Marcin B » wtorek, 19 gru 2006, 17:34

Hmmmmmmm

Tak sobie czytam i myśle i myśle....i nasuwają się wnioski:
1. Kibice żle stali (siedzieli) - Tu nie ma zadnych watpliwości...(moze byli totalnymi laikami jezeli chodzi o rajdy)
2. Sędzia - safety (sam bylem kilka razy wiec wiem o czym pisze) - z tego co przeczytalem w tym artykule to sie przyznal do tego, ze ocenil to miejsce jako bezpieczne...tu widze jego duzy błąd (lub organizatorow, ktorzy go zatrudnili - chyba bardziej ich), wg mojej wiedzy to On(sedzia) pozwolil kibicom siedziec przy trasie zaraz za hopa...to jest podstawowa zasada "za hopa jest niebezpiecznie!!!"

Podsumowujac: Wina wg mnie leży po stronie organizatora, ktory zatrudnil czlowieka kompletnie nie wiedzącego, ktore miejsca sa bezpieczne a ktore nie. Winy kierowcy nie ma i tu sie wszyscy zgodza, kibice mogli nie wiedziec, sedzia powinien, ale jak widac zostal zatrudniony nie znajac podstawowych zasad bezpieczenstwa.

To tyle

Dziekluje za uwage
Marcin B
 
Posty: 26
Dołączył(a): niedziela, 26 lis 2006, 11:41
Lokalizacja: WAWA

Postprzez Miko » wtorek, 19 gru 2006, 17:44

To nie byla hopa...
Avatar użytkownika
Miko
N3
 
Posty: 317
Dołączył(a): wtorek, 9 maja 2006, 15:39
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki

Postprzez LuiG » wtorek, 19 gru 2006, 17:56

Marcin B napisał(a): ktory zatrudnil czlowieka kompletnie nie wiedzącego, ktore miejsca sa bezpieczne a ktore nie


sędzia nie jest zatrudniony, on jest tam dobrowolnie
Avatar użytkownika
LuiG
N3
 
Posty: 230
Dołączył(a): niedziela, 10 paź 2004, 21:12
Lokalizacja: Opole

Postprzez bzyq » wtorek, 19 gru 2006, 19:31

1. Od zabezpieczenia odcinka jest Szef zabezpieczenia. Po to jest przed rajdem robiony Plan zabezpieczenia ( gdzie ma stać sędzia, karetki, policja, gdzie mają być koperty etc ). Szef zabezpieczenia oraz Kierownik odcinka mają dopilnować zgodności z Planem zabezpieczenia podczas trwania odcinka.

2. Co do tego wypadku - generalnie nie powinno się źle pisać o zmarłych, ale to nie jest tak że to sędzia dał dupy na całej linii. Jeżeli ktoś stał na zabezpieczeniu, to wie jak się zachowują kibice. Czasem nawet wielokrotne upominanie nie skutkuje ( mi się zdarzyło chyba ze 2 razy skorzystać z pomocy policji - nawaleni "kibole", bo tego inaczej się określić nie da ).
Skoro była rozwieszona taśma ( nie wiem, nie byłem, nie widziałem, ale tak mówią ), to chyba każdy wie co to oznacza. Nie ma znaczenia czy się jest laikiem, czy jeździ się od 100 lat na rajdy. Taśma zawsze odgradza od jakiegoś niebezpiecznego miejsca. Tak jak ktoś wcześniej napisał - czy to na rajdzie, czy na budowie...
Wydaje mi się, że rzeczeni kibice znaleźli sobie miejscówkę do siedzenia ( totalna głupota siedzieć przy odcinku, ale pomijam już ten fakt ), co chyba wynika tylko z lenistwa.

