Przy Pucharze Puga to Wojdan gadal juz jak karabin maszynowy, nie nadazal gosc lapac powietrza, byle sie zamknac w tych 30 minutach. Szkoda ze nie ma wiecej tych OESow, bo tym sposobem uciekly nam klasy, moglo by byc poczatkiem tygodnia 1dzien, pod koniec tygodnia 2dzien, nastepnego tygodnia poczatkiem klasy+RPP i koncem tygodnia RAJD KRAKOWSKI. Bardzo szkoda ze rundy PZM calkowicie wylecialy z programu, a i inne dyscypliny sie nie znalazly. Wniosek jest taki ze 0,5h na tydzien to zdecydowanie za malo, co juz od dawna tutaj walkujemy. Czy PZMoty wroca ? Byl ladnie Lublin, pozniej Mazowiecki, a od 3 rund ani migawki

Za tydzien Nikon wiec znowu bez PZM...