Albert(Zambrów) napisał(a):zales napisał(a):no to albercim mozna powiedziec ze ty taki "świerzak" jestes w rajdach
może i świezak, ale mimo to czuje sie jakbym siedzial w tym od lat
i chyba to sie liczy najbardziej
Ja też jestem świeżakiem, podobnie jak Albert. Pierwszy rajd to Rzeszowski 2002, pierwszy na trasie którego widziałem to był Frytka w Corsie, OS Połomia ( start w Połomi , ale to normalna Lubenia ) to był dla mnie szok wtedy że tak szybko można jeździć po tych drogach. A byłem sam, rowerem bo miałem i mam do startu tego OS jakieś 1-2 km
A potem jak wracałem to miałem przygode ... pisać tu czy jest jakiś temat rajdowe przygody ?
EDIT: Gdy przejechał ostatni samochód rajdowy, ludzie w miejscu którym stałem zaczeli się rozchodzić , normalnie drogą więc ja tez wsiadłem na mojego rumaka i pojechałem, jade i widze że w niektórych miejscach ludzie jeszcze grzecznie stoją ale ja dalej jade w dół. A było to przed przejazdem Safety jeszcze. I pełnym bokiem (
) wjechałem na te patelnie w Lubeni a tam ludzie noramlnie stoją za taśmami, nikt jeszcze nie mógł wyjść na drogę a ja se jade na rowerq pod prąd OS. Nie wiedziałem o co chodzi (byłem wtedy zielony na temat rajdów). Zaczeli na mnie gwizdać, jakiś komendat policji sie na mnie wyżył (głupek jeden) to zjechałem na pobocze cały przestraszony
Czekałem jeszcze 10 min. na szachownice a to drogi którą bym wrócił do domu miałem 10 m. ale czekałem aż ten policeman pojedzie
miałem wtedy 12 lat.