3. Nie tyle nierzadko, ale zwykle sędziowie zabezpieczenia stoją za przysłowiową czapkę gruszek na odcinku, bo są to zwykle ludzie kochający ten sport i poświęcający swój czas i często pieniądze na to. Generalnie wśród kibiców ( z tego co zauważyłem ) istnieje opinia o sędziach, że to jest zło konieczne, i są to ludzie którzy chcą zepsuć widowisko. Nikt nie zastanawiał się nad tym, że ten człowiek w oczojebnej kamizelce stoi właśnie po to, żeby uniknąć takich wypadków. Z własnego doświadczenia wiem, jak się zachowują kibice - pomijam fakt sypania słowami powszechnie uważanymi za wulgarne, ale też udają że niby nie słyszą, bądź z premedytacją olewają sędziego. Nie zdają sobie sprawy, że nawet zwykły sędzia zabezpieczenia ma większą władzę na zawodach niż policjant.

Oczywiście stała się wielka tragedia, ale należy wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość. Można wszystko... Tylko w granicach zdrowego rozsądku.
pozdrawiam

EDIT :
Aha, i nie do sędziego należy interpretacja, czy to miejsce jest bezpieczne czy nie. Dodatkowo po to przed startem odcinka jadą samochody funkcyjne - C, B, A, delegat FIA, obserwator PZM, i wszystkie zera, żeby wprowadzać ewentualne korekty w przebiegu i zabezpieczeniu odcinka.
Edek z krainy kredek ;p
bzyq
A6
 
Posty: 1247
Dołączył(a): poniedziałek, 20 wrz 2004, 15:20
Lokalizacja: Krosno

Postprzez Marcin B » wtorek, 19 gru 2006, 20:10

LuiG napisał(a):sędzia nie jest zatrudniony, on jest tam dobrowolnie



Że ktos jest zatrudniony nie znaczy chyba, że jest tam z przymusu. Zatrudniasz sie dobrowolnie :)
Jak pracujesz w firmie X to jestes tam zatrudniony i nikt Ci nie mowi, ze jestes tam pod przymusem, pracujesz tam dobrowolnie


Przepraszam za OT ale musialem
Marcin B
 
Posty: 26
Dołączył(a): niedziela, 26 lis 2006, 11:41
Lokalizacja: WAWA

Postprzez Marcin B » wtorek, 19 gru 2006, 20:19

bzyq napisał(a):Aha, i nie do sędziego należy interpretacja, czy to miejsce jest bezpieczne czy nie. Dodatkowo po to przed startem odcinka jadą samochody funkcyjne - C, B, A, delegat FIA, obserwator PZM, i wszystkie zera, żeby wprowadzać ewentualne korekty w przebiegu i zabezpieczeniu odcinka.


Oczywiscie jada, ale nalezy zauwazyc, ze czesc kibicow przychodzi na odcinek dopiero po przejezdzie ww samochodow...I co wtedy?? Chyba wtedy sędzia interpretuje czy jest bezpiecznie czy nie...


Zeby nie bylo ze sie tego biednego czlowieka czepiam..W zadnym wypadku tak nie jest...Po prostu z przytoczonego artykulu(dwa zdania):

"Kibice przekroczyli taśmę zabezpieczającą trasę, a Rafał K. nie dopełnił swoich obowiązków, pozwalając im na to."
"Sędzia przyznał się do winy i nadal jest w szoku, nie interweniował bo nie przypuszczał że w tym miejscu może dojść do wypadku."

wynika, ze to jednak on nie zrobil czegos co powinien..a nieodpowiedzialnosc kibiców...no cóż.....
Marcin B
 
Posty: 26
Dołączył(a): niedziela, 26 lis 2006, 11:41
Lokalizacja: WAWA

Postprzez Marcin B » wtorek, 19 gru 2006, 20:27

Miko napisał(a):To nie byla hopa...


A to przepraszam...tak gdzieś wyczytałem nt tego wypadku
Marcin B
 
Posty: 26
Dołączył(a): niedziela, 26 lis 2006, 11:41
Lokalizacja: WAWA

Postprzez bzyq » wtorek, 19 gru 2006, 20:39

Marcin B :
jak już napisałem wcześniej, sędzia jest od pilnowania wcześniej ustalonego porządku, a nie od interpretowania co jest bezpieczne a co nie.

