przez Hultay WRC » środa, 13 lut 2008, 14:03
Pamiętam. Pamiętam nie tylko w tą bolesną rocznicę ale również na co dzień, często w drodze. Zapamiętałem go w Czerwonym, oraz biało-niebieskim Focusie. Teraz wsiadając do swojego podobnego, choć zwyczajnego kompaktu z pod znaku błękitnego owalu przypominam sobie jego(i Colina) sukcesy...
Pamiętam gdy w 2003 roku Janusz wygrał Rajd Szwedzki. Było to w dniu gdy moja rodzina wygrała w konkursie samochód osobowy. Cała rodzina świętowała, wszyscy skakali z radości. Ja też, nawet bardziej. Ale miałem dodatkowy powód. Do dziś nie wiem z którego wydarzenia cieszyłem się bardziej...
w tej chwili nic mądrego nie napiszę, zresztą i tak nie miałoby to sensu
więc milczę już...
[*]
Jaki tam Hultay, po prostu Arni

Kubeł turbo i LSD... ta zabawa po nocach się śni
