Opowieści rajdowe

Jak sama nazwa wskazuje, dyskusje na ogólne tematy.

Moderator: SebaSTI

Postprzez WAPNO » czwartek, 7 sie 2003, 09:34

Luks widzialem to na filmie :). Stalem w tym miejscu w 2002 roku, ale na szczescie nikt we mnie nie wjechal ;).
WAPNO
A6
 
Posty: 1012
Dołączył(a): środa, 31 lip 2002, 13:46
Lokalizacja: Jelenia Góra


Postprzez !ADI! » czwartek, 7 sie 2003, 09:55

no luks-- bravo!!!

zrobić zdjęcie w takiej chwili !!! :)
!ADI!
S1600
 
Posty: 2699
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:59
Lokalizacja: Żywiec/Kraków

Postprzez Michał S. » czwartek, 7 sie 2003, 10:19

Wilu napisał(a):jest rok 2002. pora sierpniowych upałów. stoję sobie ze znajomymi na 7 kilometrze pierwszego odcinka rajdu Rzeszowskiego i oczekuję z niecierpliwością na Leszka. :wink:


No popatrz, popatrz... a Ci na pierwszych 500 metrach się doczekali... my w połowie tego odcinka też zachodziliśmy w głowę co się mogło stać :wink:
Pozdrawiam,
Michał Stoma
Michał S.
 
Posty: 21
Dołączył(a): poniedziałek, 9 wrz 2002, 10:53
Lokalizacja: Mikołajki

Postprzez LIPciu » czwartek, 7 sie 2003, 11:47

mój pierwszy kontakt z rajdami:
rajd krakowski z taka lista startową :
1. bublewicz sierra (ta z tą wieeelka lotką :P)
2. koper w żółciótkim golfie
3. chudy w audi (bardzo głóśne)
stałem 200m od startu odcinka siepraw-zawada i po raz pierwszy w życiu widziałem że co można robić samochodem...
coś pięknego
w nocy udaliśmy się na nocny odcinek (przefaza!!!)
od tego czasu jestem na każdym rajdzie krakowskim i wierzcie mi że może była tylko jedna impreza lepsza od tej a mianowicie ta w której chudy w escorcie (r. czechowice) i hołek (celiczka :P) dzielnie walczyli z dwoma escortami min z chovańcem. były też dwie renówki z bogdanem w baaardzo głośnej maxi....
pozdro
Avatar użytkownika
LIPciu
A5
 
Posty: 953
Dołączył(a): niedziela, 9 mar 2003, 21:13
Lokalizacja: kraków

Postprzez lukas » czwartek, 7 sie 2003, 15:24

Luks: o ile dobrze pamietam jest to nawrot w Karpnikach. Tez bylem w tym miejscu ale na pierwszym przejezdzie i kuzaj kiepsko tam sie zbieral z nawrotu bo chyba cos nie tak mial z Corolla.
GG: 1012459
Avatar użytkownika
lukas
N2
 
Posty: 137
Dołączył(a): czwartek, 23 sty 2003, 11:02
Lokalizacja: Zabrze

Postprzez Kris_WRC » czwartek, 7 sie 2003, 16:22

Rajd Polski 99.. Prolog. Leszek. Sam on. Stoje na przy wyjściu z lewego 90. Leszek jedzie już bez kół :roll: Koło mnie wypada mu klocek hamulcowy z urwanego koła.. Nikomu chyba nie musze przypominac że jest rozgrzany do niebotycznych temperatur... Jakiś leszczyk (czyt. hiena) napalił isę na ten klocek i nie namyslając się długo złapał go w swe ręce.. Pierwszy raz widziałem coś takiego w swoim zyciu Z ręki gościa poszedł biały dym.. Popatrzył w niebo, ale nie wypuścił tego klocka, uciekł z nim w krzaki i udarł się na cały pysk, Ja do dziś mam śmiechu i jest to stały element opowieści przy rally piwie
Avatar użytkownika
Kris_WRC
A6
 
Posty: 1343
Dołączył(a): środa, 12 mar 2003, 09:29
Lokalizacja: KBC

Postprzez LIPciu » czwartek, 7 sie 2003, 16:34

kris stałem wtedy idealnie przy wyjściu ze stadionu w 3-maja i to co tam zrobił leszek bede pamietał do końca życia...
Avatar użytkownika
LIPciu
A5
 
