![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Śledziłem karierę Kuliga prawie od samego początku, od krakowskiego 95 kiedy startował kadetem. Wtedy jeszcze nie wiedziałem kto jest kto, ale zapamiętałem go jako kierowcę który nadrabiał techniką braki sprzętowe, na zjazdach jechał jak szalony, zawsze skromny w wywiadach..
A potem to fantastyczne megane maxi, jak objeżdzał wokół łapanowa samego Przybylskiego i prawie wygrał rajd, to były niesamowite chwile, nigdy tego nie zapomnę