A jeżeli chodzi o "zartudnienie" to fakt, jest dobrowolnie, ale działalność powiedzmy charytatywna ( bo tak to generalnie wygląda ) a czerpanie korzyści materialnych z tej działalności to dwie różne sprawy.
Edek z krainy kredek ;p
bzyq
A6
 
Posty: 1247
Dołączył(a): poniedziałek, 20 wrz 2004, 15:20
Lokalizacja: Krosno

Postprzez Marcin B » wtorek, 19 gru 2006, 20:43

TAK

Byla tasma a kibice byli po drugiej stronie...niestety

Przede wszystkim jest tu widoczna głupota kibiców, ale niestety jakby nie patrzec sedzia nie dopelnil swoich obowiazków
Marcin B
 
Posty: 26
Dołączył(a): niedziela, 26 lis 2006, 11:41
Lokalizacja: WAWA

Postprzez Marcin B » wtorek, 19 gru 2006, 20:44

bzyq napisał(a):A jeżeli chodzi o "zartudnienie" to fakt, jest dobrowolnie, ale działalność powiedzmy charytatywna ( bo tak to generalnie wygląda ) a czerpanie korzyści materialnych z tej działalności to dwie różne sprawy.


Oczywiście, ze tak, wiem bylem robilem...Dobrze jest jak caly wyjazd konczy sie na zero
Marcin B
 
Posty: 26
Dołączył(a): niedziela, 26 lis 2006, 11:41
Lokalizacja: WAWA

Postprzez LuiG » środa, 20 gru 2006, 00:37

Marcin B napisał(a):
LuiG napisał(a):sędzia nie jest zatrudniony, on jest tam dobrowolnie



Że ktos jest zatrudniony nie znaczy chyba, że jest tam z przymusu. Zatrudniasz sie dobrowolnie :)
Jak pracujesz w firmie X to jestes tam zatrudniony i nikt Ci nie mowi, ze jestes tam pod przymusem, pracujesz tam dobrowolnie


Przepraszam za OT ale musialem


chodzi mi o to że sędzia nie ma umowy która konkretnie opisuje jakie są jego obowiązki i że są konsekwencje w razie ich nie dopełnienia, równie dobrze może rzucić kamizelkę powiedzieć pier***e nie robie i pójść do domu

tak mi to zawsze przedstawiano i takie też jest moje zdanie
Avatar użytkownika
LuiG
N3
 
Posty: 230
Dołączył(a): niedziela, 10 paź 2004, 21:12
Lokalizacja: Opole

Postprzez Hultay WRC » środa, 20 gru 2006, 23:04

Marcin z Mtl napisał(a):
Hultay WRC napisał(a):W naszym na wpół dzikim kraju to juz nawet strach jechać w rajdzie, bo o przekroczenie prędkości oskarżą i będą kłopoty :(


Dziki kraj mowisz... Wobec tego zrobmy jak w Ameryce - wychwalanej, podawanej zawsze za przyklad i niezmiennie modnej: wystarczy kilka skarg okolicznych mieszkancow, obojetnie: na halas, na smieci, inne - i rajdu w przyszlym roku nie ma. Nie mowie o wypadkach smiertelnych, bo wtedy cale mistrzostwa sa zawieszone. Tak bylo dwa czy trzy lata temu.


To moje określenie odnosi się do ogólnego bajzlu jaki mamy w kraju i Ameryka nie jest tu dla mnie żadnym specjalnie pozytywnym wzorem, nie mam tendencji do wywielbiania Amerykańców, czasem mnie śmieszą. Za zrównoważonych jeśli chodzi o "porządek" uważam szeroko rozumiany zachód Europy. Choć rzeczywiście, może nieco naudużyłem tego określenia.
Jaki tam Hultay, po prostu Arni :)
Kubeł turbo i LSD... ta zabawa po nocach się śni :)
Avatar użytkownika
Hultay WRC
A6
 
Posty: 1390
Dołączył(a): wtorek, 3 cze 2003, 21:12
Lokalizacja: Siedlce

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości

cron