Posty: 953
Dołączył(a): niedziela, 9 mar 2003, 21:13
Lokalizacja: kraków

Postprzez Kris_WRC » czwartek, 7 sie 2003, 16:48

To było piękne :)
Avatar użytkownika
Kris_WRC
A6
 
Posty: 1343
Dołączył(a): środa, 12 mar 2003, 09:29
Lokalizacja: KBC

Postprzez sumo » sobota, 9 sie 2003, 22:33

A to taka fajna historia
Rajd Barborka Cieszynska 2001. Piatek wieczorem bylem w bazie rajdu (hotel orbis) i tradycyjnie puszczali tam jakies filmiki rajdowe... duzo osob to ogladalo no i zebralo sie paru zawodnikow, m.in Horniacek :) Przyjemny gość. No i w pewnym momencie pokazywali jakis Włoski rajd gdzie był prawy nawrót (do lewego łuku)a po zewnetrznej byly skałki jakies. Koles jechał Pugiem 106 i wychodzac z nawrotu to polową auta po tych skałach jechał bo nie mogl wyrobic heh, smiesznie to wygladalo ja w tym momencie sie odezwalem : ON TAM MIAŁ NAPISANE CIĄĆ. Bylo cicho zanim wypowiedzialem te slowa ale nie przypuszczalem ze uslyszy je szanowne grono zawodnikow. W tym momencie wszyscy smiechem wybuchneli a najglosniej to sie smial Horniacek jak sie nie myle :) W kazdym razie kierowca puga wyszedl z presji i pojechal dalej hihi
sumo
N4
 
Posty: 2110
Dołączył(a): środa, 31 lip 2002, 20:56

Postprzez psz » poniedziałek, 11 sie 2003, 00:34

Przypomnialem sobie mrozace krew w zylach zdarenie z zeszlorocznej "Wisly".
Ogladam sobie od strony startu oes w Kamesznicy (tylko tam dalo sie dojechac pociagiem ;-) ), wialo nuda, jechaly juz seje no i nastala dluzsza przerwa. Policjanci zabezpieczajacy oes spakowali sie do cywilnego golfa, ze kierownica usiadl niestety znajomy mi z innego zajscia miejscowy policjant. Wyjechali sobie na trwajacy wciaz oes i pojechali pod prad do startu. Ja kurat schodzilem juz z oesu i widzialem, jak zlinczowali ich - oczywiscie jak najbardziej slusznie - ludzie z zabezpieczenia. Takich wiazanek chyba w zyciu nie slyszalem ;-), ale nic dziwnego, ja sam chcialem go bic.
A tego policjanta, ktory prowadzil, znam odkad na wakacjach jakies zloedziejaszki pozbawily mnie (znaczy ojca) droga kradziezy radia w aucie, wtedy do akcji wkroczyl wlasnie on i przeprowadzil sledztwo ze zbieraniem odciskow palcow wlacznie, trwalo to caly dzien, oczywiscie efekt zerowy... Najlepsze bylo pismo, ktore dostalismy z miesiaac pozniej od policji, w ktory informowali, ze wstrzymuja "sledztwo", ale byl tam taki tekst, ktorego nigdy nie zapomne: "Przybyli na miejsce zdarzenia funkcjionariusze stwierdzili, iż zdarzenie rzeczywiście miało miejsce"!!! :lol:
Ta, a co sie drugiego dnia dzialo na jednym takim spadaniu w Jaworzynce to chyba wiekszosc wie, ajciekawszy byl chyba wypad Nedzki, ktory wylecial z drogi po jednym z podbic, przelecial chyba z 500 m po polu robiac piruety i - wg ludzi stojacych wyzej niz ja i widzacych co sie dzialo za zalomem - strzelil przy tym dacha, w koncu rozpedzil grupke stojacych bardzo daleko od miejsca jego wypadu kibicow i z ich pomoca wrocil na droge. Jeszcze jeden sej lezal tam na boku, inny sie tak super wyratowal z sytuacji, w ktorej nikt nie dwal mu zadnych szans, a Pol "zmierzyl sie" twarza w twarz z jednym kibolem pijacym piwo jakies 1,5-2 metry od mocno wybijajacej drogi!

