Zgadzam się z Tobą Buncol, w zeszłym roku było lepiej, mozna było swobodniej pogadać z kierowcami(a nie przyglądać się tylko przez barierkę), obsada była jakby lepsza. Jedyne co mi się spodobalo to to że tor w jednym miejscu został zapętlony przez co jazda bylo trochę dłuższa a i mozna bylo poprosić kierowców o parę bączków na płycie poślizgowej(choć w sumie cały plac był jak jedna wielka płyta poślizgowa, co chwilę ktoś leżał

).
Ja miałem przyjemność przejechać się za 250zł Hondą Civic z Malińskim(250 KM

), kierowca dawał radę, jechał fantastycznie, nie żałowałem tego, że wybrałem Hondę zamiast Pumy. DZIEKUJĘ. Następnie niemal od razu wsiadłem za 200zł do Lancera EVO V z wyścigów na 1/4 mili (o mocy 400 KM) . Bylo fajniej niż się spodziewałem, choć jechaliśmy na zwykłych zimówkach. Dużo boków, szuter tylko fruwał, bylo dużo frajdy, na koniec cudowne bączki na płycie. Bedę miał z tego on-boarda zrobionego własnoręcznie

(kręcony z ręki, pewnie lipny ale będzie zabawnie).
Szkoda że Kuchar i Przybylski tak rzadko jeździli, Kuchar to malo co się pokazywał(chodził z grą WRC w kieszeni

), szkoda że nie było okazji do zamienienia paru słów
A tak poza tym to fajnie bylo spotkać forumowiczów Marsa i Buncola. pozdro chłopaki.
