[']

Jak sama nazwa wskazuje, dyskusje na ogólne tematy.

Moderator: SebaSTI

Postprzez kubobor » poniedziałek, 19 cze 2006, 10:16

nie ma sie co rozwodzić, ja tylko współczuję załodze pożota że muszą cierpieć przez debilizm innych, trzymajcie sie chłopaki!!!!
// EZBI gO!!!!!! :) //
Avatar użytkownika
kubobor
N2
 
Posty: 126
Dołączył(a): wtorek, 16 sie 2005, 17:06
Lokalizacja: Maków Podhalański


Postprzez rallykage » poniedziałek, 19 cze 2006, 10:19

Whitek napisał:
Gdyby zaloga miala doswiadczenie to po pierwsze opisalaby dobrze trase i nie wyjechalaby poza droge (wczesniej tez im sie to zdarzylo na tym samym rajdzie).
Miala prawo przypuszczac ze w tym miejscu nie bedzie kibicow. Ale w jednym ze swoich pierwszych rajdow jedzie sie po to zeby zdobyc doswiadczenie a wraz z nim przyjda czasy. Pozniej.
W danej sytuacji nie mozna bylo tyle zaginac bo bylo to powyzej umiejetnosci kierowcy lub mozliwosci samochodu. Wiec nie miej pretensji ze w TV powiedzieli ze startowali ludzie bez doswiadczenia bo byla to prawda. Ale tez zabezpieczenie rajdu bylo na odpowiednim poziomie zeby zminimalizowac ryzyko.


Co ty pie$#@&isz ! Piszesz takie bzdury że śmiać mi się chce. Gdybanie jak widze jest teraz w modzie, przecież to jest rajd pucharu PZM czyli następny etap po KJS które jest przedszkolem rajdowym. Nawet doświadczone załogi popełniają błędy w opisie nie mówiąc już o wypadnięciach z trasy.Dlaczego wogóle sugerujesz że mieli zły opis, to że wypadli jeszcze wcześniej lub niedohamowali się etc. to nie znaczy że to jacyś amatorzy którzy jakimś cudem znaleźli się na rajdzie pucharu PZM. Wypadnięcia z trasy są przecież na porządku dziennym w rajdach samochodowych to tak dla Twojej informacji.Nie wiem czy startowałeś kiedykolwiek jako zawodnik nawet w KJS ale powinieneś wiedzieć że sportowa jazda samochodem polega na tym że idziesz wszystko na OS i uwierz mi że każdy zawodnik na początku swoich poważnych startów (czyt PPZM) niezależnie od opiu/doświadczenia pilota popełnia błędy!!! Niestety takie błędy są wkalkulowane i każdy wie jakie podejmuje ryzyko. Niestety z czym nie mogę sie pogodzić ten błąd bezpośrednio dotknoł kibiców rajdowych i to jest bardzo smutne bo nie powinno ich tam być. Piszesz że 1 start w pezetmocie to powinna być rozważna jazda po naukę ... zgadza się ale ja Ci powiem że to wszystko zależy od temperamentu zawodnika profesjonalizmu pilota a także czasem presji znajomych lub sponsora wiec w rzeczywistości sprawa wygląda nieco inaczej niż POWINNO BYĆ!
Co do słowo "amator" które z pasją jest powtarzane w wiadomościach TV i radio.. mam kilku znajomych i znaczną część rodziny która wogóle nie czai bazy na temat rajdów samochodowych - kiedy usłyszeli w wiadomościach co się stało ich komentarze utwierdziły mnie w przekonaniu że TV bądź radio świadomie czy nie wprowadza widza/słuchacza w błąd i z góry ocenia całą sytuację. Ta bardzo krzywdząca opinia niestety powoli pogrąża nasze rajdy bo niby po co ktoś ma jechać oglądać to piękne widowisko skoro na rajdzie przecież można zginąć!! bo jeżdża tam AMATORZY z kosmicznymi prędkościami 200 km/h. Trzeba się czasami głęboko zastanowić co się pisze czy mówi bo można nieźle namieszać ale mnie to już nie dziwi bo nasze kochane media sport motorowy już od dawna traktują po macoszemu!!!
VFTS
Avatar użytkownika
rallykage
N2
 
Posty: 136
Dołączył(a): niedziela, 29 maja 2005, 21:35
Lokalizacja: Orzesze

Postprzez MSG Racing » poniedziałek, 19 cze 2006, 11:07

Dzinnikarze mądrze piszą - TAK ale jak znają temat a 95 naszych dziennikarzy nie zna tematu rajdów, wyścigów itd. A połowa z nich to tylko dziennikarzyny szukające taniej sensacji aby tylko mieć materiał i dostać podwyżkę. Taka jest prawda.
Co amatorów na trasach PZM to już nie będę sie wypowiaał bo wile wyjaśnień tutaj przedstawili koledzy.
Dodam tylko tyle że nawet startujący w KJS zawodnicy trenują na zwykłych odcinkach publicznych i wiedza doskonale jak się jeździ z dużymi prędkościami. A błędy popełniają nawet najwięksi.

PS
Na rajdzie nie ma bezpiecznego miejsca, ani na hamowaniu, ani na wyjściu, po wewnętrznej i po zewnętrznej, na prostej też nie ma, za hopką też. NIE MA
Teoretycznie bezpiecznie jest tam gdzie nie ma taśmy.
Dla przypomnienia niektórym: taśma wyzancza miejsce niebezpieczne.
"Rally is not a crime" Polska - FB

"Żyję po to, by być najlepszym. Właśnie dlatego zrezygnowałem z prywatnego, osobistego życia" - Ayrton Senna czerwiec 1986

http://www.ganczarczykrally.com

Antyradio -"Liczą się nieliczni"
Avatar użytkownika
MSG Racing
S2000
 
Posty: 3650
Dołączył(a): poniedziałek, 25 lip 2005, 17:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Sosnowiec

Postprzez Born2Bbad » poniedziałek, 19 cze 2006, 11:42

rallykage napisał już wszystko co chciałabym dodać... Whitku zastanów się co piszesz, bo jak widzisz wielu z nas się z Tobą nie zgadza...
podtrzymuję swoje zdanie,że media robią w tym momencie wiele złego dla Polskich rajdów.
www.sportsART.pl
Avatar użytkownika
Born2Bbad
 
Posty: 29
Dołączył(a): sobota, 11 lut 2006, 00:16
Lokalizacja: Bochnia

Postprzez Andrzej » poniedziałek, 19 cze 2006, 13:10

Albert(Zambrów) napisał(a):wypadek jak wypadek, takie ryzyko jest wpisane w zycie nie tylko kierowcy ale i kibica. Szkoda tak młodych ludzi, ale coż, taki sport.

['] [']


Nie zgodze sie z toba.Kierowca ryzykuje - tu masz racje ,ale kibicowi wystarczy troche rozsadku i naprawde mozna bezpiecznie ogladac zawody.... Ja chcialbym zaapelowac abysmy upominali idiotow targnacych sie na wlasne zycie. :cry:

['] ['] [']
Avatar użytkownika
Andrzej
A6
 
Posty: 1522
Dołączył(a): niedziela, 28 sie 2005, 18:41
Lokalizacja: Gliwice / Kraków

Postprzez Krzyh00 » poniedziałek, 19 cze 2006, 15:03

wtrace sie w dyskusje. moim skromnym zdaniem slyszycie to co chcecie slyszec, wyglada to na jakies uczulenie na jakikolwiek malo wygodny komentarz o rajdach.

relacja w faktach byla moim zdaniem do bólu obiektywna, a co wiecej podkreslane nie raz w niej bylo ze najprawdopodobniej zawinili kibice. nigdzie nie zauwazylem zeby probowano oczernic ten sport o czym tu niektorzy tak krzycza z piana na ustach.

a odbior tego materialu przez ludzi nie zainteresowanych tym sportem jest typowym z psychologicznego punktu widzenia, zawsze szukamy winnych jak najblizej z jak najmniejszym wysilkiem. prosty schemat rajd - kierowca - szybkie auto - wypadek - smierc, kto winny smierci? no wiadomo kierowca, predkosc, rajd... szukanie winnych gdzie indziej jest "niewygodne", jezeli kibic zginal to przeciez nie moze byc jego wina, nie kopie sie lezacego. takze nie nalezy sie przejmowac takimi komentarzami bo zawsze beda sie pojawiac.

moje zdanie jest takie ze winnego ciezko znalesc. kierowca jechal na czas, adrenalina, emocje, nawet najlepsi popelniaja z tego powodu bledy, ale przyjechali walczyc o miejsce a nie myslec gdzie trzeba zwolnic ze wzgledu na kibicow bo wygrywaja ci ktorzy najwiecej ryzykuja i im sie to ryzyko oplaca, a kibice jezeli maja mala wyobraznie placa za to jak widac droga cene...
Avatar użytkownika
Krzyh00
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa, 31 sie 2005, 16:38
Lokalizacja: Koszalin

Postprzez Albert(Zambrów) » poniedziałek, 19 cze 2006, 16:20

Jak dla mnie kierowca jest w 100% niewynny, od jest od tego zeby jechac szybko. Kwestia dosiwadczenia, napewno nie mial takiego dosiwadczenia jak pozostali dłuzej scigajacy sie kierowcy, ale ma takie samo prawo popełnic bład. NIe musimy daleko szukac, Kuzaj na elmocie rok temu, dobry kierowca, doswiadczony, i co :?: wylecial. Malo takich wypadków. Lubiak w Clio wylecial kilka lat temu, zginal Bartek Sitek, napenwo nie byl winny kierowca, bo specjalnie nie wypadl z trasy.

Smutno mi, ze jak czytam komentarze niektorych z Was, kibicow, ludzi ktorzy wiedza o co chodzi. "To jak Ci biedni ludzia maja to rozumiec, jak ja z tego nic nie rozumiem"
...każdy ponad każdym, wszyscy najmądrzejsi...

Rajdy wporzO!

Banasik Rally Team OGIEŃ :!:
Avatar użytkownika
Albert(Zambrów)
A6
 
Posty: 1350
Dołączył(a): czwartek, 28 sie 2003, 13:04
Lokalizacja: Zambrów

Postprzez psz » poniedziałek, 19 cze 2006, 16:53

A mnie nasuwa się tylko jeden wniosek po tym wypadku:

W ULOTKACH I INFORMACJACH DLA KIBICÓW NALEŻY WYKORZYSTYWAĆ DRASTYCZNE PRZYKŁADY TRAGICZNYCH WYPADKÓW TAKICH JAK TEN. Najlepiej ze zdjęciami, o ile rodziny ofiar się zgodzą... Na niektórych tylko prawdziwa śmierć działa, ba, na wielu...

To miejsce zapowiadało się masakrycznie... Skarpa nie tłumaczy poszkodowanych, już nie na takie skarpy wpadały rajdówki w ludzi. Jednak może wcześniej nie oglądali takich zdradliwych partii, może zazwyczaj siadali przy nawrotach, może nigdy nie widzieli na własne oczy niebezpiecznej sytuacji na rajdzie...

Myślę, że jak się ludzi postraszy, to przynajmniej część z nich będzie wolałą dmuchać na zimne i zejść z ich z daniem bezpiecznej miejscówki...

Niech odpoczywają w pokoju :( ['] [']
"měl bych se smát ale mám úsměv Mikymauze"
Avatar użytkownika
psz
A5
 
Posty: 671
Dołączył(a): piątek, 21 mar 2003, 15:32
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Postprzez chodek » poniedziałek, 19 cze 2006, 17:02

zostawmy w spokoju kierowce bo jak piszesz Albert to nie jest jego wina bo jak wiemy "to je rally" i wypadki sie zdarzają tylko szkoda ze giną na nich ludzie.

Najbardziej martwi mnie ignorancja jaka jest w telewizji gdy informuje się o kolejnych "czarnych weekendach" gdy na drogach giną setki ludzi a pijani kierowcy są liczeni w tysiącach. Po drogach podrozuje masa kierowców bez wyobrazni wyprzedzających chociazby na trzeciego czy dziesiątego. Telewizja powinna pokazywac DRASTYCZNE spoty czy filmy z wypadków zeby otworzyc ludziom oczy i usiwadomic co powoduje głupota i brawura na drodze, bo czy kierowca ktory uwaza się za niesmiertelnego i super kierowce ktory wyprzedza przy 150 na trzeciego będzie się bał pędzącej rajdowki?

wątpie

Staram się byc optymistą ale minie wiele lat gdy będziemy "normalne" drogi po ktorych będzie mozna podrozowac bezpecznie aby moc dojechac i obejzec rowniez w sposob nie zagrazający życiu rajd...
Avatar użytkownika
chodek
A6
 
Posty: 1025
Dołączył(a): niedziela, 13 lut 2005, 16:11
Lokalizacja: Przasnysz/Wa-wa

Postprzez Whitek » poniedziałek, 19 cze 2006, 17:05

RallyDriver napisał(a):Ani to, ile przejechałeś kilometrów, ani jakim autem, ani w jakich warunkach nie świadczy o tym, czy zdarzy się wypadek czy nie.

To, że ktoś jest doświadczony - nie oznacza, że wypadków mieć nie będzie , a to , że komuś doświadczenia brakuje nie świadczy o tym, że wypadek będzie mieć.

Ale osoba niedoswiadczona ma o wiele wieksze szanse. Dlatego napisalem ze najpierw powinno sie jechac tak zeby dojechac. Dla zdobycia doswiadczenia.
Skad wiesz ze chlopak mial szanse wyprowadzic auto a nawet pojechac dalej bez wiekszych przygod ale np. nie pozwolily mu na to jego umiejetnosci?

Nie podchodzcie do doswiadczenia bezkrytycznie. To ze mlody gniewny czuje sie niesmiertelny wcale mu tej niesmiertelnosci nie daje. Prawo jazdy mam nascie lat a wcale nie uwazam sie za doswiadczonego kierowce i caly czas sie czegos ucze.

rallykage napisał(a):Co ty pie$#@&isz !

Tego nie skomentuje.
powinieneś wiedzieć że sportowa jazda samochodem polega na tym że idziesz wszystko na OS

Powinienes wiedziec ze sportowa jazda polega na jak najszybszym dojechaniu do mety. Z naciskiem na "dojechanie". Jak masz zamiar zapierdzielac na zlamanie karku powyzej swoich umiejetnosci to lepiej wsiadz teraz w samochod i skieruj sie z prawa noga w podlodze na najblizsze drzewo - moze ktos dzieki temu przezyje.

Zeby wszystko bylo jasne - nie atakuje zawodnikow za to co sie stalo. Mieli swiete prawo wypasc z drogi bo byl to OES natomiast kibice nie mieli prawa przebywac w miejscu w ktorym sie znalezli.
Ale jestem przeciwny jezdzie powyzej swoich umiejetnosci. Na granicy owszem ale nie powyzej. Po pierwszej wycieczce poza droge kierowca powinien sie zorientowac ze cos jest nie tak. W koncu najwazniejsze to ukonczyc rajd.
www.forum.rajdkormoran.pl Obrazek
Avatar użytkownika
Whitek
N3
 
Posty: 314
Dołączył(a): niedziela, 30 sty 2005, 18:33

Postprzez LuiG » poniedziałek, 19 cze 2006, 17:31

tylko trzeba też zdawać z tego sprawe że jakoś się musi poznać swoje umiejętnośći..... dopuki nie przesadzi nie pozna ile można jechać....
Avatar użytkownika
LuiG
N3
 
Posty: 230
Dołączył(a): niedziela, 10 paź 2004, 21:12
Lokalizacja: Opole

Postprzez Krzyh00 » poniedziałek, 19 cze 2006, 17:52

no tak szczerze mowiac to lepiej jechac 10km/h wolniej niz by sie dalo niz 1km/h za szybko.
Avatar użytkownika
Krzyh00
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa, 31 sie 2005, 16:38
Lokalizacja: Koszalin

Postprzez rallykage » poniedziałek, 19 cze 2006, 18:43

Whitek napisał :

Powinienes wiedziec ze sportowa jazda polega na jak najszybszym dojechaniu do mety. Z naciskiem na "dojechanie". Jak masz zamiar zapierdzielac na zlamanie karku powyzej swoich umiejetnosci to lepiej wsiadz teraz w samochod i skieruj sie z prawa noga w podlodze na najblizsze drzewo - moze ktos dzieki temu przezyje.
Zeby wszystko bylo jasne - nie atakuje zawodnikow za to co sie stalo. Mieli swiete prawo wypasc z drogi bo byl to OES natomiast kibice nie mieli prawa przebywac w miejscu w ktorym sie znalezli.
Ale jestem przeciwny jezdzie powyzej swoich umiejetnosci. Na granicy owszem ale nie powyzej. Po pierwszej wycieczce poza droge kierowca powinien sie zorientowac ze cos jest nie tak. W koncu najwazniejsze to ukonczyc rajd.


To że napisałem idziesz wszystko nie równa się masz się zabić !

Kurde no padne zaraz!!! Co Ty za brednie wypisujesz!! Nie wiem co robisz w życiu ale jeśli jesteś zawodnikiem to zaliczasz się do tej grupy która popularnie na OS zwana jest CIOTY!. Z jakim naciskiem panie szanowny? Przecież każdy kto startuje do OS ma swój jeden cel - dotrzeć do mety to jest jasne ale ma też drugi cel - zrobić to jak najszybciej I tu jak juz 1 raz pisałem wszystko zalezy od temperamentu kierowcy, pilota etc.. jeden pojedzie rozważnie a drugi pojedzie ostro. RYZYKO JEST WKALKULOWANE W TEN SPORT powtarzam! jak wogóle można mieć pretensje że ktoś za bardzo ciśnie na OS a w efekcie kończy się to źle a czasami tragicznie! To co ? kierowcy maja jechać wolniej bo ... za zakrętem mogą źle stać kibice ? może aukrat przechodzi babcia z wnuczkiem albo jedzie nam na czołówke ciężarówka ( przypadek stwierdzony na polskich OS) Breeeednie - jeśli taki masz wizerunek jazdy na OS to przykro mi bardzo.

jak masz zamiar zapierdzielac na zlamanie karku powyzej swoich umiejetnosci to lepiej wsiadz teraz w samochod i skieruj sie z prawa noga w podlodze na najblizsze drzewo - moze ktos dzieki temu przezyje.


a skąd ktoś ma wiedzieć gdzie są jego możliwości co ?? jak nie upadniesz to się nie nauczysz wstawać... byle by nie "upadać" na kibiców lub w kibiców bo to straszna tragedia i nikt nikomu tego nie życzy.
Co do tego żebym wcelował w baobab na pełnym bucie i w konsekwencji tego uratował komuś życie - NO COMENT :(

Krzyh00 napisał :

no tak szczerze mowiac to lepiej jechac 10km/h wolniej niz by sie dalo niz 1km/h za szybko.


No ba, a gdzie takie urządzenia sprzedają co to mówią w którym momęcie zdjąć nogę z gazu ?
Wiadomo że lepiej z dystansem, ostrożniej,wolniej pokonać zakręt ale doświadczenia nabywa się za kierownicą na milonach zakrętów i w czasie całej tej nauki jeśli ktoś chociaż raz nie wypadł z drogi to oznacza że jeszcze nie przekroczył granicy swoich możliwości. Wracając do wypadku w Strzelinie ta załoga własnie popełniła taki błąd ale NIESTETY trafiła na kibiców!!
VFTS
Avatar użytkownika
rallykage
N2
 
Posty: 136
Dołączył(a): niedziela, 29 maja 2005, 21:35
Lokalizacja: Orzesze

Postprzez oli » poniedziałek, 19 cze 2006, 19:08

Hej dajcie spokoj ten temat jest ku pamieci tych co zgineli(rallykage-daj spokoj -niewarto,koles i tak bedzie swoje ) [*]
oli
N1
 
Posty: 78
Dołączył(a): środa, 16 lis 2005, 18:26
Lokalizacja: rybnik

Postprzez Krzyh00 » poniedziałek, 19 cze 2006, 19:45

rallykage napisał(a):No ba, a gdzie takie urządzenia sprzedają co to mówią w którym momęcie zdjąć nogę z gazu ?
Wiadomo że lepiej z dystansem, ostrożniej,wolniej pokonać zakręt ale doświadczenia nabywa się za kierownicą na milonach zakrętów i w czasie całej tej nauki jeśli ktoś chociaż raz nie wypadł z drogi to oznacza że jeszcze nie przekroczył granicy swoich możliwości.


to przekroczenie granic swoich mozliwosci jest powodem do dumy? nie jest powiedziane ze trzeba zaliczyc dacha zeby robic dobre czasy, bo zwiazku to nie ma zadnego, oczywiscie wcale nie neguje ze i najlepszym dachy sie zdarzaja, co jednak nie oznacza ze sa przez to lepszymi kierowcami...
Avatar użytkownika
Krzyh00
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa, 31 sie 2005, 16:38
Lokalizacja: Koszalin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości

cron