Pozdrawiam!
"měl bych se smát ale mám úsměv Mikymauze"
Avatar użytkownika
psz
A5
 
Posty: 671
Dołączył(a): piątek, 21 mar 2003, 15:32
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Postprzez SariS1.4 » poniedziałek, 11 sie 2003, 11:42

He he zanm podobna sytuacje: I Rajd Bieszczadzki (PZM) stoje na szewielkiej patelni w prawo, obok znudzeni struże prawa,i 2 os z zabezpieczenia. Zbliża sie start do drugiego przejazdu. Przejechało juz 000 i 00 zera. Jako ostatnie zero jedzie biala sierka cosswort W momęcie zbliżania sie jej do mijsca w którym stałem policjant przez radio odbiera wiadomosc ze pod prad odcinka do niego wlasnie wybiera sie koles (drugi radiowoz)! Jako ze jest to odcinek bez dojazdu z boku nie mial sie gdzie zwinac z trasy. Policjan wybiega na trase z lizakiem i bierze sie do zatrzymywania zerowki :? Gostek nie wiedzial co wlkasciwie sie dzieje i co ma zrobic zwolnil i zatrzymał sie dopiero na wyrazny znak... ludzi z zabezpieczenia. Pała wyjaśnia sytuacje, na co kierowca sierki odpowida wiazanka: Co wyście ocipie.. kurw.. m.. PAła nic nie odpowiedzial.. siedział cicho. Potem juz wszystko było normalnie no moze oprócz ladowania lanosa na tafli zamarznietej rzeki ;)
Avatar użytkownika
SariS1.4
N1
 
Posty: 94
Dołączył(a): wtorek, 15 lip 2003, 11:45
Lokalizacja: Przemyśl City

Postprzez +RAFAŁ+ » poniedziałek, 11 sie 2003, 14:15

Ja też z Bieszczadzkiego wspominam ciekawego policjanta. Była grópka kibiców z Przemyśla którzy rozgrzewali się wiadomo czym ;) po czym tak wyśmiali policjanta, ze ten nawet się już do nich nie odzywał. Niestety nie pamiętam co oni mówili do niego :(. Pamiętam też ze na zakręcie na ktorym stalem zatrzymywali tez zerowke bo jechał radiowoz pod prad.
Odszedł wielki kierowca, jeden z największych, jacy kiedykolwiek pojawili się w polskich rajdach...

ryspol.net.pl
Avatar użytkownika
+RAFAŁ+
A6
 
Posty: 1800
Dołączył(a): piątek, 23 maja 2003, 19:11

Postprzez Kris_WRC » poniedziałek, 11 sie 2003, 18:18

Co do moich przygód z policją na rajdach nie chce się nawet wypowiadać, bo przekleństwo goni przekleństwo do panów funkcjorafiuszy, ale duzo bardzej zabawne historyjki miały miejsce ze strazakami... Pamietam Cieszynkę 2001, kiedy ktos czarną 205 wsadzil się ładnie do rowu... Przyjechał wóz ratownictwa drogowego, aby go wyciągnąc... Po godzinach prób nareszcie z samochodu strazackiego wyszedł jakiś szycha bo miał taki fajny sznurek na piersi... Wyszedł założył czapke i powiedizał: Podjąłem decyzje - zostawiamy samochód w rowie... Zostało to bardzo fajnie przyjęte przez kibiców, którzy uraczyli ogniomistrza gwizdami i smiechem...
Avatar użytkownika
Kris_WRC
A6
 
Posty: 1343
Dołączył(a): środa, 12 mar 2003, 09:29
Lokalizacja: KBC

Postprzez teyfi » poniedziałek, 18 sie 2003, 13:35

Tu macie filmiki z Trabantem - naprawdę fajne to co goście wyczyniają z Trambkami to szok - chyba kupię taką furę. Są też onboardy z Trampka. http://kovary.racing.hu/trabant/index.html
Wejdźcie na trampka i na videok.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
teyfi
 
Posty: 17
Dołączył(a): piątek, 18 lip 2003, 13:16
Lokalizacja: Rzeszów

Postprzez teyfi » poniedziałek, 18 sie 2003, 13:41

Sorki te trampki miały być gdzie indziej. :oops:
Ostatnio edytowano poniedziałek, 18 sie 2003, 13:58 przez teyfi, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
teyfi
 
Posty: 17
Dołączył(a): piątek, 18 lip 2003, 13:16
Lokalizacja: Rzeszów

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron